poniedziałek, 25 maja 2020

Majowe od A do M i curry z pokrzywą i szparagami.






Cisza.
Słychać tylko świergot ptaków.
I odgłos spadających kropli.
Ziemia pachnie majową wilgocią.
W powietrzu unosi się aromat świeżości.
Niebo rozpływa się pomarańczem nad drzewami.
Resztki deszczu migocą we fluorescencyjnej niemal zieleni trawnika.
Siedzimy na progu spiżarni.
Kot i ja.
On myje mokre łapy.
Ja zatrzymuję w pamięci tę magiczną porę dnia.







Majowe curry z pokrzywą i szparagami

2 szklanki młodych liści pokrzywy
pęczek białych szparagów
500 g ziemniaków
oliwa
1 cebula
3 ząbki czosnku
5 cm świeżego imbiru
świeże chili
1 łyżeczka nasion gorczycy
1/2 łyżeczki kurkumy
200 ml bulionu warzywnego
1 puszka mleczka kokosowego
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego, opcjonalnie
sok z połowy cytryny lub z limonki
pieprz
sól
liście kolendry
liście szczawiu, opcjonalnie

Liście pokrzywy pokroić w paski.
Szparagi obrać i pokroić na mniejsze kawałki.
Ziemniaki obrać i pokroić w kostkę.
Nasiona gorczycy uprażyć na suchej patelni.

Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oliwie.
Dodać tarty imbir oraz czosnek,
drobno posiekaną papryczkę chili,
nasiona gorczycy i kurkumę.
Dusić chwilę na małym ogniu.

Dodać ziemniaki, bulion, mleczko kokosowe,
szczyptę soli, sos sojowy i sos rybny, jeżeli używamy.
Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem
około 15 minut lub do momentu, aż ziemniaki zmiękną.

Następnie dodać szparagi i gotować kolejne 3 minuty.
Dodać pokrzywę, zestawić z ognia i odstawić na 5 minut pod przykryciem.

Przed podaniem doprawić pieprzem, solą oraz sokiem z limonki lub cytryny.

Podawać z liśćmi kolendry.






Koniecznie zajrzyjcie za Kuchenne Drzwi Amber
po pokrzywowe inspiracje. :)





poniedziałek, 18 maja 2020

Majowa Piekarnia i focaccia na zakwasie z rozmarynem.



 

Intensywna zieleń wlewa się przez okna.
Słońce maluje policzki na rumiano.
W wazonach pachną bzy.
Nowe grządki rosną w górę,
a ja studiuję dobre sąsiedztwo roślin.
Wysiewam nasiona jadalnych kwiatów.
Szukam miejsca dla niezgodnej rukoli.
I chyba znalazłam sposób na odstraszenie ślimaków!
Nie mogę doczekać się tej całej, zaplanowanej obfitości.
A czas umyka niepostrzeżenie...





 

Focaccia na zakwasie

Na podstawie przepisu z bloga Ohhmybread 
Oryginalny przepis The Fresh Loaf

zaczyn
195 g zakwasu żytniego
125 g ciepłej wody
25 g oliwy z oliwek
10 g miodu
50 g mąki orkiszowej typ 630

ciasto właściwe
cały przygotowany zaczyn
50 g oliwy z oliwek
200 g mąki orkiszowej typ 630
1 łyżeczka soli

dodatki
4 łyżki oliwy z oliwek
sól gruboziarnista
rozmaryn

Wszystkie składniki na zaczyn wymieszać w misce. 
Miskę przykryć i zostawić do przefermentowania na około 1-2 godziny.  
Zaczyn jest gotowy, kiedy całą jego powierzchnię pokrywają drobne bąbelki.

Następnie dodać do zaczynu pozostałe składniki ciasta właściwego i dokładnie wymieszać. 
Ciasto przykryć i odstawić na 15 minut. 
Po tym czasie szybko, w tej samej misce, zagnieść ciasto. 
Technikę „składania” możecie podpatrzeć w tym filmie (minuty: od 1.13 do 1.50). 
Odstawić ciasto na 15 minut i ponownie zagnieść. 
Powtórzyć te czynności 4 razy.

(1) zagniatanie + (1) 15 min. przerwy + (2) zagniatanie + (2) 15 min. przerwy 
+ (3) zagniatanie + (3) 15 min.przerwy + (4) zagniatanie + (4) 15 min. przerwy

Po tym czasie uformować z ciasta kulę, włożyć ją do naoliwionej miski, 
przykryć i wstawić do lodówki na całą noc.
Wyjąć ciasto z lodówki na 1,5-2 godziny przed pieczeniem.
Następnie przełożyć ciasto do wysmarowanej oliwą blaszki.
Palcami zrobić wgłębienia w cieście, skropić oliwą,
posypać solą i posiekanymi listkami rozmarynu.
Przykryć i odstawić na 30 minut.
Piec w w 220°C przez 20-25 minut.
Studzić na kratce.