poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Sobotni poranek


Śniadanie przy Błoniach

Można tu zjeść, wypić dobrą kawę, posiedzieć na kocu,
kupić warzywa, jajka i sery oraz bajecznie kolorowe tkaniny,
a później wrócić do domu z doniczką pachnącej mięty pod pachą.




 Miłego tygodnia!


15 komentarzy:

  1. Miłego tygodnia :) Fajne miejsce i pięknie pokazane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że coraz więcej osób będzie takie miejsca doceniać,
      przez co będą one się mnożyć i rozrastać:)

      Usuń
  2. Ach zazdroszczę takiego miejsca:-), cudnie je zaprezentowałaś:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. I u Ciebie też jest!
    Cieszę się,że się doczekałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest!
      Co prawda jeszcze bardzo mały ten nasz targ śniadaniowy
      i zlokalizowany w prywatnym ogródku,
      ale może, kiedyś...

      Usuń
  4. Fajne miejsce, ale te wrzosy mnie przygnębiają, mówią o nieuchronnie zbliżającej się wielkimi krokami jesieni :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, będziesz chodzić przygnębiona, kiedy zacznie się jesienna plucha,
      a teraz korzystaj ze słonecznej pogody i uśmiechaj się do wrzosów,
      bo one przecież takie piękne:)

      Usuń
  5. Jak zawsze piękne zdjęcia !
    Lato prawie minęło, a ja nie mam zbyt wielu wspomnień z rowerowych wypraw. Weselne sprawy Córci zweryfikowały plany. Ale nie narzekam,może jeszcze jesień będzie piękna i nadrobimy z mężem zaległości?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Aniu, pewnie, że jesień będzie piękna i jeszcze nie jedną rowerową wycieczkę zaliczycie:)
      Powodzenia w przygotowaniach!:)

      Usuń
  6. ale pysznie! i te zdjęcia! bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie pokazałaś to miejsce i pyszne jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne miejsce i piękne zdjęcia:-) Tylko pozazdrościć;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, 2 godziny jazdy i mogę Cię tam zabrać:)

      Usuń