Jadę powoli, by jak najdłużej cieszyć się tym momentem dnia.
Mijam urzekająco pachnącą, czerwoną różę opartą o stary mur.
Sklep ogrodniczy w którym wrzosy i dynie grają pierwsze skrzypce.
Błyszczące od rosy zielone trawniki poprzetykane złotymi liśćmi.
Lśniące w słońcu ślady wędrówki ślimaków na chodnikach.
Szpaler rdzawych kasztanowców i kępy nawłoci na zaniedbanym kawałku ziemi.
Zaglądam do ogródków działkowych i podziwiam ogrodnika,
który doprowadził do perfekcji obłość bukszpanowej kuli.
Uśmiecham się do trzech łysych smakoszy porannego piwa,
którzy szarmancko ustępują mi miejsca na zakręcie obok sklepu.
Docieram do celu i wystawiam rower na balkon.
Obserwuję czarnego kota polującego na owady na parkingu
i przez kilka chwil tkwię w porannych objęciach słońca.
Ser owczy z Rancza Frontiera
przepis ze strony Zapach chleba
zaczyn
50 g aktywnego zakwasu żytniego
100 g mąki pszennej, chlebowej
120 g wody
Wszystkie składniki wymieszać i zostawić na blacie, na 12-14 godzin.
bibosz
100 g mąki jęczmiennej
150 g wody
Składniki wymieszać i pozostawić na 8-12 godzin
ciasto chlebowe
zaczyn
bibosz
650 g maki pszennej chlebowej
230-250 g wody
1 łyżeczka słodu jęczmiennego
1 łyżeczka soli
150 g owczego sera pleśniowego
1 łyżeczka całych nasion kminku
1/4 łyżeczki drożdży (opcjonalnie)
Z wszystkich składników oprócz sera pleśniowego, wyrobić gładkie ciasto.
Moje ciasto wyrabiał robot hakiem przez 5 minut na najwolniejszych obrotach.
Ciasto pozostawić do wyrośnięcia na 45 minut.
Po tym czasie ciasto wyłożyć na naoliwiony blat i delikatnie, powoli rozciągnąć je tworząc prostokąt.
Ser owczy pokroić w dużą, 1-1,5 cm kostkę i rozłożyć równomiernie na powierzchni ciasta.
Po tym czasie ciasto wyłożyć na naoliwiony blat i delikatnie, powoli rozciągnąć je tworząc prostokąt.
Ser owczy pokroić w dużą, 1-1,5 cm kostkę i rozłożyć równomiernie na powierzchni ciasta.
Zwinąć ciasto z serem w rulon, jak roladę i nie dbając o jej kształt,
ułożyć w naoliwionej misce do ponownego wyrośnięcia.
ułożyć w naoliwionej misce do ponownego wyrośnięcia.
Po 30 minutach podzielić ciasto na dwie części, lekko odgazować
i uformować dwa bochenki na posypanym mąką jęczmienną blacie.
Bochenki ułożyć w koszykach i pozostawić do wyrośnięcia na 30-45 minut.
Piec chleb na rozgrzanym kamieniu lub blasze, z parą, w 240 st C przez 10 minut,
Bochenki ułożyć w koszykach i pozostawić do wyrośnięcia na 30-45 minut.
Piec chleb na rozgrzanym kamieniu lub blasze, z parą, w 240 st C przez 10 minut,
a następnie bez pary w temperaturze 220 st C przez następne 25-30 minut.
A oto kto skusił się na ten przepyszny chleb
i dołączył do Wrześniowej Piekarni Amber.
Akacjowy blog
Codziennik kuchenny
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Leśny zakątek
Ogrody Babilonu
Polska zupa
W poszukiwaniu slowlife
Codziennik kuchenny
Gotuj zdrowo! Guten Apetit!
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Leśny zakątek
Ogrody Babilonu
Polska zupa
W poszukiwaniu slowlife
Magda, cudowny bochen o pięknym kolorze! Aż Ci go zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńNiby zwykły miałaś poranek, ale jednak jak pięknie niezwykły!
Bardzo udany! i ja zazdroszczę, bo choć się skusiłam to jednak z nieporównywalnym efektem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowny chlebek :)
OdpowiedzUsuńChleb wygląda wspaniale :) Magdo-dziękuję Ci za te propozycję do Wrześniowej Piekarni i za cudowne wspomnienia. Podążałam razem z Tobą ...Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i zapewne pyszny chleb.
OdpowiedzUsuńPoranne objęcia słońca...Jak ja to lubię!
OdpowiedzUsuńA potem można delektować się takim pieknym chlebem z masełkiem...
Czyż to nie magia?!
Dziękuję , że wyciągnęłaś ten chleb z niepamięci i mogliśmy go razem upiec!
Wzorcowy bochenek! Magicznych wrześniowych poranków :)
OdpowiedzUsuńZapachniało wspaniałymi kromkami pięknego końca lata. Do spotkania przy kolejnym wspólnym pieczeniu.
OdpowiedzUsuńPyszny taki chleb,z tego co widzę bardzo udany wyszedł;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny chleb. Miałaś super pomysł, podsuwając go nam do upieczenia:-)
OdpowiedzUsuńPiekny, perfekcyjny chlebuś:) Super wybór:)
OdpowiedzUsuńOjojoj... po prostu pycha!
OdpowiedzUsuńMadzia , jesteś mistrz chlebowy i mistrz pokazywania go tak ,ze jęzor ucieka wiadomo gdzie
OdpowiedzUsuńo kurcze co za widok! piękny bochen i już wyobrażam sobie te skórkę...
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za miłe słowa i mam nadzieję na kolejny wspólny bochenek w październiku! :) A tych, którzy nie piekli jeszcze tego chleba, gorąco zachęcam, bo jest boski, jeżeli oczywiście lubicie owczy ser i kminek.;)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
No i zapewne się skuszę, bo wygląda niesamowicie:-) Bardzo żałuję, że nie mogłam go upiec z Wami.
OdpowiedzUsuńMarzenko, nie ma co żałować, trzeba piec!.;)) Ciekawa jestem, czy będzie Ci smakował.
Usuń