środa, 29 kwietnia 2015

Przysłowiowy kwiecień i kurczak pachnący fenkułem i pomarańczą





Jednego dnia wabi błękitem nieba i ciepłymi promieniami słońca,
kusi wszechobecną zielenią, zachęca do spacerów i rowerowych wycieczek,
a następnego wygasza wszystkie kolory, owiewa lodowatym wiatrem
i zagania pod koc z największym kubkiem pełnym gorącej herbaty.
W jednej chwili zamienia ciepłe popołudnie w zbyt chłodny wieczór.
Budzi pojedynczym, samotnym trelem lub całą symfonią ptasiej orkiestry.
Naciąga na głowę czapkę albo zakłada na nos przeciwsłoneczne okulary.
Kieruje myśli w stronę lata, ale nie pozwala do końca zapomnieć o zimie.
Wplata w jadłospis lekkie, wiosenne przysmaki
by po chwili wzbudzić tęsknotę za pożywnym, ciepłym daniem.
Prawdziwie przysłowiowy kwiecień, ale jak go nie lubić, skoro daje nadzieję.




Pieczony kurczak z fenkułem 
Na podstawie przepisu z książki A change of appetite where healthy meets delicious, D. Henry

5 łyżek soku z pomarańczy
skórka z 1/2 pomarańczy
2 łyżki miodu
2 łyżki musztardy francuskiej
2 łyżki oliwy z oliwek
8 nóżek lub podudzi kurczaka
3 bulwy kopru włoskiego / fenkułu
6 gałązek świeżego tymianku
czarny pieprz
sól

Skórkę pomarańczy zetrzeć na tarce, wymieszać z sokiem, miodem, musztardą i oliwą.
Kurczaka ułożyć na dużej blasze do pieczenia i polać go połową pomarańczowej mieszanki.
Posypać solą i listkami tymianku, wymieszać i piec 20 minut w temperaturze 200°C.
Po tym czasie dodać pokrojone w ósemki bulwy kopru włoskiego
i resztę soku pomarańczowego, doprawić pieprzem i solą, wymieszać
i piec kolejne 30 minut lub do momentu, aż kurczak będzie miękki i rumiany.






wtorek, 21 kwietnia 2015

Kwietniowa Piekarnia i zawijane bułeczki ze szpinakiem






Zbudzić się, zerwać, uchylić firanek,
Wyjrzeć w kwietniowy, błękitny poranek,
[...]
Obejść kasztany, których pąki, lśniące
Nowymi soki, łowią chciwie słońce
I główki śmiało w przestrzeń prą błękitną,
Czując, że jutro w śnieżną kiść zakwitną...


Chodzić po słońcu - powoli - jak we śnie,
Wokoło sadu, gdzie kwitną czereśnie,
[...]
Ginąć w tej woni sadów i błękicie.
Pić to wokoło budzące się życie
[...]


Konstanty Maria Górski


Wystarczyło kilka słonecznych dni, aby ogród zmienił się nie do poznania.
Zakwitły czereśniowe drzewa, zazieleniły się pnącza i krzewy,
trawa nabrała soczystej barwy, a zioła pną się w górę jak szalone.
W ten cudownie wiosenny krajobraz za oknem
idealnie wpisały się napchane szpinakową zielenią bułeczki,
które Tosia wybrała do kolejnego wydania Piekarni Amber.




Zawijane mini bułeczki ze szpinakiem
na podstawie przepisu Tosi

szpinak

150 g mrożonego szpinaku
50 g fety
ząbek czosnku
pieprz

Szpinak wrzucić do garnka i podgrzewać na małym ogniu, 
aż się rozmrozi, a cała woda wyparuje. 
Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek i pokruszoną fetę.
Wymieszać, doprawić do smaku czarnym pieprzem i ostudzić.

ciasto
225 g mąki typ 650 + 50 g + do podsypania
3 g suszonych drożdży
150 ml letniej wody
3/4 łyżeczki soli
wcześniej przygotowany szpinak

225 g mąki połączyć z drożdżami i solą. 
Wlać letnią wodę i wyrabiać ciasto przez kilka minut, aż będzie elastyczne. 
Jeżeli będzie zbyt klejące, dodać 1-2 łyżki mąki.
Ciasto podzielić na dwie części.
Jedną włożyć do miski, przykryć i odstawić do wyrośnięcia.
Do drugiej części dodać szpinak oraz 100 g mąki.
Wyrabiać kilka minut, aż ciasto będzie elastyczne i zielone. 
Jeżeli będzie zbyt rzadkie, podsypać odrobiną mąki.
Zielone ciasto przykryć i również odstawić do wyrośnięcia.
Czas wyrastania to około 1-1,5 godziny.
Wyrośnięte białe ciasto ułożyć na oprószonym mąką blacie
i rozwałkować na prostokąt o grubości około 0,5 cm. 
Zielone ciasto rozwałkować na prostokąt o 1 cm krótszy. 
Zielony prostokąt ułożyć na białym i zawinąć wzdłuż dłuższego boku jak roladę.
Roladę podzielić na 8-10 części.
Bułeczki ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem, 
przykryć i zostawić na godzinę do wyrośnięcia.
Wyrośnięte bułeczki skropić oliwą i włożyć do piekarnika rozgrzanego do 200°C.
Piec przez 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 180°C
i piec kolejne 10-15 minut, aż będą lekko rumiane. 
Studzić na kuchennej kratce.


czwartek, 16 kwietnia 2015

Umykający czas i sałatka z buraczków, mozzarelli i anchois





Kiedy forsycja przed kuchennym oknem rozbłysła słoneczną barwą?
Kiedy pojawiły się w mieście drzewa całe w pąkach nabrzmiałych zielenią?
Kiedy na grządce pojawiły się pierwsze listki lubczyku i rabarbaru?
Kiedy śliwowiśnia obsypała swą koronę kwiatami w odcieniach różu?
Umknęły mi te momenty w plątaninie pilnych spraw i obowiązków,
W codzienności pełnej pośpiechu przegapiłam pierwsze kroki wiosny.
Dni wciąż mijają zbyt szybko, a ja nie mam pomysłu jak zatrzymać czas. 




Sałatka z buraczków, bawolej mozzarelli i anchois

sos
3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżeczki octu sherry
2 łyżeczki syropu klonowego
2 łyżeczki soku z cytryny
pół ząbka czosnku
listki z 2 gałązek tymianku
pieprz
sól

Składniki sosu dokładnie wymieszać, doprawić do smaku pieprzem i solą według uznania.

3 duże buraczki
1 kula mozzarelli z mleka bawolego 250 g 
4-6 filecików anchois
garść rzeżuchy 

Buraczki umyć i ugotować w osolonej wodzie lub upiec, co znacznie wzmocni ich słodycz.
Ciepłe buraczki, obrać ze skórki, pokroić w półplasterki i polać połową sosu.
Odstawić, aż zupełnie ostygną.
Na talerzu ułożyć buraczki, mozzarellę porwaną na kawałki 
i anchois pokrojone wzdłuż na wąskie paski.
Wszystko polać pozostałym sosem i posypać rzeżuchą.






piątek, 3 kwietnia 2015

Wesołych Świąt i talerz wielkanocny last minute





Jeszcze wczoraj wiatr nucił swą pieśń w kominie,
ogród zalany był łzami deszczu, 
a szarość wlewała się przez nieumyte okna.
Dziś z nieba skradł ktoś prawie wszystkie chmury,
a ciepłe promienie słońca wędrują po mieście.
Czereśniowe gałązki zaczynają puszczać pąki w wazonie,
rzeżucha dzielnie pnie się do góry na słonecznym parapecie,
a ja zamiast upajać się zapachem pieczeni i drożdżowych bab,
wciąż próbuję załatwić wszystkie sprawy niecierpiące zwłoki 
i planuję wielkanocny talerz last minute, na wszelki wypadek.




Sos szczypiorkowy

4 łyżki majonezu
2 łyżki tłustego jogurtu naturalnego
4 łyżki posiekanego szczypiorku
pieprz
sól

Majonez, jogurt i szczypiorek wymieszać, można też zmiksować blenderem.
Doprawić do smaku świeżo mielonym pieprzem i solą.




Sos chrzanowy

4 łyżki majonezu
2 łyżki tłustego jogurtu naturalnego
3-4 łyżeczki tartego chrzanu
kropla soku z cytryny
sól

Majonez, jogurt i chrzan wymieszać.
Ilość chrzanu uzależniona jest od indywidualnych upodobań.
Doprawić do smaku sokiem z cytryny i solą.




Sos kaparowo-koperkowy

4 łyżki majonezu
2 łyżki tłustego jogurtu naturalnego
4 łyżeczki posiekanych kaparów
2 łyżeczki posiekanego koperku
kropla soku z cytryny
pieprz

Majonez, jogurt, kapary i koperek wymieszać.
Doprawić świeżo mielonym pieprzem i sokiem z cytryny.




Talerz wielkanocny last minute

jaja kurze
jaja przepiórcze
wędzony łosoś lub inna ulubiona ryba
roszponka lub kiełki
sosy

Jajka kurze gotować 7-10 minut, w zależności od tego, jaki stopień ugotowania lubimy.
Następnie obrać je ze skorupek i przekroić na połówki lub ćwiartki.
Jajka przepiórcze gotować maksymalnie 2 minuty.
Obieranie tych maleństw można pozostawić gościom.;)
Łososia pokroić w cienkie plasterki.
Na dużym półmisku ułożyć jajka, rybę, roszponkę lub/i kiełki
oraz sosy umieszczone w małych miseczkach.





Wiosennych nastrojów, słońca i rodzinnego ciepła,
spokoju i samych radosnych chwil
oraz ulubionych smaków na wielkanocnym stole.

Wesołych Świąt!