piątek, 27 lipca 2018

Sezonowo od A do M, upał i letnie curry z fasolki szparagowej.






Duszne poranki.
Ptasie milczenie.
Bukiet zielonych hortensji na stole.
Codzienna rutyna, którą trzeba odbębnić.
Zmęczone upałem twarze w mieście.
Rozgrzane na rowerze ciało.
Poszukiwanie cienia i chłodu.
Rozpływająca się w ustach arbuzowa słodycz.
Zimny prysznic, który przynosi ulgę tylko na chwilę.
Leniwe i ciepłe jak koc letnie wieczory.
Milknący gwar i słońce w kolorze pomarańczy.
Szelest traw i pochrapywanie kota.
Kolejna porcja szparagowej fasolki w aromatycznym sosie.
Kolejne sezonowe spotkanie z Amber.
Lipcowe gotowanie na dwie kuchnie.







Letnie curry z fasolki szparagowej

1 kg fasolki szparagowej
masło klarowane lub olej do smażenia
2 cebule
4 duże ząbki czosnku
3-4 cm imbiru
puszka mleczka kokosowego
1 papryczka chili lub więcej do smaku
1 łyżeczka garam masala lub więcej do smaku
2-3 łyżki sosu shoyu
puszka pomidorów
1/2 łyżeczki kurkumy
pieprz
sól
sok z cytryny lub limonki.
świeża kolendra lub natka pietruszki

Fasolkę oczyścić i pokroić na mniejsze kawałki.
Na rozgrzany olej lub masło wrzucić pokrojoną w kostkę cebulę.
Smażyć na średnim ogniu, aż cebula się lekko skarmelizuje.
Dodać tarty imbir i czosnek, smażyć chwilę, aż przyprawy zaczną pachnieć.
Dodać fasolkę, mleko kokosowe, chili, garam masala, sos shoyu, pomidory i kurkumę.
Zagotować, zmniejszyć ogień, przykryć i gotować około 30 minut, aż fasolka zmięknie.
W połowie gotowania, spróbować sos, doprawić pieprzem i solą
oraz dodatkową ilością garam masala lub chili, jeżeli to konieczne.
Przed podaniem doprawić odrobiną soku z cytryny lub limonki i posypać świeżymi ziołami.






Garam masala Anjum Anand 

4 suszone liście laurowe
ziarenka z 7 strąków czarnego kardamonu
1 łyżeczka ziaren czarnego pieprzu
2 łyżeczki nasion kminu
1 łyżeczka mielonego cynamonu
5 goździków

Wszystkie składniki rozetrzeć na proszek w moździerzu lub zmielić w młynku do kawy.
Przechowywać w zamkniętym szczelnie pojemniku.







poniedziałek, 16 lipca 2018

Lipcowa Piekarnia i puszyste bułeczki z ziemniakami.





"[...] łagodne, długie, wolno gasnące wieczory, wieczory które tak wiele obiecują, 
że cokolwiek się z nimi zrobi, ma się zawsze wrażenie porażki, zmarnowanego czasu. 
Nie wiadomo, jak najlepiej je przeżyć. Iść przed siebie, albo może zostać w domu 
i siedzieć przy szeroko otwartym oknie, tak żeby ciepłe powietrze, nasycone dźwiękami lata, 
weszło do pokoju i zmieszało się z książkami, z ideami, z metaforami, z naszym oddechem. 
Ale nie, to także nie jest sposób, to nie jest możliwe. Można ich – tych niekończących się 
wieczorów – tylko żałować, kiedy już przeminą, kiedy dzień będzie coraz krótszy. 
Są nieuchwytne." 

A. Zagajewski






Puszyste bułeczki z ziemniakami
na podstawie przepisu z bloga Gotuj zdrowo! Guten Appetit!

400 g mąki orkiszowej typ 2000
160 ml mleka
7 g suszonych drożdży
140 g ugotowanych ziemniaków
45 g masła
szczypta cukru
1 płaska łyżeczka soli

mleko do posmarowania bułek
mak, siemię lniane, kminek, opcjonalnie

Ugotować ziemniaki, przecisnąć przez praskę lub dokładnie rozgnieść widelcem. 

Wszystkie składniki umieścić w misie robota i zagnieść gładkie, elastyczne ciasto. 
Przykryć misę i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Ciasto powtórnie zagnieść i podzielić na 10-12 kawałków jednakowej wielkości. 
Formować bułki, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. 
Przykryć ściereczką kuchenną i odstawić do wyrośnięcia. 
Wyrośnięte bułeczki posmarować mlekiem i posypać ziarnami. 
Piec w 200st.C przez 20-25 minut, do zrumienienia, studzić na kratce.






W długie, letnie wieczory, szczególnie te deszczowe,  
miło wypełnić dom aromatem chleba 
i dołączyć do Piekarni Amber 
wspólnie z:

Akacjowy blog – klik!
Apetyt na smaka – klik!
Codziennik kuchenny – klik!
Kuchennymi drzwiami – klik!
Kulinarna Maniusia – klik!
Moje kucharzenie – klik!
Moje małe czarowanie – klik!
Ogrody Babilonu – klik!
Polska zupa – klik!
Weekendy w domu i ogrodzie – klik!
W poszukiwaniu slow life – klik!