poniedziałek, 19 lutego 2018

Sezonowo od A do M, kurs na Azję i laksa z grzybami shimeji.






„Piekło – dlaczego jest przedstawiane jako ciemne, bulgocące, hałaśliwe? 
Ja je widziałem – jest idealnie białe, idealnie ciche, idealnie nieruchome. 
Nad nim idealnie błękitne niebo z idealnie nieruchomym, wiszącym, złym, palącym słońcem. 
Ta doskonałość to jest właśnie piekło i nie znajduje się ono w podziemiach, 
lecz ma kształt areny cyrkowej, głeboko wklęsłej czaszy. 
Piekło to uwierająca monotonia, mamiąca swoją doskonałością, która wycieńcza niezauważalnie, 
lecz szybko, doprowadza na skraj omdlenia nieruchomością, ciszą, jednobarwnością. 
Nie sposób zawiesić na czymkolwiek wzroku, czegokolwiek usłyszeć, czegokolwiek poczuć, 
z wyjątkiem równomiernie palącego słońca. 
Kiedy nie ma niczego oprócz idealnej, rozciągającej się na cały świat bieli, ciszy i bezruchu, 
aby móc doświadczyć mąk piekielnych, wystarczy spędzić w takich warunkach nie dłużej niż godzinę.” 
Władimir Szatejew

Uwielbiam słowa.
Słowa mające moc.
Moc przenoszenia do innej rzeczywistości.
Rzeczywistości odległej i nieosiągalnej.
Nieosiągalnej za sprawą moich wyborów.
Wybieram moją kuchnię i azjatyckie smaki, które w niej zagościły.
I moją kanapę, na której będę zdobywać azjatyckie szczyty.
Bezpiecznie, w zaciszu domowych pieleszy.





Laksa z grzybami shimeji i groszkiem cukrowym

pasta
6 ząbków czosnku
2 szalotki
8 orzechów nerkowca
2 łyżeczki tartego imbiru
1 łyżeczka tartej kurkumy
1-2 papryczki chili
skórka i sok z połowy limonki
2 łyżki oliwy
szczypta soli

Wszystkie składniki zmiksować w blenderze lub utrzeć w moździerzu na gładką pastę.

laksa
4 szklanki bulionu warzywnego, rybnego lub drobiowego
2 szklanki mleczka kokosowego
1 trawa cytrynowa
2 garści mrożonego groszku cukrowego
150 g grzybków shimeji
makaron ryżowy
około 2 łyżki sosu rybnego
około 2 łyżki sosu shoyu
brązowy cukier
olej do smażenia

do podania
świeża kolendra
kiełki fasolki mung
świeże chili
limonka

Makaron ryżowy ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu.

Grzybki oczyścić i usmażyć na niewielkiej ilości oleju.

W dużym garnku rozgrzać łyżkę oleju, wrzucić pastę i smażyć przez minutę na małym ogniu.
Dodać bulion, mleczko kokosowe oraz rozgniecioną trawę cytrynową i zagotować.
Wrzucić groszek oraz smażone grzyby.
Dodać sos rybny i sojowy oraz szczyptę cukru i gotować 1-2 minuty.
Zdjąć z ognia, doprawić do smaku, jeżeli to konieczne.

Do miseczek włożyć makaron ryżowy i wlać zupę.
Podawać z listkami kolendry, kiełkami, dodatkową porcją chili oraz ćwiartkami limonki.





Kiedy Amber zaproponowała, abyśmy obrały kurs na Azję,
nie potrafiłam sobie odmówić przyjemności związanej z tą podróżą.





poniedziałek, 12 lutego 2018

Piekarnia w lutym, bułki pszenne i weekendowe rytuały.






Rytuały.
Czasami stają się rutyną i zaczynają uwierać.
Czasem po prostu trzymają w ryzach codzienną rzeczywistość.
Najczęściej jednak są miłymi akcentami dnia.
Momentami, które lubię celebrować.
Jak ten, kiedy z kubkiem ciepłej wody z cytryną stoję przy kuchennym oknie,
a świat za nim skrzy się i migoce w porannym słońcu.
Jak późne, niespieszne śniadania.
Wspólna kawa, którą pijemy w piżamach na kanapie.
Sobotni wypad na zakupy zanim jeszcze zaczną się tłumy.
Niedzielny wieczór z kolejnym odcinkiem ulubionego serialu
i bulgoczącą w garnku zupą, którą zjemy w poniedziałek na śniadanie.
Jak zagniatanie chlebowego ciasta w sobotnie popołudnie
i odkrywanie nieznanych dotąd technik i nowych smaków.








Bułki pieczone metodą solno – drożdżową
Na podstawie przepisu  Zorry  


Przepis na 10 bułek

roztwór solno – drożdżowy
100 g wody
10 g soli
10 g świeżych drożdży


Umieścić sól, wodę i drożdże w słoiku, zamknąć i wstrząsać tak długo, aż sól się rozpuści. 
Wstawić na noc do lodówki (co najmniej na 4 godziny).

ciasto
500 g mąki pszennej typ 650
200 g wody
10 g miodu
10 g masła miękkiego
roztwór soli i drożdży


Umieścić wszystkie składniki (z wyjątkiem masła) w misie miksera i wyrabiać przez 5 minut.
Następnie dodawać po kawałku masło i wyrabiać przez kolejne 10 minut.
Ciasto przykryć i zostawić w temperaturze około 30 °C przez około 90 minut. 

(Wkładam go do nagrzanego do 50 stopni piekarnika i natychmiast wyłączam piekarnik).
Następnie ciasto podzielić na 10 równych części, przykryć 

i zostawić na posypanej mąką powierzchni roboczej przez 10 minut. 
Uformować okrągłe bułki, przykryć i zostawić na 40 minut.
Rozgrzać piekarnik do temperatury 230° C . 

W dolnej części piekarnika umieść miseczkę z gorącą wodą.
Bułki naciąć i umieścić w piekarniku.
Piec z parą przez 15-17 minut.






Te pyszne bułki, zaproponowane przez Amber, upiekłam wspólnie z:

Codziennik kuchenny – klik!
Coś niecoś – klik!
Gotuj zdrowo! Guten Appetit! – klik!
Grahamka, weka i kajzerka – klik!
Kuchnia Gucia – klik!
Kuchennymi drzwiami – klik!
Moje małe czarowanie – klik!
Ogrody Babilonu – klik!
Pieguskowa kuchnia – klik!
Proste potrawy – klik!
Smak mojego domu – klik!
Sto kolorów kuchni – klik!
W poszukiwaniu slowlife – klik!
Weekendy w domu i ogrodzie – klik!