piątek, 30 kwietnia 2021

Sezonowo od A do M i dzikie wiosenne liście

 





Choć poranek jest chłodny i pochmurny,
ptaki wyśpiewują swoje radosne trele.
Podkradam nieco ptasiego entuzjazmu
i ciepło ubrana wyruszam na łąkowe zakupy.
Dzikie drzewka kwitną i uwodzą zapachem.
W trawach kiełkują listki kwaśnego szczawiu.
Wrzucam do kosza jędrne czubki pokrzywy,
kilka garści purpurowo kwitnącej jasnoty
i uciekam przed wszędobylskim chłodem.
Później tego dnia przynoszę z ogrodu
kilka pędów gwiazdnicy,
pęczek czosnku niedźwiedziego,
listki mniszka i kurdybanka.
Zaszywam się w kuchni i gotuję dziki lunch.
Gotuję wspólnie z Amber.








Omlet na dziko

Sos
1 łyżeczka tartego imbiru
1 łyżeczka posiekanej papryczki chili
1 łyżeczka posiekanego szczypiorku
1/4 szklanki sosu tamari
1/4 szklanki wody mineralnej
1 łyżka soku cytryny

Wszystkie składniki wymieszać i odstawić.

Pokrzywa
2 szklanki listków pokrzywy
5-6 listków czosnku niedźwiedziego
1 łyżka posiekanego szczypiorku
olej z prażonego sezamu
ziarna sezamu
sok z cytryny

Ziarna sezamu uprażyć na suchej patelni.
Pokrzywę blanszować przez 1 minutę we wrzątku.
Liście odcedzić na sicie.
Wodę można wypić lub zachować do zup czy wywarów.

Na patelni rozgrzać łyżeczkę oleju, dodać szczypiorek 
oraz pokrojony w paski czosnek niedźwiedzi.
Kiedy czosnek zwiędnie, dodać pokrzywę i wszystko wymieszać.
Doprawić przygotowanym wcześniej sosem i sokiem z cytryny.
Przed podaniem posypać sezamem i skropić odrobiną sezamowego oleju.
Podawać na ciepło lub w temperaturze pokojowej.

Omlet
4 jajka
spora garść dzikich listków ( kurdybanek, mniszek, gwiazdnica)
1 łyżka posiekanego szczypiorku
4 listki czosnku niedźwiedziego
masło lub oliwa do smażenia
pieprz
sól

młode, dzikie listki do przybrania

Jajka wbić do miski, dodać posiekane dzikie listki, szczypiorek 
oraz pokrojony w cienkie paski czosnek niedźwiedzi.
Dodać 1 łyżkę sosu, szczyptę pieprzu oraz soli i dokładnie wymieszać.
Na patelni rozgrzać masło lub oliwę i wlać połowę masy jajecznej.
Kiedy spód masy się zetnie, a wierzch będzie wciąż delikatnie płynny,
zwinąć omlet w rulon i przesunąć na brzeg patelni.
Wlać drugą porcję masy jajecznej tak, aby połączyła się z już usmażonym rulonem.
Kiedy kolejna porcja zetnie się od spodu, zawinąć ją zaczynając od pierwszego rulonu.

Ciepły omlet pokroić na plastry, ułożyć na talerzu razem z pokrzywą.
Udekorować listkami użytymi wcześniej do przygotowania omletu.
Podawać z dodatkową porcją sosu.






Koniecznie zajrzyjcie za Kuchenne Drzwi Amber 
po porcję inspiracji na dzikie listki. :)





4 komentarze:

  1. Taki dziki omlet jadam każdej wiosny. Kiedy tylko dzikie liście wyjdą z ziemi. Pysznie!
    Dziękuję za dzikość w kwietniowej kuchni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo chłodnej wiosny na dzikość można liczyć. :)
      Korzystajmy póki sezon na nią!
      Dziękuję za dzikie chwile w kuchni.

      Usuń
  2. Magda, ależ smacznie wygląda. Mniam. Nie mam az tyle młodych listków, ale zrobię z czosnkiem niedźwiedzim i szczypiorkiem. Buziaki ☺️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      A po listki zapraszam do mnie do ogródka.
      Gwiazdnicę mam w ilościach hurtowych. ;)

      Usuń