poniedziałek, 26 maja 2025

Sezonowo od A do M i botwinka zamknięta w słoiku

 






Maj strasznie kaprysi w tym roku.
Jednego dnia rozbiera prawie do rosołu,
żeby kolejnego zmusić do założenia ciepłej kurtki.
Zmienia mroźny poranek w upalne popołudnie,
by wieczorem powlec niebo ciężkimi chmurami.
Ale wybaczam mu tę huśtawkę nastrojów,
bo karmi mnie szparagami i botwinką,
roztacza wszędzie dookoła soczystą zieleń
i układa bukiety z ulubionych konwalii.










Botwinka do słoików na zimę

1 kg botwinki
sól, około pół łyżeczki
sok z połowy cytryny
cukier, opcjonalnie

Botwinkę oczyścić. Buraczki pokroić w cienkie plasterki, łodygi i liście posiekać.
Wszystko włożyć do garnka, zalać wrzątkiem, tak aby tylko przykryć liście.
Gotować 5 minut, posolić, dodać sok z cytryny i cukier do smaku, jeżeli używamy.
Gorącą botwinkę przełożyć do wyparzonych słoików i pasteryzować 15-20 minut.









Lubię mieć w spiżarni kilka botwinkowych słoików.
Latem w kilka minut robię z nich chłodnik, a zimą botwinkową zupę.

A jak to sezonowe warzywo przygotowała Amber ?
Zapraszam po inspirację za jej Kuchenne Drzwi.








2 komentarze:

  1. Botwinkowe rozpieszczanie. Nie zamykam na zapas botwinki na zimę, ale kiszę ją na letnie barszcze. Pysznie było razem poczuć jej smak. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiszoną też mam w planach. Dziękuję za czas o smaku botwinki.

      Usuń