Czy zechciałabyś...?
Oczywiście!
Kilka godzin później siedziałam na kanapie
i popijałam zieloną herbatę.
Przewracałam stronę po stronie
trzymanej na kolanach książki
TEJ książki!
Tak wiem, mało oryginalnie,
bo wszyscy ją mają i podziwiają.
Nic jednak nie poradzę na to,
że po wypróbowaniu kilku receptur
i ja wpadłam po uszy.
Przy ostatnim łyku zbyt chłodnej już herbaty
wybór padł na piękny w formie fougasse.
Czyż można nie ulec, czytając te słowa?
„Fougasse to regionalna specjalność Prowansji o gęstym,
chrupiącym cieście, niezwykłym kształcie i smaku.
Smakuje wyjątkowo ze względu na dużą ilość chrupiącej skórki[...]„
J. Hamelman
Nie można!
Dlatego wyzwanie podjęli:
Amber - nasza niezastąpiona organizatorka :)Aciri, Aga, Ania, AniaW, Ankawell, Alucha, Arnika, Asia,
Beata, Bożena, Czekoladka, Dorota, Dorota, Ela, Gosia,
Kamila, Łucja, Małgosia, Marghe, Marzena, MarcinH,
Mimbla, Olimpia, Renata, Wisła, Żabka
Fougasse
na podstawie przepisu z książki Chleb, J. Hamelmana
pâte fermentée
122 g mąki chlebowej
79 g wody
3 g soli
szczypta drożdży
Połączyć drożdże z wodą, dodać mąkę
i mieszać do osiągnięcia gładkiego ciasta.
Pâte fermentée powinno mieć konsystencję gotowego ciasta na chleb. Przykryć dzieżę folią spożywczą i odstawić na 12-16 godzin w temperaturze około 21° C.
Dojrzały zaczyn będzie wyrośnięty i zacznie się w środku lekko zapadać.
ciasto właściwe
320 g mąki chlebowej
48 g mąki pszennej
razowej
255 g wody
6 g soli
3 g drożdży instant
26 g oliwy z oliwek ev
40 g oliwek
nicejskich*
całość pâte fermentée
semolina lub kaszka kukurydziana do podsypania
semolina lub kaszka kukurydziana do podsypania
Włożyć do dzieży wszystkie składniki
oprócz pâte fermentée, oliwek i oliwy.
Mieszać całość na pierwszej
prędkości 3 minuty, aby składniki się połączyły.
Podczas mieszania dodawać partiami
zaczyn.
W razie potrzeby skorygować
hydrację, dolewając nieco wody.
Po wymieszaniu składników ciasto
powinno mieć średnią konsystencję.
Włączyć drugą prędkość i dodawać
oliwę.
Mieszać 5-6 minut, aby rozwinąć siatkę
glutenową.
Ciasto podzielić na 3 równe części.
Do jednej z nich dodać oliwki i delikatnie zagniatać,
aż oliwki równomiernie rozłożą się w cieście.
Ciasto podzielić na 3 równe części.
Do jednej z nich dodać oliwki i delikatnie zagniatać,
aż oliwki równomiernie rozłożą się w cieście.
Wszystkie trzy porcje ciasta przykryć i odstawić do
fermentacji na 2 godziny.
Po godzinie od rozpoczęcia fermentacji, każdą porcję wyjąć na obsypany mąką blat,
delikatnie rozciągnąć i złożyć na
trzy, obrócić o 90 stopni znów złożyć na trzy.
Po 2 godzinach każdą porcję ciasta rozwałkować tak, aby przybrała owalny kształt
i przełożyć na obsypany semoliną lub kaszką kukurydzianą papier do pieczenia.
Każdą porcję na osobny arkusz.
Przykryć i odstawić na godzinę w temperaturze około 24° C.
Kiedy ciasto wyrośnie, każdą porcję delikatnie rozciągnąć
i uformować w trójkąt tak, aby ciasto miało grubość około 2 cm.
i przełożyć na obsypany semoliną lub kaszką kukurydzianą papier do pieczenia.
Każdą porcję na osobny arkusz.
Przykryć i odstawić na godzinę w temperaturze około 24° C.
Kiedy ciasto wyrośnie, każdą porcję delikatnie rozciągnąć
i uformować w trójkąt tak, aby ciasto miało grubość około 2 cm.
Następnie naciąć tak jak na
rysunku A i jeszcze bardziej rozciągnąć,
aby nacięcia się otworzyły, tak jak na rysunku B.
aby nacięcia się otworzyły, tak jak na rysunku B.
Pozostałe dwa chlebki posmarować oliwą
i jeden posypać gruboziarnistą solą i ziołami prowansalskimi,
a drugi czarnym pieprzem i tartym parmezanem.
Piekarnik z blachą lub kamieniem do pieczenia rozgrzać do temperatury 230°C.
Naparować go umieszczając na dole naczynie z gorącą wodą lub wrzucając kilka kostek lodu.
Przekładać chlebki razem z pergaminem na ładownik/
łopatę /deskę
i przerzucać je na rozgrzaną blachę lub kamień.
Piec 15-20 minut, aż fougasse będą rumiane i chrupiące, ale nadal miękkie w środku.
* Oliwki można zastąpić anchois, pamiętając
że są one bardziej słone niż oliwki.
Wcale się nie dziwię, że sięgnęłaś po TĘ książkę. :))
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście... absolutnie nie był to skomplikowany przepis. ;)
Strach ma wielkie oczy. ;)
Piękne listki Ci wyszły! Takie jak w TEJ książce. :))))
Cieszę się, że przepis okazał się mało skomplikowany:))
UsuńMnie od początku wydawał się łatwy;)
A listki trochę bardziej pulchne wyszły niż w książce;)
Dziękuję!:))
Twoja propozycja oczarowała nas :) W naszym domu fougasse zniknęły zaraz po upieczeniu :):)
OdpowiedzUsuńMadziu, bardzo dziękuję Ci za wspólne pieczenie:)
Cieszę się ogromnie:))
UsuńI ja dziękuję za ten wspólny czas:)
Magdo-piękny wypiek :) świetny wybór do naszej wspólnej piekarni. Dziękuję za ten wspólny czas i inspirację. Pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńJest mi niezwykle miło, że wybór się spodobał.
Pozdrowienia ślę:)
Wybór był pyszny!
OdpowiedzUsuńReceptura nieco zakręciła nam w głowach,ale pięknie upieczone fougasses są nagrodą za chwile niepewności.
Pozdrawiam Cię.
Dobrze, że nikt nie pokusił się o 'szklanki';)
UsuńA ja już zawsze będę sprawdzać proporcje.
Najważniejsze, że ostatecznie wszystkim się upiekło!:)
Pozdrowienia serdeczne!
Wspaniale kombinacje z ziolami, a chlebki jak marzenie! Niczego innego nie oczekiwalam. Dziekuje za cudowny przepis, Madziu. Polknelismy haczyk :) Do nastepnego
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuper, bardzo się cieszę!
Kolejne wyzwanie już niedługo.
Ciekawe co nas czeka tym razem?;)
Magdo Twoje jak zawsze idealne:-), podziwiam:-)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy Mistrz by się z tym zgodził, ale bardzo dziękuję:))
UsuńProblemów trochę było, ale bardzo się cieszę, ze je wybrałaś :) U Ciebie wyszły wzorcowo!
OdpowiedzUsuńGdybyś o problemach nie wspomniała, to w ogóle by ich nie było widać;)
UsuńDziękuję!:))
Piękne wyszły! Cieszę się, że tym razem mogłam piec razem z Wami, przepis świetny, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że piekłaś z nami i że przepis się spodobał.
UsuńMam nadzieję, że liść jeszcze nie raz zawiśnie na Twoim drzewie:))
achhh jakie piękne!
OdpowiedzUsuńIdealne, książkowe Ci wyszły:-) Przyznaj się, że już je piekłaś;-) Dzięki za ten wybór, bo pokochałam te chlebki od pierwszego kęsa:-))
OdpowiedzUsuńNie piekłam, bo też chciałam mieć niespodziankę:)
UsuńZa to po naszym pieczeniu upiekłam je ponownie,
bo również bardzo mi smakowały.
Teraz będę eksperymentować z dodatkami;)
Cieszę się bardzo, że tak Ci posmakowały:))
Magda, ja nie mam tej książki. Chleb mnie uwodzi, ale gdyby nie Wy pewnie piekłabym pieczywo incydentalnie, tym bardziej dzięki za kolejny wspólny raz! Jakoś nie czuję się stworzona do chleba, liczę jednak z czasem wejdzie mi pieczenie w nawyk. ściskam, podziwiając Twoje fougasse )*
OdpowiedzUsuńAgo, a ja myślę, że jak zmienisz swoje nastawienie,
Usuńto pokochasz pieczenie chleba i będzie to przyjemność a nie nawyk;)
Póki co niech kolejne wydania Piekarni Cię uwodzą
i kuszą na tyle, abyś oprzeć się im nie mogła;)
Ściskam!
Ja je upiekę trochę później , po Wielkanocy, bo teraz dałam sobie szlaban na białą mąkę :D
OdpowiedzUsuńA te twoje Madziu chlebki wyglądają tak ,że monitor mój jest zagrożony :D
Mam nadzieję, że monitor przetrwał;))
UsuńMyślę, że Tobie wyszłyby nawet na razowej:)
Wytrwania w postanowieniu!
bardzo eleganckie te Twoje chlebki-liście.Upiekły Ci się znakomicie. Do nastepnego.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńDo zobaczenia podczas kwietniowej piekarni!
Twoje chlebki są bardziej pulchne... ja chyba swoje za bardzo je wyciągnęłam... ale na pewno będę wracać do tego przepisu, bo mnie zachwycił :)! Bardzo Ci dziękuję za informację o linku! A tak przy okazji dzisiaj rano upiekłam chlebek orkiszowy z Twojego przepisu (zajrzałam do Ciebie wcześniej i wpadł mi w oko;) ) i jest cudny! Dam znać jak go opublikuję. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, moje takie pulchniutkie, jeden nawet trochę za bardzo;)
UsuńTo wspaniale, że chlebki zasmakowały:)
Z niecierpliwością czekam na chlebek orkiszowy u Ciebie:)
Pozdrowienia!:)
Idealne! Dziękuję za doskonały wybór i wspólne chwile przy piekarniku!
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie:))
UsuńŚwietnie wybrałaś! Byłam bardzo ciekawa tego chlebka. Twoje wyszły cudnie. Pozdrawiam i dziękuję za wspólną zabawę.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i dziękuję za ten wspólny czas:)
UsuńPERFEKCYJNE!:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszły Twoje chlebki:)) I zdjęcia też śliczne;) Dziękuję za wspólne pieczenie! Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńDo zobaczenia przy kolejnym wypieku;)
Śliczne! Pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu!:)
Usuńbardzo smakowicie wygląda ! :)
OdpowiedzUsuńI smakuje też całkiem dobrze;)
UsuńSą przepiękne, kwintesencja Prowansji :) Dziękuję za wspólne pieczenie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻabko i ja dziękuję pięknie:)
UsuńWybór super, Twój wypiek doskonały. Pozdrawiam serdecznie, Ela
OdpowiedzUsuńCieszę się i dziękuję za podjęcie wyzwania Elu:)
UsuńMagdo, bardzo sie cieszę, że wybrałaś fougasse. Bardzo lubie wszelkie płaskie pieczywa.
OdpowiedzUsuńTwoje wyszły pieknie. Pozdrawiam.
Wiem, że dla Ciebie to żadne wyzwanie, ale cieszę się, że wybór Ci się spodobał:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie!
To był świetny wybór, sama nie wiem czy bym się zdecydowała w grupie zawsze raźniej :) Twoje liście piękne i smakowite! Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńCzasem warto mieć taką grupę wsparcia;)
UsuńDziękuję i pozdrowienia przesyłam!:)
No to ja się pobawię chyba we środę :)
OdpowiedzUsuńNo w końcu!
UsuńCzekam na efekty;)
Ogromnie fascynujące miejsce i wspaniale czyta się twoje wpisy :) Wyczekuję na dodatkowe i zapraszam do siebie na moją stronke on-line - zapewne jeszcze nie raz w to miejsce wpadne poczytać twoje teksty ;-)
OdpowiedzUsuń