Pierwsze skrobanie szyb i pierwszy śnieg.
Chwilowa nadzieja na zamianę szarości w biel.
Dzieckiem nie jestem już od bardzo dawna,
ale pierwszy śnieg wciąż wywołuje dziecięcy entuzjazm.
Mam ochotę wybiec z domu i ulepić bałwana
lub wsiąść na sanki i zjechać z największej górki w okolicy.
Niestety tym razem radość nie trwała długo.
Od dwóch dni, na próżno, wypatruję białych płatków za oknem.
Uwielbiam patrzeć, jak z gracją wirują w powietrzu
i pokrywają wszystko dookoła białym puchem.
Może jutro znów zatańczą na wietrze i zostaną na dłużej.
A dziś rozłożę parasol, aby schronić się przed deszczem,
A dziś rozłożę parasol, aby schronić się przed deszczem,
a później rozgrzeję piekarnik i zrobię kolejną porcję rilette.
Będzie jak znalazł, kiedy świat przykryje biała kołderka.
1 łyżka mielonego białego pieprzu
1 łyżka mielonej gałki muszkatołowej
1 łyżka mielonego imbiru
1 łyżka mielonych goździków
Wymieszać, przechowywać w szczelnym pojemniku.
Używać do rillettes, pasztetów i mięsnych farszów.
Gęsie rillettes
2 gęsie uda
około 3 szklanki gęsiego tłuszczu
kilka gałązek świeżego tymianku
2 szalotki
2 ząbki czosnku
2 listki laurowe
1/2 łyżeczki quatre epices
sól
Udka ułożyć w żaroodpornym naczyniu, dodać pokrojone w ćwiartki szalotki,
rozgniecione ząbki czosnku, tymianek i liście laurowe.
Zalać gorącym tłuszczem, tak aby całe mięso było zakryte,
wstawić do piekarnika nagrzanego do 120-130stC.
Piec około 4 godzin, aż mięso będzie odchodzić od kości.
Można też gotować mięso w garnku na małym ogniu.
Wyjąć udka i przyprawy z tłuszczu, mięso oddzielić od kości
i podzielić na małe kawałki, używając dwóch widelców,
dodać quatre epices, doprawić solą i dokładnie wymieszać.
Przełożyć do szklanego lub glinianego naczynia,
zalać tłuszczem i przechowywać w lodówce do 2 tygodni.
Miłego weekendu!
Ciepełko domku i pycha na talerzu - ideał. A mieszanka przypraw idealna też do ciacha, sprawdzałam i ja :) Białego marzenia!
OdpowiedzUsuńDo ciacha? Muszę poszperać u Ciebie.:)
UsuńNiestety śniegu ani śladu, ale liczę, że już niedługo... :)
Kolejny świetny przepis z gęsią w roli głównej :)
OdpowiedzUsuńA śniegu też powoli wypatruję ;)
Powoli? Ja już wychodzę ze skóry!
UsuńAle przecież oficjalnie zimy jeszcze nie ma.;)
Wygląda wspaniale :) bardzo apetyczne :) pozdrawiamy serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję i przesyłam Wam serdeczne pozdrowienia.:)
Usuńmmmm brzmi pysznościowo!
OdpowiedzUsuń:))))))
UsuńBardzo ciekawa mieszanka, a ta gęś? Nie wpadłabym na to.
OdpowiedzUsuńTa mieszanka pysznie komponuje się z mięsem,
Usuńa gęsie smarowidło... zachęcam do spróbowania.:)
Czekałam, wiedząc, że skoro zużyłaś piersi na smarowidło, musi być też coś i z udek.
OdpowiedzUsuńA korpus jako dodatek do pożywnego rosołu?
Mieszankę przypraw zaraz zrobię, bowiem do tej pory używałam tylko gałki i imbiru - wypróbuję z dodatkiem imbiru:-)
Tak jest, z korpusu powstał aromatyczny rosół.:)
UsuńNo i jak, mieszanka przypadła do gustu?
Dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, już nie muszę zamawiać quatre-epices z Francji :))
OdpowiedzUsuńDo rilletes nie dodawałam, ale do gulaszu, do pure z ziemniaków, do ciasta... bardzo lubię.
:)))
UsuńZ mięsem i ziemniakami bardzo mi smakuje, ale z ciastem jeszcze nie próbowałam.
Czas to zmienić!;)