Najbardziej upalny dzień lata.
Żaluzje zaciągnięte, okna szczelnie zamknięte.
Na zewnątrz temperatura, która wyłącza zmysły.
W takie dni nie potrafię odnaleźć sensu w istnieniu lata.
Zwierzęta cierpią, rośliny więdną, a ja nie mam na nic ochoty.
Mój apetyt ogranicza się do arbuza i surowych warzyw.
Nie ma mowy o włączeniu kuchenki czy piekarnika.
Nic oprócz orzeźwiającej sałatki nie przychodzi mi do głowy.
Trzeba tylko wyskoczyć do ogrodu po liście sałaty.
Uff, jak gorąco!
Sałatka z kalarepy z kozim serem
na podstawie przepisu P. Suwały z książki Przepisy i opowieści
3 kalarepy
1 mała czerwona cebula
garść solonych kaparów
pęczek natki pietruszki
sok z 2 cytryn
100 ml oliwy z oliwek
czarny pieprz
sól
300 g koziego sera
mieszanka sałat: rukola liście buraka, liście szczawiku
Kalarepę obrać i pokroić w bardzo cienkie plasterki.
Można to zrobić na mandolinie.
Cebulę pokroić w piórka, natkę posiekać i dodać do kalarepy.
Kapary wypłukać, osuszyć i dodać do kalarepy.
Wszystko skropić oliwą, sokiem z cytryny i doprawić pieprzem oraz solą.
Przełożyć na talerze, posypać pokruszonym serem oraz listkami sałat.
Skropić dodatkową porcją oliwy.
Letnia obfitość.
Warzywny zawrót głowy.
Kapustne w pełnej krasie.
Korzystajcie na zdrowie!
Ha! I u mnie kalarepa!
OdpowiedzUsuńWidać myślałyśmy właśnie o niej planując nasze czerwcowe spotkanie na dwie kuchnie...
Pyszna kalarepowa sałatka na twoim talerzu, chyba się na nią skuszę!
Pewnie tak! :)
UsuńSkuś się, bo jest pyszna!
Pozdrowienia ślę.
Pysznie, normalnie ślinka cieknie:-)
OdpowiedzUsuńTakie upały najchętniej przeżywam w pracy, bo klima przyjemnie chłodzi. Kocham lato, ale temperatury powyżej 30 to już nie do przeżycia. Na szczęście przyszło kilka dni ochłodzenia.
:)
UsuńKlimatyzacja czasami ratuje życie. ;)
Pochrupałaby kalarepkę w tej sałatce! Mniam!
OdpowiedzUsuńChrupie się ją bardzo przyjemnie. :)
UsuńŚwietny pomysł. Zawsze po prostu chrupię kalarepę, a tu sałatka i to z kozim serem. Magdo z pewnością ja po Tobie powtórzę, z wielką przyjemnością, pozdrawiam :) M
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że będzie smakowała. :)
UsuńPozdrowienia!
Sezon na kalarepę właśnie został otwarty, skorzystam z tego obłędnego połączenia z pewnością na dniach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i pozwól, że porozglądam się tutaj nieco :)
Bardzo miło mi Cię gościć. :)
UsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)
Zapraszam. :)
Usuń