Po złotej pogodzie
Majowej i bzowej
Powoli zapada
Zmierzch także majowy.
Obudził się wietrzyk
Łagodny i miękki
I brzozom podnosi
Zielone sukienki.
Przycicha swawolnie,
Na trawę się kładzie
I czeka na księżyc
Zaplątany w sadzie.
Leopold Staff
Uwodzi wszystkie zmysły.
Na początku ma zapach bzów i konwalii.
Pod koniec roztacza w powietrzu woń piwonii i akacji.
Każdy dzień rozpoczyna i kończy ptasim koncertem.
Rozpieszcza oczy bukietami polnych kwiatów.
Karmi szparagami.
W maju cały świat tonie w soczystych odcieniach zieleni.
Wszystko pędzi i pnie się do słońca.
Z grządek wylewa się sałata i szpinak olbrzymi.
W cieplejszych miejscach ogrodu kwitnie szczypior i wabi trzmiele.
Coraz grubszy rabarbar czeka na zbiory.
Pierwsze pęki ziół już suszą się w spiżarni.
Zamknięta w słoikach botwinka czeka na zimę.
Uwielbiam ten majowy czas i czerpię z niego nieustannie.
Z wdzięcznością częstuję się tym, co daje mi mój majowy ogród.
Majowa sałata ogrodowa
sos jogurtowy z czosnkiem niedźwiedzim
5 liści czosnku niedźwiedziego
3 czubate łyżki gęstego, tłustego jogurtu
1 łyżka łagodnej, owocowej oliwy z oliwek
sól
Liście czosnku pokroić w paski, wrzucić do moździerza,
dodać szczyptę soli i rozgnieść na pastę.
Wymieszać z jogurtem i oliwą, doprawić solą.
sałata
liście różnych sałat
rukola
szpinak
rzodkiewki
botwinka z małymi buraczkami
kwiaty szczypiorku
czerwona cebula
biały ocet winny
miód
oliwa
sok z cytryny
pieprz
sól
Cebulę pokroić w cienkie krążki, włożyć do miski, dodać szczyptę soli i skropić octem.
Wymieszać i odstawić na kilka minut.
Buraczki z botwinki oczyścić, pokroić na cienkie plasterki.
Można też ugotować, jeżeli ktoś nie lubi surowych.
Łodyżki posiekać, średnie listki pokroić w paski, małe zostawić w całości.
(Największe wykorzystać do innego dania)
Włożyć wszystko do miski, dodać szczyptę pieprzu i soli, skropić oliwą i sokiem z cytryny,
dodać odrobinę miodu, wymieszać i odstawić na kilka minut.
Rzodkiewki pokroić w cienkie plasterki.
Młode listki można również dodać do sałatki.
Liście sałaty, szpinaku i rukolę wymieszać z buraczkami i rzodkiewką, przełożyć na półmisek.
Na wierzchu ułożyć krążki cebuli, posypać kwiatami szczypiorku, polać sosem jogurtowy.
Podawać zaraz po przygotowaniu.
Po zimie i przednówku maj zachwyca obfitością.
Nie potrafiłam wybrać bohatera naszego Sezonowego spotkania.
Chciałam dać szansę wszystkim majowym przysmakom.
Ciekawe co wybrała Amber?
Koniecznie zajrzyjcie za jej Kuchenne Drzwi
po majowe inspiracje.
Maj to u mnie początek nowego - w kuchni i w codzienności. Pyszna sałata i sos, tylko czosnku niedźwiedziego u mnie już nie ma...chyba, że sięgnę po zapasy do zamrażarki albo zrobię inny sos. Bo Twoja sałata bardzo mnie zachęca. Dziękuję za majową obfitość.
OdpowiedzUsuńDziki czosnek u mnie pojawia się później niż u Ciebie i wciąż mam kilka cennych listków w ogrodzie. :)
UsuńDo sosu można dodać zwykły czosnek. Młody już się powoli pojawia.
Dziękuję za majowy czas.
Pięknie i pysznie. Maa w lodówce zamknięte listki czosnku. Wykorzystam je na Twój dressing:-)
OdpowiedzUsuńSmacznego. :)
Usuń