poniedziałek, 16 stycznia 2017

Styczniowa Piekarnia i pumpernikiel dla niecierpliwych.



Za oknami biało.
Kubki parują zapachem kawy.
Świąteczne drzewko rozświetla niezbyt słoneczny poranek.
Owinięty szarym kocem zaczyn pracuje leniwie.
Nie wierzę, że coś na nim wyrośnie, 
ale mieszam, wyrabiam i czekam cierpliwie.
Czas płynie, ja czytam, on rośnie...
W pamięci próbuję odnaleźć dzień, 
w którym upiekłam mój pierwszy pumpernikiel.




Pumpernikiel dla niecierpliwych
na podstawie przepisu ze strony Chłopskie jadło

zaczyn
15 g drożdży
250 ml ciepłej wody
4 łyżki mąki pszennej typ 1850
4 łyżki mąki żytniej typ 720

Składniki dobrze wymieszać, przykryć i odstawiać na 24 godziny w ciepłe miejsce.

ciasto chlebowe
zaczyn
2 łyżki miodu
375 ml ciepłej wody
400 g mąki żytniej typ 2000
600 g mąki orkiszowej typ 2000
1 łyżka soli
4 łyżki oliwy
4 łyżki słodu jęczmiennego
25 ml mocnej kawy

Wszystkie składniki umieścić w dzieży miksera.
Wyrabiać ciasto przez 8-10 minut, aż będzie gładkie i dość elastyczne.
Można dodać więcej wody jeżeli ciasto jest zbyt suche.
Ciasto z mąki żytniej powinno być lekko klejące.
Ciasto natrzeć oliwą i odstawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny, aż podwoi objętość.
Wyrośnięte ciasto zagnieść jeszcze raz, podzielić na dwie równe części
i włożyć do natłuszczonych foremek do chleba.
Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Piec w 190°C przez 1 godzinę.
Podczas pieczenia można wstawić na dno piekarnika naczynie z wodą.





jest pumpernikiel zupełnie inny niż ten klasyczny, 
pieczony wiele godzin w niskiej temperaturze.
Mój niewiele miał wspólnego w tradycyjną wersja,
ale upiekłam go z wielką przyjemnością wspólnie z:



25 komentarzy:

  1. Nam bardzo smakował! A ja wciąż zabieram się za oryginał, a to już tyle czasu...
    Miło piec razem w styczniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila, zmobilizuj się i upiecz ten tradycyjny, póki mamy zimę.
      To najlepszy czas na kilkunastogodzinny szmer piekarnika. :)
      Miło, jak zawsze!

      Usuń
  2. Ja nigdy nie przepadałam za pumperniklem, więc odpuściłam sobie ten chleb. Miałam upiec jakiś inny w zamian, ale weekend pod znakiem leniwych przyjemności skutecznie mnie od tego odciągnął ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja lubię bardzo.
      To jedyny chleb, który jestem w stanie kupić w piekarni. ;)
      Leniwy weekend, z zimową zimą za oknami, to baaaardzo miła rzecz. :}

      Usuń
  3. Magda,
    to jest pumpernikiel. W amerykańskiej wersji. Bo i tam dotarł z Europy. Chcę też powiedzieć, że obecnie w Niemczech nie piecze się praktycznie klasycznego pumpernikla...
    Klasyczny wymaga kilkunastu godzin przy piekarniku. Piekłam, ale nie mam ochoty na powtórkę.
    Wielu piekacym w styczniowej Piekarni bardzo przypadł do gustu. A od użytych składników zależy, czy bardziej smakuje pumperniklowo, czy mniej...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu,
      nie kwestionuję tego, ale jest to odmiana, do której po prostu nie jestem przyzwyczajona.
      Pumpernikiel od dziecka kojarzy mi się z tym charakterystycznym niemieckim wypiekiem.
      Nie znaczy, to że nasz styczniowy, mi nie smakował, wręcz przeciwnie. :)
      Pozdrowienia!

      Usuń
  4. Ja też lubię pumpernikiel. Bardziej ten klasyczny, ale i ten na drożdżach nam smakował. U Ciebie wygląda przepięknie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam też smakowała drożdżowa wersja. :)
      Dziękuję i pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  5. Nie wiem jak u Ciebie, ale dla mnie to pierwszy pumpernikiel:)
    dziękuję za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy upiekłam dawno temu, ale amerykańską wersję piekłam po raz pierwszy. :)
      Dziękuję i do następnego!

      Usuń
  6. Również dziękuję za styczniowe , wspólne pieczenie. Dobrego dnia. Ala

    OdpowiedzUsuń
  7. Upiekłaś bardzo ładny chleb, jak dla mnie taki klasyczny pumpernikiel.
    Dziękuję za wspólne pieczenie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Upiekłaś bardzo ładny chleb, jak dla mnie taki klasyczny pumpernikiel.
    Dziękuję za wspólne pieczenie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Magdo-pięknie Ci się upiekł :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólne wypiekanie M

    OdpowiedzUsuń
  10. Bochenki profesjonalne i z całą pewnością aromat chlebka zagościł w całym domu. Do kolejnego wspólnego pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nadałaś temu pieczywu idealną nazwę :)
    Dziękuję za wspólny czas i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porównaniu do klasycznej wersji ten pumpernikiel jest ekspresowy i nie wystawia cierpliwości na próbę. ;)
      Dziękuję. Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  12. Magda, piękny Ci wyszedł i nazwa w punkt :)

    OdpowiedzUsuń