Za oknami biało.
Kubki parują zapachem kawy.
Świąteczne drzewko rozświetla niezbyt słoneczny poranek.
Owinięty szarym kocem zaczyn pracuje leniwie.
Nie wierzę, że coś na nim wyrośnie,
ale mieszam, wyrabiam i czekam cierpliwie.
Czas płynie, ja czytam, on rośnie...
W pamięci próbuję odnaleźć dzień,
w którym upiekłam mój pierwszy pumpernikiel.
Pumpernikiel dla niecierpliwych
na podstawie przepisu ze strony Chłopskie jadło
zaczyn
15 g drożdży
250 ml ciepłej wody
4 łyżki mąki pszennej typ 1850
4 łyżki mąki żytniej typ 720
Składniki dobrze wymieszać, przykryć i odstawiać na 24 godziny w ciepłe miejsce.
ciasto chlebowe
zaczyn
2 łyżki miodu
375 ml ciepłej wody
400 g mąki żytniej typ 2000
600 g mąki orkiszowej typ 2000
1 łyżka soli
4 łyżki oliwy
4 łyżki słodu jęczmiennego
25 ml mocnej kawy
Wszystkie składniki umieścić w dzieży miksera.
Wyrabiać ciasto przez 8-10 minut, aż będzie gładkie i dość elastyczne.
Można dodać więcej wody jeżeli ciasto jest zbyt suche.
Ciasto z mąki żytniej powinno być lekko klejące.
Ciasto natrzeć oliwą i odstawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny, aż podwoi objętość.
Wyrośnięte ciasto zagnieść jeszcze raz, podzielić na dwie równe części
i włożyć do natłuszczonych foremek do chleba.
Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Piec w 190°C przez 1 godzinę.
Podczas pieczenia można wstawić na dno piekarnika naczynie z wodą.
na podstawie przepisu ze strony Chłopskie jadło
zaczyn
15 g drożdży
250 ml ciepłej wody
4 łyżki mąki pszennej typ 1850
4 łyżki mąki żytniej typ 720
Składniki dobrze wymieszać, przykryć i odstawiać na 24 godziny w ciepłe miejsce.
ciasto chlebowe
zaczyn
2 łyżki miodu
375 ml ciepłej wody
400 g mąki żytniej typ 2000
600 g mąki orkiszowej typ 2000
1 łyżka soli
4 łyżki oliwy
4 łyżki słodu jęczmiennego
25 ml mocnej kawy
Wszystkie składniki umieścić w dzieży miksera.
Wyrabiać ciasto przez 8-10 minut, aż będzie gładkie i dość elastyczne.
Można dodać więcej wody jeżeli ciasto jest zbyt suche.
Ciasto z mąki żytniej powinno być lekko klejące.
Ciasto natrzeć oliwą i odstawić do wyrośnięcia na 2-3 godziny, aż podwoi objętość.
Wyrośnięte ciasto zagnieść jeszcze raz, podzielić na dwie równe części
i włożyć do natłuszczonych foremek do chleba.
Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Piec w 190°C przez 1 godzinę.
Podczas pieczenia można wstawić na dno piekarnika naczynie z wodą.
Bohaterem Styczniowej Piekarni Amber
jest pumpernikiel zupełnie inny niż ten klasyczny,
pieczony wiele godzin w niskiej temperaturze.
Mój niewiele miał wspólnego w tradycyjną wersja,
ale upiekłam go z wielką przyjemnością wspólnie z:
Bochen chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Gotuj zdrowo! Guten appetit!
Grunt to przepis!
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek Dany
Ogrody Babilonu
Proste potrawy
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Gotuj zdrowo! Guten appetit!
Grunt to przepis!
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek Dany
Ogrody Babilonu
Proste potrawy
Stare gary
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu SlowLife
Zacisze kuchenne
Nam bardzo smakował! A ja wciąż zabieram się za oryginał, a to już tyle czasu...
OdpowiedzUsuńMiło piec razem w styczniu!
Kamila, zmobilizuj się i upiecz ten tradycyjny, póki mamy zimę.
UsuńTo najlepszy czas na kilkunastogodzinny szmer piekarnika. :)
Miło, jak zawsze!
Ja nigdy nie przepadałam za pumperniklem, więc odpuściłam sobie ten chleb. Miałam upiec jakiś inny w zamian, ale weekend pod znakiem leniwych przyjemności skutecznie mnie od tego odciągnął ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię bardzo.
UsuńTo jedyny chleb, który jestem w stanie kupić w piekarni. ;)
Leniwy weekend, z zimową zimą za oknami, to baaaardzo miła rzecz. :}
Magda,
OdpowiedzUsuńto jest pumpernikiel. W amerykańskiej wersji. Bo i tam dotarł z Europy. Chcę też powiedzieć, że obecnie w Niemczech nie piecze się praktycznie klasycznego pumpernikla...
Klasyczny wymaga kilkunastu godzin przy piekarniku. Piekłam, ale nie mam ochoty na powtórkę.
Wielu piekacym w styczniowej Piekarni bardzo przypadł do gustu. A od użytych składników zależy, czy bardziej smakuje pumperniklowo, czy mniej...
Pozdrawiam!
Aniu,
Usuńnie kwestionuję tego, ale jest to odmiana, do której po prostu nie jestem przyzwyczajona.
Pumpernikiel od dziecka kojarzy mi się z tym charakterystycznym niemieckim wypiekiem.
Nie znaczy, to że nasz styczniowy, mi nie smakował, wręcz przeciwnie. :)
Pozdrowienia!
Ja też lubię pumpernikiel. Bardziej ten klasyczny, ale i ten na drożdżach nam smakował. U Ciebie wygląda przepięknie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNam też smakowała drożdżowa wersja. :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło!
Nie wiem jak u Ciebie, ale dla mnie to pierwszy pumpernikiel:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za wspólne pieczenie.
Pierwszy upiekłam dawno temu, ale amerykańską wersję piekłam po raz pierwszy. :)
UsuńDziękuję i do następnego!
Również dziękuję za styczniowe , wspólne pieczenie. Dobrego dnia. Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu. :)
UsuńUpiekłaś bardzo ładny chleb, jak dla mnie taki klasyczny pumpernikiel.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
Pozdrawiam
Dziękuję!
UsuńUpiekłaś bardzo ładny chleb, jak dla mnie taki klasyczny pumpernikiel.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
Pozdrawiam
Magdo-pięknie Ci się upiekł :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wspólne wypiekanie M
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu.
UsuńPozdrowienia!
Bochenki profesjonalne i z całą pewnością aromat chlebka zagościł w całym domu. Do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńDziękuję Mistrzu. :)
UsuńDo następnego!
Cudny!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko!
UsuńNadałaś temu pieczywu idealną nazwę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku!
W porównaniu do klasycznej wersji ten pumpernikiel jest ekspresowy i nie wystawia cierpliwości na próbę. ;)
UsuńDziękuję. Wszystkiego dobrego!
Magda, piękny Ci wyszedł i nazwa w punkt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :))
Usuń