Czerwiec zupełnie niepodobny do poprzednich.
Rabarbar poszedł w liście,
koper zatrzymał się dwa centymetry nad ziemią,
poziomki w doniczce ledwo zawiązują owoce,
rukola i liście rzodkiewki pięknie ażurowe,
dzięki małym, czarno żółtym stworzeniom.
Wciąż zbyt mało słońca w naszym ogródku.
Szczęśliwie deszcz od kilku dni omija moją okolicę.
Mam nadzieję, że niedługo zjem słodkie, jędrne truskawki.
Choć trudno w to uwierzyć, jeszcze nie miałam okazji.
Póki co pozostaję przy szparagach i wierzę,
że kolejne dni przyniosą większą różnorodność.
Kwinoa ze szparagami i fetą
inspiracja Kwestia Smaku
2 szklanki ugotowanej kwinoa
1 pęczek zielonych szparagów
3 gałązki rozmarynu
1 łyżka posiekanych kaparów
garść posiekanego szczypiorku
ser feta
orzeszki piniowe
sok z cytryny
oliwa
pieprz
sól
dressing
3 łyżki oliwy
1 łyżeczka musztardy Dijon
1 łyżka soku z cytryny
1/2 łyżeczki miodu
Szparagi pozbawić zdrewniałej końcówki, włożyć do żaroodpornego naczynia.
Dodać rozmaryn oraz szczyptę soli, skropić oliwą i sokiem z cytryny,
piec 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 200°C.
Ostudzić, pokroić na kawałki wielkości jednego kęsa.
Kwinoa, szparagi, szczypiorek, kapary oraz pokruszony ser feta wymieszać ze sobą.
Składniki dressingu połączyć i dodać do kwinoa.
Wymieszać, w razie konieczności doprawić pieprzem i solą.
Posypać prażonymi orzeszkami piniowymi.
Ja też nie mogę się doczekać truskawek, na razie znalazłam 500g za 8 euro, czyli zdecydowanie za drogie. Czekam z niecierpliwością i również pocieszam się jeszcze dostępnymi szparagami :)
OdpowiedzUsuńU nas 1kg za 6 zł, ale jakość...szkoda gadać:(
UsuńPogoda ostatnio nie sprzyjała truskawkom.
U nas juz postawili budke w ksztalcie truskawki przed sklepem a to znak, ze na dniach bedzie mozna wreszcie kupic truskawki takie prawdziwe, z pobliskiego pola :) Nie moge sie doczekac bo ja tez jeszcze truskawek nie jadlam. Nie liczac tych hiszpanskich, kupionych jakis czas temu, po ktorych Maly dostal ogromnego uczulenia :( Za szparagami nie przepadam ale sloiczek takiej salatki chetnie bym Ci podkradla :) Wierze na slowo, ze jest pyszna :))
OdpowiedzUsuńUsciski.
Połowa czerwca, a my truskawek nie jadłyśmy!
UsuńOd kilku dni świeci u nas słońce,
więc może pojawią się w końcu owoce,
na które warto będzie zwrócić uwagę;)
A jak za szparagami nie przepadasz,
to możesz zrobić tę sałatkę z brokułami,
tak jak w oryginale:)
Naprawdę jest pyszna!:)
Pozdrowienia!
Ta sałatka wygląda zniewalająco ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
UsuńI polecam, ma się rozumieć;)
Kwinoa jeszcze nigdy nie jadłam, szczerze to nawet nie wiem gdzie można kupić. Bardzo kusząca i apetyczna sałatka, zwłaszcza jak nieznany składnik jest w roli głównej;-)
OdpowiedzUsuńOstatnio poleciłam kwinoa koleżance
Usuńi teraz nie je innych kasz tylko tę;))
Spróbuj, może i Tobie posmakuje:)
Ja kupuję przez internet,
albo w sklepach ze zdrową żywnością.
Pozdrawiam!
Bardzo lubimy takie sałatki, tylko nie wiem czemu dawno jej nie było! Pycha, dziękuję za przypomnienie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż proszę bardzo:)
UsuńCała przyjemność po mojej stronie!
Uściski!:)
oooo taka sałatka to dla mnie specjalnie robiona:D i jeszcze w słoiczku , uwielbiam takie piękne klimaty
OdpowiedzUsuńOczywiście, że specjalnie dla Ciebie!
UsuńI zawsze w słoiczku, bo nie cierpię plastikowych pojemników;)
Pozdrowienia słoneczne przesyłam:)
o rany tu jak zwykle cudnieeeee i jak zawsze prze smacznie!!!!:D
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!:*
UsuńUha! Takie drugie śniadanie wprost ze słoika... marzenie, no normalnie marzenie.
OdpowiedzUsuńJa już chyba Tobie pisałam kiedyś,
Usuńże marzenia się spełniają;))
Kolejny przykład na to, że szparagi do wielu rzeczy pasują :)
OdpowiedzUsuńA na truskawki i ja czekam z utęsknieniem ...
Szparagi pasują też do truskawek, ale kiedy te się pojawią,
Usuńpo szparagach zostanie już pewnie tylko wspomnienie...
Wersja słoikowa czadowa, chetnie biorę taką pod pachę i do pracy :) Kwinoę przywiozłam sobie z Belgii - wszak tam jest niezwykle poważana - i wciąż mam jej sporo, szparag z nią w jednej porcji brzmi świetnie. Spróbuję!!
OdpowiedzUsuńJa pod pachę nie mogę, bo na rowerze jeżdżę,
Usuńale do plecaka pasuje mi idealnie;))
Spróbuj koniecznie!:)
Wspaniały przepis na pyszne jedzenie. Zdjęcia wprost mnie urzekają ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:D
UsuńPyszna! Do zabrania na śniadanie do pracy :)
OdpowiedzUsuńW pracy smakuje najlepiej;)
Usuń