Około czwartej nad ranem Dyzio wyskakuje z łóżka,
zjada kilka chrupek i zaczyna skrobać w balkonowe drzwi.
Naciągam kołdrę na głowę, licząc na to, że za chwilę przestanie.
Zamiast tego on coraz intensywniej pociera łapami o szybę,
wydając przy tym przeraźliwie piszczący dźwięk.
Wstaję i zamykam drzwi do sypialni, staram się zasnąć.
Mniej więcej godzinę później, w dolnej części łóżka,
Antek przeciąga się i zaczyna poranną toaletę.
Podciągam stopy bliżej tułowia przewidując jego kolejny ruch.
Chwilę potem uzbrojona łapa zaczyna poszukiwania pod kołdrą.
Później szturcha mnie łapką w ramię, dotyka nosem mój policzek,
skacze z parapetu na książkową wieżę na nocnym stoliku,
maszeruje po łóżku w tę i z powrotem, nie omijając naszych ciał.
Ponownie poluje na stopy, tym razem Pomocnika Kuchennego.
Kiedy te wszystkie zabiegi nie odnoszą oczekiwanego skutku,
staje na poduszce i mrucząc głośno i rozkosznie,
delikatnie wbija zęby w moją głowę i ciągnie za włosy.
Wstaję i wypuszczam kocie towarzystwo na dwór.
Wracam do łóżka, mam jeszcze dwie godziny snu.
Dzień Kota, czyli dzień jak co dzień.;)
Wiem, że dziś koty są najważniejsze i to one będą przez Was rozpieszczane,
ale nie zapomnijcie również o rozkoszach swojego podniebienia.;)
Dla Was ode mnie, z okazji ostatków, dwa przepisy na śledzie, na które nie trzeba długo czekać.
Sałatka z matiasów z burakami i jabłkiem
6 połówek matiasów
1/2 czerwonej cebuli
2 ogórki konserwowe
1 kwaśne jabłko
sok z cytryny
1 duży ugotowany burak
1 łyżka kaparów
100 g gęstej śmietany 12% lub tłustego jogurtu
1/2 łyżeczki musztardy
2 łyżki białego octu balsamicznego
pieprz
sól
cukier
koperek, do przybrania
Matiasy umyć, osuszyć i pokroić w 2 cm kawałki.
Cebulę, buraki i jabłka pokroić w drobną kostkę.
Jabłka zaraz po krojeniu skropić sokiem z cytryny.
Małe kapary zostawić w całości, duże posiekać.
Śmietanę wymieszać z musztardą i octem.
Doprawić cukrem, pieprzem i solą.
Wszystkie składniki wymieszać i wstawić na 1 godzinę do lodówki.
Przed podaniem posypać posiekanym koperkiem.
Matiasy w sosie śmietanowym
5 połówek matiasów
150 g gęstej śmietany 12%
1 łyżka majonezu
1 łyżka musztardy
cukier
pieprz
sól
1 łyżka posiekanego koperku
Matiasy umyć, osuszyć i pokroić w 2 cm kawałki.
Śmietanę wymieszać z majonezem, musztardą i koperkiem,
doprawić cukrem, pieprzem i solą.
Sosem polać matiasy i wstawić na 1 godzinę do lodówki.
Zwariować można z tymi kotami! No naprawdę ;)
OdpowiedzUsuńHela nawet grzeczna jest w nocy. Może wydoroślała? Już rzadko jej się zdarza w nocy buszować. Jeśli wstaje przed nami to złazi z łóżka i kładzie się pod nim. I czeka aż pańciowstwo wstanie. Nawet w wolne dni raczej nas nie budzi.
Ale... nie mamy balkonu! I obawiam się co to będzie za około miesiąc... a może szybciej :D
Śledziki bomba! A miseczki piękne :)))
Wygłaskaj dwa futra od cioci Ali ;)
Istotnie! Zwariować można! W nocy chcą buszować, a w dzień śpią jak aniołki.:)
UsuńDopóki mieliśmy jednego też był spokój w nocy.;))
:)))
Nie wiem, czy sobie zasłużyły.;))
Grzecznej Helci przesyłam buziole w nos!:)
Pakuję psa i przyjeżdżam na te śledziki :) Koty wygłaszczę przy okazji :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak koty zareagują na psa, ale ja cieszę się ogromnie!:D
Usuńuwielbiam takie "rybne" miseczki do serwowania śledzi:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ich śledziową zawartość również lubisz.;)
UsuńPiękny Dyzio :) A przepis dla śledzie bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńA Antek nie piękny?;)
UsuńKoty cudne! Pierwszy wygląda jak mój Kitarro :)
OdpowiedzUsuńPierwszy to Antonio, jak mówi na niego nasza pani weterynarz.;))
UsuńAle masz zamueszanie z tymi kotami ;)
OdpowiedzUsuńSledzie z buraczjami wygrywaja ;)
Oj mam.;)
UsuńU mnie też z buraczkami na pierwszym miejscu.;)
Mistrzynią budzenia jest Bunia, na szczęście Filonka czeka na moje obudzenie się. Twoje kocie nochale cudowne są!!! Ja dziś świętuję leżąc w łóżku powalona grypą - dziewczyny mają mnie na wyłączność :)
OdpowiedzUsuńŚledzie jak znalazł na jutro :)
Dlatego, że są takie cudne, to im wybaczam te nocne fanaberie.;))
UsuńMam nadzieję, że dziewczyny uskuteczniają lecznicze mruczando.;)
Zdrowia Basiku!:)
Szkoda, że udało mi się tylko nasycić oczy pięknymi zdjęciami. Uwielbiam śledzie pod każdą postacią. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚledzie robi się błyskawicznie, więc jeszcze nic straconego.:)
UsuńPrzepisy na śledzie bardzo mi sie podobają! A kocie zdjęcia...uroczyska! ;)
OdpowiedzUsuńZ kotami jest wesoło to prawda , ja się ma 4 koty to jeszcze weselej , moja seniorka prawie 17 letnia Stokrotka uważa się za co najmniej cesarzowa i żąda jedzenia co godzinę w nocy , żadne suche , bo to jej już nie służy tylko świeżutkie mięso , świeżo ukrojone ( dla wegetarianki od ponad 25 lat to jest wyzwanie), najlepiej na zmianę dwa lub lepiej trzy gatunki ,a w dzień należy się jej głaskanie tak jak innym powietrze. Młodziutka Margotka uważa ,że należy tak biegać ,że będzie szybsza jednostka niż świetlna , przy okazji co nie co pozwalać, no i jak Pani je należna jej jaglankę to wiadomo kotu tez się należy bop co , ma jeść mięso? Nigdy w życiu jak nie ma jaglanki to ew może być sucha karma bez zbożowa ,a zboże uzupełni sobie jedząc z Panią jaglankę .... Ponad 9 letnie siostry Kizia i Pyza to porównaniu do tych prawdziwe anioły ,ale czasami tez odbija...........................
OdpowiedzUsuńMadzia zdjęcia tobie znowu przez te koty wyszły cymes
To Ty Alciu, chyba w ogóle nie śpisz!
UsuńSiedem światów z tymi kotami, ale życie bez nich byłoby smutne, prawda?:)
No przecież nie moja wina, że mi się takie fotogeniczne kociska trafiły!;D
Ściskam!:)
No to moje koty budzą się i wstają razem z nami;-) Na szczęście;-) Śledziki w każdej postaci uwielbiam, a Twoje w tych cudnych miseczkach wyglądają bardzo ponętnie;-))
OdpowiedzUsuńAaa uściskaj sierściuchy ode mnie:-)
UsuńSierściuchy wyściskane.:D
UsuńPrzy naszym kolejnym spotkaniu musisz przeszkolić mnie z asertywności w stosunku do kotów.;))
Tę sałatkę śledziową bardzo lubimy, a ostatnio nawet kupiłam matjasy.
OdpowiedzUsuńMamy więc wspólne smaki!
Nie wiem po co jest dzień kota, ale taką codzienność mam i ja ze swoimi psami.
Zwierzę jak człowiek, to moja dewiza.
Ja znalazłam źródełko z matiasami i mam nadzieję, że ono szybko nie wyschnie.:)
UsuńAniu, dla takich osób jak TY, które traktują zwierzęta jak członków rodziny, to dzień jak każdy inny.
Nie wszyscy są tacy, więc warto uwrażliwiać ludzi na los bezdomnych zwierząt, chociażby ustalając taki Dzień Kota, czy Psa i organizując podczas niego różne akcje, które pomagają tym zwierzakom.:)
Kocurek urzekający, naczynia godne pozazdroszczenia, zachwycające, a propozycje śledziowe doskonałe. Brak mi określeń .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko i ciepło pozdrawiam.:)
UsuńNajlepsze życzenia dla wszystkich kotów : małych i dużych ! A Twoje matiasy cudne. Daj Boże, zeby źródełko nie wyschło :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiech nie wysycha, niech... !:)