Po słoikach z czereśniowym kompotem nie ma już śladu.
Pomidorowa półka zaczyna wypełniać się pustką,
znikają soki, sosy, pieczone pomidory, apetitka...
Coraz częściej sięgam po małe słoiczki pełne słodyczy
i dojrzałych w promieniach letniego słońca owoców.
Cudowny aromat poziomek, truskawek i malin powoduje,
że nie żałuję ani jednej chwili spędzonej na robieniu przetworów.
O tej porze roku spiżarnia jest jak niezwykły skarbiec,
do którego zaglądam, kiedy mam ochotę na coś wyjątkowego.
A kiedy znajduję w niej pięknie zachowane pigwy,
przygotowuję z nich naprawdę wyjątkowe danie.
Pigwa nadziewana jagnięciną
Na podstawie przepisu z książki Jerusalem, Y. Ottolenghi, S. Tamimi
400 g mielonej jagnięciny
1 ząbek czosnku
1 czerwone chili
20 g świeżej kolendry, plus 2 łyżki do dekoracji
50 g bułki tartej
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
2 łyżeczki tartego imbiru
2 cebule
1 jajko
3 duże pigwy
sok z cytryny
3 łyżki oliwy
8 ziaren kardamonu lub mielony kardamon
2 łyżeczki melasy z granatów
1 łyżka miodu
500 ml wywaru z kurczaka
ziarenka z połowy granatu
pieprz
sól
duży garnek z pokrywką
Do jagnięciny dodać zmiażdżony czosnek, drobno posiekaną papryczkę chili,
posiekaną kolendrę, bułkę tartą, ziele angielskie, połowę imbiru,
połowę drobno posiekanej cebuli, szczyptę pieprzu, 3/4 łyżeczki soli i jajko.
Wymieszać, aby wszystkie składniki dokładnie się połączyły i odstawić.
Do dużej miski wlać zimną wodę i sok z połowy cytryny.
Pigwy obrać i przekroić wzdłuż na pół,
włożyć do miski z zakwaszoną wodą, aby nie ściemniały.
Z owoców wykroić gniazda nasienne, a następnie wydrążyć je zachowując miąższ.
Wydrążone pigwy napełnić jagnięciną.
Pozostały miąższ rozdrobnić blenderem.
W dużym garnku rozgrzać oliwę, dodać miąższ owoców,
drugą połowę posiekanej cebuli oraz tartego imbiru i zmielony kardamon.
Dusić całość około 10 minut, aż cebula zmięknie.
Dodać melasę, 1 łyżkę soku z cytryny, miód, wywar z kurczaka,
oraz szczyptę pieprzu i pół łyżeczki soli.
Do garnka włożyć połówki pigw, nadzieniem do góry,
zmniejszyć ogień, przykryć pokrywką i dusić 30 minut.
Po tym czasie pigwy powinny być miękkie, a mięso ugotowane.
Jeżeli sos nie jest dostatecznie gęsty, należy odkryć garnek,
zwiększyć ogień i gotować kilka minut aż sos odparuje.
Podawać gorące lub w temperaturze pokojowej.
Przed podaniem posypać ziarnami granatu i listkami kolendry.
Ekstra! Jak obierasz granaty? =) → https://www.youtube.com/watch?v=oyTRkUTtgic#t=67
OdpowiedzUsuńCo za miła wizyta.:)
UsuńNie obieram, tylko wystukuję z nich pestki drewnianą łyżką, dokładnie tak jak na filmie.;))
Magda,
OdpowiedzUsuńu mnie podobnie, zapasy kurczą się ...
Ale to znaczy, że nowe tuż tuż!
Pyszne danie i mogę potwierdzić wyjątkowość jego smaku.
Robiłam bowiem pieczeń jagnięcą z pigwą.
Ale konwalii to mi brakuje w nagłówku...
Wiosna zbliża się wielkimi krokami!
UsuńPołączenie jagnięciny i pigwy to naprawdę coś pysznego.
Jestem zakochana w tym smaku i chętnie spróbowałabym Twojej pieczeni.
Konwalie będą, cierpliwości.:)
U mnie też już bardzo mało pełnych słoiczków. W sumie to dobrze, będzie mniej dźwigania w czasie przeprowadzki ;)
OdpowiedzUsuńTwoja dzisiejsza propozycja mnie powaliła! I te zdjęcia... Zachwycam się :))
No tak, dla Ciebie to dobrze.;)
UsuńDanie jest przepyszne, jak tylko będę miała okazję, zrobię je ponownie, co i Tobie polecam.:)
Ściskam!
A u mnie zapasy z zeszłego roku znikają, ale też pojawiają się już nowe, z roku na rok, coraz wcześniej zaczynam sezon spiżarniany, teraz rządzą cytrusy :) Znam to połączenie, jest pyszne, a danie planowałam na przyjazd M., teraz jestem jeszcze bardziej przekonana, że warto :) Piękne zdjęcia! Buziaki!
OdpowiedzUsuńChętnie zakradłabym się do Twojej spiżarni. Wyobrażam sobie jakie tam masz cuda.:)
UsuńNam to danie baaardzo smakowało i śmiało mogę potwierdzić, że warto!
Dziękuję.:)
Buziole!
Pomysł godny uwagi i pięknie się prezentuje na talerzu;)
OdpowiedzUsuńI wart przyrządzenia, aby przekonać się o wyjątkowości tego połączenia.:)
UsuńDo jagnięciny, choć wiem jaka dobra i zdrowa, jakoś się nie mogę przekonać, ale te zdjęcia! Mniam! :D
OdpowiedzUsuńPS. Zdradzisz mi przepis na poziomki w słoiczkach? W zeszłym roku zrobiłam co prawda pierwszy raz według jakiegoś przepisu z netu i wyszły całkiem dobre, ale może masz jakieś swoje wypróbowane sposoby na te pyszności. Jeśli można je znaleźć na stronie, to poszukam, tylko podpowiedz, proszę. :) Szykuję się na przetworzenie ich znów w tym roku, jeśli moje poletko obrodzi, bo, o dziwo, odkryłam, otwierając pierwszy słoiczek, że smakują nawet lepiej niż świeże! Może to kwestia tęsknoty za latem - ten aromat! :)
Nie do końca rozumiem tą niechęć do jagnięciny. Oczywiście jeżeli ktoś nie je mięsa z powodów ideologicznych, to wszystko jasne, ale nie potrafię w smaku tego mięsa znaleźć nic co mogłoby zniechęcać. A wiem, że sporo osób obchodzi jagnięcinę szerokim łukiem.;)
UsuńPS. W tej kwestii spodziewaj się @, najpóźniej jutro.:)
Magdo! Gdzie konwalie? Pigwę mam jedynie w słoiku, ale z cukrem:-) raczej się nie nada.😆. Ale przepis drukuję i poczekam do jesieni... Z mojej spiżarni zniknęły już kompoty i pomidorowe soki , ogòrkòw mało :-)
OdpowiedzUsuńBędą, na pewno.:)
UsuńNie wiem jak słodka jest Twoja pigwa, ale w oryginalnym przepisie do tego dania dodaje się dwie łyżki cukru, który ja zastąpiłam miodem. Zawsze można zrównoważyć słodycz sokiem z cytryny, a danie zrobić w postaci jagnięcych klopsików, duszonych w sosie z dodatkiem pigwy.
U mnie też ogórków już tylko kilka słoików.;)
Pozdrowienia!
Zapowiada się smakowite danie, ale ja również nie mam owoców pigwy niestety :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite i ja też żałuję, że nie mam już pigwy, bo chętnie powtórzyłabym to połączenie.:)
UsuńBardzo fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńDzięki Magdo.:)
UsuńPieknie sie prezentuje Twoje danie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
UsuńMasz rację, wyjątkowe danie, pyszne!
OdpowiedzUsuńczy konwalie też zjadłaś? ;)
Już za nim tęsknię!
UsuńPrzecież konwalie są trujące.;))
ciekawy pomysł, muszę zapisać i poczekać na nowe zbiory pigwy
OdpowiedzUsuńSzkoda, że trzeba tak długo czekać.
UsuńFinezyjne danie, na królewski stoły.
OdpowiedzUsuńCzuję smak tej potrawy , zdjęcia powalają na kolana , jak zwykle.Pozdrawiam
Myślę, że królewskie kubki smakowe byłyby usatysfakcjonowane.;)
UsuńDziękuję Bożenko pięknie!
piękne zdjęcia, też chciałabym wypróbować ten przepis:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się to zrobić, kiedy nastanie sezon na pigwę.:)
UsuńKonwaliowa Magda bez konwalii;-(? Pigwy niestety nie mam, a szkoda, bo chętnie bym je tak przygotowała. Zdjęcia cudne:-)
OdpowiedzUsuńNo przecież nie na zawsze bez konwalii, w końcu znów zakwitną.;)
UsuńJeszcze tylko wiosna, lato i już będzie można szaleć z pigwą.
Dziękuję:)
Danie wygląda wspaniale, kolorowo i apetycznie, pełne smaku. Musimy poczekać do jesieni i z pewnością wrócimy tu po przepis :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
UsuńGdybym wiedziała, że pigwa tak dobrze się przechowa, to zrobiłabym większy zapas i powtórzyła tę potrawę, bo podbiła moje kubki smakowe. Tymczasem muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać z Wami.:)
Twoje wiersze są równie apetyczne jak to co pichcisz. Mniam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😃