Zwiódł mnie cudownym błękitem nieba
i słońcem, które tak przyjemnie grzało o poranku.
Omamił intensywnym aromatem kwiatów śliwowiśni.
Namówił do zdjęcia czapki, a później schował słońce
i szeptał zimnym wiatrem do ucha.
Przysłowiowy kwiecień!
W zamian za naiwność dostałam ból gardła i katar
oraz kilka przymusowych dni w domowych pieleszach.
Dobrych i spokojnych dni, wypełnionych ciszą,
i zapachem chleba pełnego aromatycznych ziół.
Chleb ziołowy z płatkami owsianymi
Na podstawie przepisu Kass ze strony Smaki i Aromaty
duży bochen ok 1300g / forma 20x35cm/ lub 2 małe bochenki
zaczyn
4 łyżki mąki orkiszowej typ 700
20 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1/2 szklanki letniej wody
Wymieszać i przykryć i pozostawić na 15 minut.
zioła po 1 łyżeczce
majeranek
kolendra
kminek
szałwia
tymianek
czarnuszka
cząber
rozmaryn
bazylia
zaczyn
4 łyżki mąki orkiszowej typ 700
20 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
1/2 szklanki letniej wody
Wymieszać i przykryć i pozostawić na 15 minut.
zioła po 1 łyżeczce
majeranek
kolendra
kminek
szałwia
tymianek
czarnuszka
cząber
rozmaryn
bazylia
oraz
1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
1 czubata łyżeczka soli
1/2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
1 czubata łyżeczka soli
Zalać wszystko 1/2 szklanki ciepłej wody i odstawić na 20 minut.
ciasto właściwe
500 g mąki orkiszowej typ 700
1/2 szklanki płatków owsianych
2 łyżki aktywnego zakwasu żytniego
zaczyn drożdżowy
zalewa ziołowa
ok 1/2 szklanki wody, dodałam 1 1/2 szklanki
Wymieszać mąkę z płatkami, zaczynem, ziołami i wodą , wszystko dokładnie wymieszać.
ciasto właściwe
500 g mąki orkiszowej typ 700
1/2 szklanki płatków owsianych
2 łyżki aktywnego zakwasu żytniego
zaczyn drożdżowy
zalewa ziołowa
ok 1/2 szklanki wody, dodałam 1 1/2 szklanki
Wymieszać mąkę z płatkami, zaczynem, ziołami i wodą , wszystko dokładnie wymieszać.
Nie trzeba długo wyrabiać, wystarczy 2 minuty do połączenia składników.
Ciasto powinno być dosyć luźne ale nie lejące – jeśli jest zbyt zwarte, dolać więcej wody.
Formę natłuścić i wysypać płatkami owsianymi.
Formę natłuścić i wysypać płatkami owsianymi.
Przełożyć ciasto (powinno sięgać do połowy wysokości),
wyrównać powierzchnię mokrą dłonią i obsypać płatkami owsianymi.
Przykryć ściereczką i odstawić na ok 1 godzinę, do podwojenia objętości.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180stC na 55-60 minut.
Jeśli uznamy, że chleb jest za mało wypieczony, dopiec go przez kolejne 10 minut.
Wyjąć z piekarnika, po 5 minutach wyjąć z formy i wyłożyć na kratkę.
Wyjąć z piekarnika, po 5 minutach wyjąć z formy i wyłożyć na kratkę.
Kroić po wystudzeniu.
A to wredny ten kwiecień!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przyniósł Ci już zdrowie :)
Chleb pięknie upieczony i uwieczniony ;)
Kwiecień jak to kwiecień, a ja goopia, że się nabrać dałam. ;)
UsuńCzosnek, imbir, grzaniec... i po chorobie. :)
Dziękuję. :))
Pięknie Ci wyszedł, wygląda bardzo smakowicie, dzięki za wspólne wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńMagda,
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że ten aromatyczny chleb zlikwidował nieco kwietniową niedyspozycję.
Smacznego i wszystkiego zdrowego!
Aromaterapia pomogła!
UsuńDziękuję. :)
Wspaniały chlebuś :-) dziękuje za wspólne pyszne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i do zobaczenia przy kolejnym!
UsuńMagdo-piękny miękisz i skórka :) Wygląda rewelacyjnie :) Wracaj szybko do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Po chorobie nie ma już śladu. :)
UsuńChlebek wzorcowy! dziękuję za wspólne pieczenie i serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJaki przepis, taki chleb! :))
UsuńDziękuję!
Za wiosenne rozbieranie często płacimy zdrowiem...Ale z drugiej strony przydało Ci się zapewne trochę wolnego;-) Mam nadzieję, że w końcu będę mogła zjeść chlebek z naszej piekarni (może nie pszenny) ;-)Chlebek cudowny!
OdpowiedzUsuńOj bardzo się przydało! Nawet katar nie był w stanie zepsuć mi radości z tych wolnych dni. :)
UsuńMarzenko, trzymam kciuki!
Dziękuję i pozdrawiam!
Wyszedł fantastyczny! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)))
UsuńLeczenie chlebem bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci się upiekł :)
Zdrówka! A ja kwiecień bardzo lubię, w końcu to mój miesiąc :)
Buziaki!
Polecam! :)
UsuńDziękuję!
Ja też go bardzo lubię, mimo wszystko. ;)
Bardzo udany wypiek. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Renata
Dziękuję i liczę na kolejny wspólny bochen! :)
UsuńPiękny bohater pierwszego planu :-)Dziękuję Magdo za wspólne wypiekanie :-)
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję za ten ziołowy czas. :)
Usuńjak wiosennemu przeziębieniu towarzyszy taki chleb, pewnie łatwiej je znieść:) zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńMa się rozumieć! ;)
UsuńDziękuję!
Chlebowo-ziołowe aromaty na pewno pomogły na przeziębienie. A chleb piękny.
OdpowiedzUsuńNa pewno podniosły na duchu. :)
UsuńDziękuję Elu!
Dobry chleb na katar :)) Taki aromat przedrze się przez najbardziej zapchano nos ;) Zdrowia!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńDziękuję. :)
ach te twoje zdjęcia Madzia :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny bochenek i perfekcyjnie wyrośnięty miękisz. Pozdrawiam i do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńTaki komplement od Mistrza... :)))
UsuńDo następnego!
Jak zwykle wspaniałe zdjęcia :) jak zwykle świetnie wyglądającego i upieczonego chleba :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za wspólne pieczenie
M.
Dziękuję!:)))
UsuńZdjęcia jak zawsze przepiękne! A chleb wyjątkowy! Żałuję, że nie udało mi się tym razem dołączyć :/
OdpowiedzUsuńDziękuję.:)
UsuńChleb pyszny, polecam!
Mam nadzieję, że majowy bochenek upieczemy wspólnie! :)
Piękny bochenek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń