piątek, 22 kwietnia 2016

Regionalne Smaki - cebularz lubelski





Promienie słoneczne zatrzymują się w grubych oczkach czarnego swetra.
Wiatr agresywnie potrząsa wierzchołkami drzew.
Obserwuję samotną pszczołę, która zbiera nektar z kwiatów czereśni.
Wgryzam się w kolejny cebulowy placek...
Strząsam ziarenka maku, które utknęły w grubych oczkach ciepłego swetra.
Jest druga połowa kwietnia.
Czy to odpowiedni czas na noszenie grubych, ciepłych swetrów?





W kwietniu Renata zaproponowała, aby bohaterem Regionalnych Smaków stał się cebularz lubelski.

Cebularz to jeden z najbardziej popularnych produktów tradycyjnych w województwie lubelskim.
Tradycje lubelskiego piekarstwa sięgają okresu średniowiecza, a pierwsze wzmianki o cebularzu 
i przekazywanej z pokolenia na pokolenie recepturze tego wyjątkowego, 
wywodzącego się z kuchni żydowskiej placka, sięgają dziewiętnastego stulecia. 
Cebularze jako pierwsi zaczęli wypiekać Żydzi z lubelskiego Starego Miasta. 
Potem receptura rozprzestrzeniła się po całej Lubelszczyźnie.
Piękny złocisty kolor, chrupiąca skórka oraz niepowtarzalny zapach sprawiają, 
że od lat na pierwszy kęs mamy chęć, gdy cebularz jest jeszcze ciepły, wprost wyjęty z pieca.
Smak wyrobu z każdej piekarni jest nieco inny, jednakże zarówno rzemieślnicy, 
których piekarskie tradycje sięgają okresu okupacji, jak i zakłady prowadzące działalność 
od niedawna, przyrządzają go z jednakowych podstawowych surowców 
według ściśle określonej receptury.
Tak jak dawniej, gdy pieczywo to wypiekano w opalanych drewnem piecach, 
tak i dziś, gdy każda z piekarni to nowoczesny, zaawansowany technicznie zakład produkcyjny,
cebularze z poszanowaniem tradycji formuje się ręcznie, zwracając baczną uwagę 
na zachowanie jednolitych proporcji – 15-20 centymetrowej średnicy 
i jednakowej na całym obwodzie, około 1,5 centymetrowej grubości placka.*

*Informacje zaczerpnięte ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi





Cebularz lubelski
12 sztuk

cebula z makiem 
2 duże cebule 
2 łyżki maku 
szczypta soli 
2 łyżki oleju 

Cebulę przygotować co najmniej 3-4 godziny przed pieczeniem.
Cebulę pokroić w grubą kostkę, zanurzyć na 1-2 minuty we wrzątku i odcedzić. 
Ciepłą cebulę wymieszać z makiem, olejem i szczyptą soli. 
Przełożyć do szklanego pojemnika, szczelnie zamknąć i wstawić do lodówki.

ciasto
500 g mąki krupczatki
50 g świeżych drożdży 
1 łyżka cukru 
1 szklanka mleka 
1 jajko 
1 łyżeczka soli 
60 g masła 

Drożdże wymieszać z cukrem, 2 łyżkami mąki i 1/3 szklanki ciepłego mleka. 
Przykryć i pozostawić do wyrośnięcia.
W pozostałej ilości mleka rozpuścić masło.
Wyrośnięty rozczyn połączyć z ciepłym mlekiem i masłem, dodać mąkę, sól i roztrzepane jajko. 
Wyrabiać ciasto przez 10-15 minut, tak aby ciasto stało się gładkie i elastyczne.
Przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 równych części. 
Każdą część rozwałkować na placek o średnicy 15-20 cm, 
ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. 
Brzegi placków posmarować jajkiem lub mlekiem. 
Na plackach rozłożyć równomiernie cebulę z makiem. 
Przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na kolejna godzinę.
Piec przez ok. 15 minut w 200 st C na złoty kolor.







Cebularze piekłam wspólnie z:

Renatą -gospodynią akcji Regionalne smaki


15 komentarzy:

  1. Nie, to na pewno nie odpowiedni czas na noszenie grubych swetrow :) Ale coz zrobic, kiedy pogoda taka kaprysna? U nas wczoraj bylo pieknie, dzis zimny wiatr i malo slonca daly nam sie we znaki... Zjadlabym takiego cebularza. Chociazby na pocieszenie :)

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie myślałam!
      Cebularz na pocieszenie to bardzo dobry pomysł. :)

      Usuń
  2. Wspaniałe cebularze!
    A ciepłych swetrów to mam zdecydowanie dość :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Ja też chętnie pożegnałabym się już z zimową odzieżą. ;)
      Ściskam!

      Usuń
  3. Wysmienite!
    Czas grubych swetrów musi wreszcie odejsc w niepamiec...
    Pozdrowienia toskanskie😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Niech odchodzi czym prędzej!
      Liczę na toskańską relację z podróży. :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Bardzo smakowite te Twoje cebularze. Bardzo dziękuję za wspólne wypiekanie, zapraszam ponownie w maju.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. :)
      Czekam z niecierpliwością na majową propozycję!

      Usuń
  5. Piękne cebularze Ci się upiekły, dziękuje za wspólne pieczenie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie Ci się upiekły! :)
    Moje mniej puszyste, bo niestety za późno zobaczyłam, że nie mam białej mąki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      A ja się zdziwiłam, że z krupczatki takie puszyste wyszły.

      Usuń