wtorek, 7 maja 2013

Długi weekend, krewetki i czosnek niedźwiedzi





Nieustannie zadziwia mnie fenomen długich weekendów.
Pośpiech, ogromne zakupy, korki na drogach, tłumy ludzi.
Rozumiem, ale sama nie potrafię się w tym odnaleźć.
Dla mnie to idealny moment, aby zostać w domu,
cieszyć się nieobecnością sąsiadów i ciszą.
Zwalniam, odpoczywam, nadrabiam zaległości.
Omijam komputer, wybieram rower i książkę.
Trzymam nogi wysoko, twarz wystawiam do słońca
i upajam się aromatem kwitnących czereśni.
Częstuję gości prostym jedzeniem,
nie spędzam w kuchni długich godzin.
Cieszę się leniwie płynącym czasem.






Makaron z krewetkami i czosnkiem niedźwiedzim

200 g makaronu pełnoziarnistego
oliwa
masło
duża garść posiekanych liści czosnku niedźwiedziego
2 ząbki czosnku
pół posiekanej papryczki chili
400 g surowych krewetek, obranych i oczyszczonych
1/4 szklanki białego wytrawnego wina
2 -3 łyżki kremówki
natka pietruszki
pieprz
sól

Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie.
Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę i masło,
dodać zmiażdżone ząbki czosnku, chili i czosnek niedźwiedzi.
Kiedy aromaty przypraw zaczną się uwalniać,
dodać krewetki i doprawić pieprzem oraz solą.
Smażyć 1-2 minuty, dodać wino i dusić kolejną minutę.
Wymieszać z ugotowanym makaronem, kilkoma łyżkami wody,
w której makaron się gotował oraz śmietanką.
Posypać posiekaną natką pietruszki i natychmiast podawać.





16 komentarzy:

  1. Mnie też nieustannie zadziwia fenomen długich weekendów. Podobnie jak Ty, największą frajdę czerpię z zaszycia się w domowych pieleszach oraz delektowania sie ciszą i spokojem.
    Taki makoron pzryjęłabym z rozkoszą, nie tylko podczas długiego weekendu:-).. Uwielbiam czosnek niedźwiedzi i krewetki również!

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest bardzo smakowite! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze dorzucam suszone pomidory;-) Super danie. Mam w lodówce czosnek niedźwiedzi i myslę, że też go do krewetek podam:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. to chyba zależy gdzie się mieszka, ja wychylając się przez własne okno mogłabym upajać się jedynie zapachem spalin:)stąd fenomen długich weekendów:)
    Blog o życiu & podróżach
    Blog o gotowaniu

    OdpowiedzUsuń
  5. połączenie makaronu z krewetkami i czosnku jest idealne !
    jedno słowo a wyraża wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealny zestaw Magdo!
    Jejku,jaką mam na to danie ochotę.
    Mam i ja dziki czosnek,więc może już jutro...
    Pozdrawiam Cię majowo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Próbuję znaleźć czosnek niedźwiedzi w lesie koło domu. Jest tam szczaw i mniszek. Ale czosnku wyłapać nie mogę.
    Mój długi weekend to też pobyt w domu, spacery po lesie i rowerowe wyprawy. I codziennie spotkania ze znajomymi dla których coraz mniej jest czasu....
    Piękna jest Twoja propozycja...

    OdpowiedzUsuń
  8. Makaron z krewetkami od razu zapisuje. Odkrylam niedawno miejsce ze świeżymi i tak sobie podjadam od czsu do czasu. Tydzień temu była pasta z vongolami, w tym czas na krewetki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Doskonałe podejście do weekendów! :)
    Mnie zadziwia, że jeden dzień wolnego i jeden dzień bez dostępu do sklepów sprowadza do tychże dzikie tłumy! Jakby świat się kończył :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To bardzo podobnie lubimy spędzać czas wolny:-). Krewetki , palce lizać:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. kocham i tęsknię za krewetkami :) piękne danie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam smaku tego czosnku ale jak patrzę na te specjały, które z nim w roli głównej popełniacie bardzo, bardzo bardzo chcę się z tym smakiem zapoznać!! Twoje weekendowe danie działa w sposób niewątpliwy na moją wyobraźnię kulinarną.

    W kwestii długich weekendów, też zwykle zostaję w domu, by nadrobić zaległości i się nacieszyć tym czym nacieszyć się nie mogę na co dzień. Wyjazd czasem dobrze mi robi bo jest jedyną opcją na pełnowymiarowy restart. ściskam!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Czosnek niedźwiedzi i ryby lub owoce morza - lubię takie połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Droczilko,
    cieszę się, że jest ktoś, kto mnie rozumie:)
    A czosnek niedźwiedzi...cóż wciąż mam jego niedosyt,
    a tak ciężko go dostać w moich okolicach.

    Kamilo,
    dziękuję:)

    Marzeno,
    według mnie to bardzo smakowite połączenie
    i zagości u mnie jeszcze nie raz:)

    Olu,
    masz absolutną rację!
    Gdybym mieszkała w centrum zatłoczonego miasta,
    też pewnie chciałabym się wyrwać choć na chwilę
    i nawet gigantyczne korki by mnie nie powstrzymały;)

    Moniko W,
    ja też tak uważam:)

    Amber,
    dziękuję!
    Majowych uścisków moc:)

    Magdo,
    dziękuję:)
    Ja czosnek kupiłam, bo też nie mogę go znaleźć w mojej okolicy.
    Ten sam problem mam ze szczawiem,za to mniszka i pokrzyw w bród.
    Długi weekend to dobry czas na nadrobienie zaległości ze znajomymi:)

    Marto,
    u mnie świeże owoce morza to naprawdę rzadkość,
    więc zazdroszczę Ci strasznie:)

    Alu,
    bardzo trafne!
    To zjawisko fascynuje mnie chyba najbardziej.
    Po co robić tak wielkie zakupy, skoro już JUTRO sklepy znów będą otwarte!
    Czy ludzie jedzą więcej podczas wolnych dni?

    Olimpio,
    cieszę się:)
    Dziękuję bardzo!

    Wiewióro,
    ja tęsknię za tymi jedzonymi nad brzegiem morza...
    Dziękuję:)

    Ago,
    zapoznaj się, bo warto:)
    Chyba, że za czosnkowym smakiem nie przepadasz.

    Mnie męczą tłumy i korki na drogach, więc najlepszym dla mnie odpoczynkiem jest pozostanie w domu:)
    Najważniejsze, żeby wybierać to, co sprawia największą przyjemność.
    Pozdrowienia:)

    Bartoldziku,
    cudnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj rety! Ale to piękne! I pewnie smakowe. A ja dziś bez obiadu :( Nieszczęscie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Mam nadzieję, że jednak jakiś obiad zorganizowałaś?

      Usuń