Niektórzy wyjechali zaraz po studiach.
Założyli rodziny i zostali.
Inni wyjechali całkiem niedawno.
Irlandia, Stany, Skandynawia, Dubaj, Arabia Saudyjska...
Latem zwykle przyjeżdżają do Polski.
Dla mnie czas wtedy przyspiesza.
To jedyny moment w roku,
kiedy planuję z kalendarzem w rękach.
Spotkanie, grill, wypad do knajpy, spacer.
Jednych witam, drugich żegnam,
z innymi zobaczę się może gdzieś po drodze.
Wspomnienie tego co było.
Opowieści o tym co jest.
Plany i marzenia na przyszłość.
Doba znów wydaje się zbyt krótka.
Szukam ekspresowych przepisów.
Piekę ciasta z owocami.
Kręcę truskawkowe lody.
0,5 kg truskawek, pokrojonych na ćwiartki
1 łyżka octu balsamicznego
2 łyżki cukru trzcinowego, lub więcej według uznania
garść bazylii
Truskawki włożyć do żaroodpornego naczynia, skropić octem, posypać cukrem.
Nastawić piekarnik na 180ºC, piec truskawki 20-25 minut, aż puszczą sok.
Ostudzić, schłodzić w lodówce.
Dodać listki bazylii i zmiksować całość blenderem.
Przełożyć masę do płaskiego naczynia i włożyć do zamrażalnika na 4 do 5 godzin.
Co godzinę wyjmować z zamrażalnika i dokładnie wymieszać widelcem.
Gotowa granita powinna mieć konsystencję drobnych kryształków.
0,5 kg truskawek, pokrojonych na ćwiartki
2 łyżki cukru trzcinowego, lub więcej według uznania
pół laski wanilii
150 gęstego, tłustego jogurtu naturalnego
Truskawki włożyć do żaroodpornego naczynia, posypać cukrem, dodać ziarenka wanilii.
Nastawić piekarnik na 180ºC, piec truskawki 20-25 minut, aż puszczą sok.
Zmiksować blenderem i przetrzeć przez sito, aby pozbyć się ewentualnych pestek.
Ostudzić, a następnie schłodzić w lodówce.
Wymieszać z jogurtem, przełożyć do maszynki do lodów
i postępować zgodnie z jej instrukcją.
Upalnego weekendu!:)
Wyglądają wspaniale! Muszą być pyszne, z chęcią wypróbuje! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMam nadzieję, że udało Ci się zdążyć przed końcem truskawkowego sezonu:)
Same cudowności. Wpraszam się i na lody i na granitę, choć na granitę bardziej, bo chyba bardziej dietetyczna, a ja właśnie staram się zapomnieć o kalorycznych deserach na bazie śmietany, czy tak jak Twoje lody na tłustym jogurcie :-)
OdpowiedzUsuńJoanno, lody też są dietetyczne.
UsuńJogurt, którego użyłam miał tylko 9% tłuszczu.
Cóż to jest w porównaniu z 30% śmietanką?;)
na te drugie z chęcią bym się skusiła, tylko maszynki brak:(
OdpowiedzUsuńOlu jeżeli jesteś cierpliwa, to lody zrobisz również bez maszynki:)
UsuńWystarczy co jakiś czas wyjąć je z zamrażalki i zmiksować, aby nabrały puszystości.
zakochałam się w tych zimnych pysznościach ;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że taka kochliwa jesteś Wiewióro!;)
UsuńTo ja wskakuje w najblizszy samolot i przylatuje :) Prosze mnie wpisac do kalendarza aby i dla mnie starczylo tych pysznosci :) W tym wypadku na kalorie bym nie zwazala.
OdpowiedzUsuńUsciski.
Majko zapraszam serdecznie, a o kaloriach nie ma mowy, wszystko dietetyczne;)
Usuńlody z pieczonych truskawek do mnie przemawiaja:~)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:)
UsuńKurcze cudownie wyglądają te lody
OdpowiedzUsuńI smakują też całkiem nieźle;)
UsuńDziękuję!
Zostaje mi propozycja z granitą, bo maszynki nie posiadam. I ta też wersja bardziej mi się podoba:-) A zdjęcia obu deserów cudowne :-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńMaszynka nie jest konieczna, choć moim zdaniem, takie lody są bardziej puszyste.
UsuńMożna po prostu masę wyjmować z zamrażalki i miksować co jakiś czas.
Ale skoro granita podoba Ci się bardziej...;)
Pozdrowienia!
Chłodzą i doskonale smakują! Raczysz gości wspaniałymi smakami! Miłego!
OdpowiedzUsuńLody to najwspanialszy letni deser:)
UsuńPozdrowienia gorące przesyłam!
O tak, te lody muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńByły ;)
UsuńWszędzie te pieczone truskawki - muszę koniecznie spróbować! Lody wyglądają bosko ;)
OdpowiedzUsuńO, a ja na pieczone tylko w ciastach trafiłam.
UsuńDziękuję!:)
Niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńA nie truskawki?;)
UsuńTruskawkowe wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w tym roku jakoś tak ich mało.
UsuńCzuję truskawkowy niedosyt!;)
te lody wyglądają obłędnie !!
OdpowiedzUsuńDziękuję Marto!:)
UsuńNawet nie wiesz jak się zaśliniłam.
OdpowiedzUsuńRewelacja :) przepis obowiązkowo jeszcze wypróbuję, truskawki jeszcze na ryneczku widziałam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdążyłaś?
UsuńMam nadzieję, że tak, i że smakowało:)
Ja już chyba nie załapię się na truskawkową w tym sezonie... :( ale najadłam się Twoimi obrazami, są pyszne!!
OdpowiedzUsuńZbyt krótko trwa sezon truskawkowy.
UsuńW tym roku wyjątkowo krótko, jak dla mnie.
Cieszę się, że choć obrazy smakowały;)
Uwielbiam takie spotkania,gotowanie dla Przybywających zza mórz...
OdpowiedzUsuńA lody kręcę na okragło,bo uwielbiam tę ręczną robotę.
Twoimi częstuję się ,wyobrażając sobie rozkoszny ich smak!
Szkoda tylko, że te spotkania tak krótko trwają.
UsuńU mnie nie do końca ręczna ta robota, ale efekt smaczny i orzeźwiający:)
Lato to idealny czas na zimne desery!
Madziu, kocham takie towarzyskie spotkania i coraz bardziej je doceniam. Coraz mniej mamy czasu, tylko czy to czasem nie wymówka? Bo chcemy obejrzeć kolejny odcinek serialu, bo chcemy posiedzieć w sieci, bo chcemy zagrać w grę... Czy dlatego niektórzy nie mają czasu? ;) Taka luźna refleksja ;)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle nie zrobiłam lodów!
Alu, pewnie, że dla niektórych to wymówka.
UsuńKiedyś zmywało się naczynia ręcznie, prały franie, nie było mikserów, blenderów,
'pomysłów na' i innych gotowych dań ułatwiających życie,
a jednak ludzie mieli więcej czasu dla siebie.
Nie było komputerów, nie było wirtualnych rzeczywistości,
były dwa programy w tv, zamiast trzystu,
dzieci chodziły same do szkoły i bawiły się same na placach zabaw.
Teraz życie spędza się stojąc w korkach w drodze do/z pracy, szkoły,
'obowiązkowych' zajęć dodatkowych dla dzieci i galerii handlowych.
Wszystko jest zaplanowane i nie ma czasu na spontaniczność.
Na szczęście są też tacy, którzy wsiadając na rower czują dziecięcą radość,
czerpią przyjemność z rzucania patyka Mai, lubią czytać książki bez pośpiechu,
spędzają weekend bez internetu, potrafią znaleźć czas na spotkania z przyjaciółmi.
Ciekawa jestem tylko, jaką mają wymówkę na to, że ciągle jeszcze nie zrobili lodów;)
a to mnie podeszłaś sprytnie!
Usuńa odpowiedź jest bardzo przyziemna - bo nie mam dla kogo :(
a jak się zdarzy, że mam to jakieś ciasto wyłazi ;)
A dla siebie samej to nie można?;)
Usuńsmakowite zdjecia:) mniammm
OdpowiedzUsuńDziękuję Antenko:)
Usuń