Upalne popołudnie.
Mięśnie zmęczone po porannym treningu i pracy w ogródku.
Pierwszy zerwany z krzaka agrest i kolejne dojrzałe poziomki.
Doniczki wypełnione zapachem bazylii.
Winorośl, którą trzeba przyciąć.
Bujne krzaki pomidorów z zielonymi jeszcze owocami.
Niepozorna dotychczas juka zachwyca kremowobiałymi kwiatami.
Siedzimy w cieniu wierzby i wielkiego parasola,
pijąc mrożoną kawę z kulkami lodów kardamonowych.
Lato jest pyszne!
na podstawie przepisu Manju Malhi
1/2 łyżeczki mąki kukurydzianej
2 łyżki mleka
200 ml mleka skondensowanego słodzonego
200 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
200 g śmietany kremówki
nasionka z 2-3 ziaren kardamonu, rozgniecione
Wymieszać mąkę z mlekiem.
Skondensowane mleko niesłodzone zagotować,
dodać mleko słodzone, śmietanę, kardamon
i mąkę wymieszaną z mlekiem.
Podgrzewać minutę, mieszając.
Zdjąć z ognia i ostudzić.
Zmiksować aby masa stała się gładka i kremowa.
Przelać do pojemnika, przykryć pokrywką
i mrozić przez co najmniej 6 godzin lub przez noc.
*UWAGA!
Lody są przepyszne, ale bardzo słodkie.
Dla mnie nawet bardzo, bardzo słodkie ;)
przymierzam się do moich pierwszych lodów i przymierzam, mam nadzieję, że do końca lata zdążę:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Cudowne,wspaniałe!
OdpowiedzUsuńZapraszam się choć na jedną kuleczkę...
Pozdrawiam Cię ciepło.
Olu,
OdpowiedzUsuńkoniec tego przymierzania się,
pora wziąć się do kręcenia;)
Domowe lody są pyszne!
Amber,
ja zapraszam nawet na dwie, albo i trzy,
jeżeli zniesiesz taką dawkę słodyczy;)
Pozdrawiam:)
Pięknie wyglądają! Ja dzisiaj robię czekoladowe :)
OdpowiedzUsuńfajny przepis na lody, bo bez surowego jajka!:) uwielbiam mleko skondensowane i myślę, że w związku z tym ogromna słodycz tych lodów by mi nie przeszkadzała:)
OdpowiedzUsuńlato jest pyszne.. zdecydowanie. tak jak i Twoje lody
OdpowiedzUsuńLa dolce vita...! Co my byśmy zrobili bez tego lata...?
OdpowiedzUsuńPoproszę choć jedną kuleczkę...:)
nigdy nei jadlam takiego smaku, az korci zeby sprobowac.
OdpowiedzUsuńWspaniale. Zazdroszcze okrutnie tej mrozonej kawy z dodatkiem tak pysznych lodow :)
OdpowiedzUsuńMagda, jak tak dalej będziesz mnie kusić perspektywą siedzenia w cieniu wierzby pod parasolem z kubkiem mrożonej kawy z lodami kardamonowymi, to się zaraz u Ciebie zjawię :)
OdpowiedzUsuńTakie domowe lody chodzą za mną i chodzą. Ale mam wrażenie, że bez maszynki to strasznie dużo zachodu. A ja leń, niestety. Pozdrawiam i zazdroszczę takich zimnych słodkości.
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
u la la! lato jest pyszne to fakt! ALE takie lody to ci dopiero pychota! tłuste i aromatyczne... ehhh...
OdpowiedzUsuńBeatrice,
OdpowiedzUsuńdziękuję!
A ja mam ochotę na Twoje malinowe z ricottą:)
Muszę je w końcu zrobić.
Goh,
ja też mam słabość do mleka skondensowanego
i dlatego te lody są u mnie obowiązkowe każdego lata,
a nawet zimą ;)
Asiejko,
dziękuję :)
Ewelajno,
dokładnie!:)
Częstuj się Kochana:)
Bernadeto,
spróbuj!
Gwarantuję, że się zakochasz;)
Majko,
kawa była boska. Polecam!:)
Kamilo,
myślisz, że tylko Tobie wolno kusić?!:)
Lody jeszcze są więc zapraszam serdecznie:)
Tofko,
a ja myślałam, że one w zamrażalniku u mnie leżą;)
To właśnie takie lody dla leni.
Mieszasz, chłodzisz, wstawiasz do zamrażalnika i zapominasz.
A następnego dnia rozkoszujesz się ich smakiem:)
Nawet maszynki myć nie trzeba!
Wiewióro,
pyszne, lato, pyszne lody,
nie ma innego wyjścia,
jak cieszyć się tymi pięknymi chwilami:)
Lody kardamonowe...hmmm...chyba jeszcze nigdy nie spotkalam sie z tym smakiem a probowalam juz roznosci. Nigdy tez nie robilam lodow ale chyba tylko dlatego, ze nie wytrzymalabym tego oczekiwania - jestem typem, ktory na lodowa zachcianke ma najszybszy patent na swiecie: szybki wyskok do pobliskiej lodziarni:))) A najblizsza lodziarnia jest 200m od domu i oferuje ponad 20 roznych smakow;)
OdpowiedzUsuńAle te Twoje wygladaja przepysznie! I na pewno nie jest to tylko zaluga slicznych zdjec;)
Co tu dużo pisać - idealny przepis na upalne dni! Skoro to słodziutkie lody, to może nieźle pasowałyby do kawy, prawda? Taka cafe latte z kulką lodów kardamonowych... Mmm.. ;)
OdpowiedzUsuńKardamon ma cudowny aromat, zatem pewnie i te lody są cudowne!
OdpowiedzUsuńPs. mam problem z dołączeniem do witryny, za każdym razem pojawia się komunikat o błędzie :(
Kochana, lato u Ciebie jest wyjątkowo przepyszne, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKachno,
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że wśród 20 smaków,
w pobliskiej lodziarni nie ma kardamonowych.
Może dzięki temu, dasz się namówić na ich zrobienie;)
Choć to pewnie tylko moje pobożne życzenie.
No bo jak tu konkurować z pysznymi gelato!
Dziękuję i ściskam mocno!
Smaczny Kąsku,
kawa z nimi jest wyborna:)))
Dawny-basiku,
kardamon to jedna z moich ukochanych przypraw,
a do tych lodów pasuje wyśmienicie:)
Ps. może spróbuj otworzyć stronę za pomocą innej przeglądarki.
Czasami to pomaga. Mam nadzieję, że się uda. Daj znać.
Próbowałam z dwóch różnych, ale coś chyba "u nich" się blokowało, bo dzisiaj w końcu się udało. Pozdrawiam :)
UsuńCieszę się, że się udało:)
UsuńA Ty jeszcze nie w drodze?;)
Ivko,
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam ciepło:)
Nie ma lodów za słodkich. No nie ma. Przynajmniej w moim słowniku;-) Lody kardamonowe zapowiadają się bosko:-)
OdpowiedzUsuńTortury:(
OdpowiedzUsuńJoanno,
OdpowiedzUsuńskoro tak twierdzisz, to z pewnością przypadną Ci do gustu:)
Gdyby nie ta ich słodycz, jadłabym je o wiele częściej;)
Anko Wrocławianko,
proszę natychmiast pozbyć się tej chandry!
Kulka lodów z pewnością by tu pomogła:)
A jak by to powiedziała moja koleżanka,
więcej niż waży ta kulka, na pewno nie przytyjesz;)