piątek, 17 sierpnia 2012

Grzybobranie


Zabieram Was dzisiaj do lasu,
na spacer...

 
 
 


...i grzybobranie:)


 


Po niedzieli, zapraszam na dania, które przygotowałam z tego, co znaleźliśmy w lesie.
Obiecuję, że będą jadalne;)

Cudownego weekendu!

14 komentarzy:

  1. Taaaa ... jadalne, ale tylko raz!

    Las przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale zdjecia! A grzybki fajnie (z tego co widze to czesc niejadalna :) Dawno juz nie bylam na grzybobraniu :) Czekam wiec z niecierpliwoscia na jakies pysznosci. Zuczek slodki. Cale szczescie, ze nie fotografowalas pajakow brr... :))

    Udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawie się popłakałam, jak Twoje zdjęcia zobaczyłam!! Tak mi się tęskni do lasu i na grzybobranie, a tu jeszcze 3 tygodnie do urlopu :(
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję,że zabrałaś mnie do lasu.
    I grzybobranie mi się trafiło.
    Pięknie!
    Las zawsze mnie ukoi i nastroi pozytywnie.
    Serdecznie Cię...

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo i chętnie się z Tobą wybrałam na wirtualne grzybobranie. Obowiązkowo chociaż raz na sezon muszę jechać na grzybobranie, dlatego powoli zaczynam planować taki wypad :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziekuje za wspaniala wyprawe! Cale wieki nie bylam w lesie...Grzyby uwielbiam ale na nich sie kompletnie nie znam, wiec ich nie zbieram. Na szczescie jest na cotygodniowy targ i na stoisku z warzywami mozna kupic swieze, sprawdzone grzybki. Tak wiec czekam z niecierpliwoscia na "lesny" przepis;)
    Udanej niedzieli!:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam
    Dzięki, za przypomnienie że już czas na grzyby fajne zdjęcia będę wpadać i jeśli można.
    Pozdrawiam Ilona

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna i bardzo pachnąca wycieczka, uwielbiam.
    Ale te grzybki do koszyczka niekoniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No własnie mam nadzieję, ze nie wszystkie z tych grzybków trafiły do koszyka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Anko Wrocławianko,
    nie czepiamy się szczegółów!:D

    Majko,
    dziękuję!
    Niestety, zbyt wielu jadalnych okazów,
    nie udało nam się znaleźć, tym razem.
    A pająków na szczęście nie widziałam!
    Też za nimi nie przepadam;)

    Agno,
    nie płacz, proszę!
    Mam nadzieję, że te 3 tygodnie szybko miną
    i będziesz mogła cieszyć się upragnionym urlopem:)
    Dziękuję!

    Amber,
    cała przyjemność po mojej stronie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    Matyldo,
    las czeka na Ciebie!:)

    Olu,
    my też tylko kurki znaleźliśmy;)

    Burczymiwbrzuchu,
    mam nadzieję, że będziesz miała więcej szczęścia ode mnie
    i prócz kurek, znajdziesz też bardziej szlachetne okazy:)

    Kachno,
    cieszę się, że dołączyłaś:)
    Ja też się za bardzo nie znam
    i zbieram tylko te, których jestem pewna,
    czyli jakieś 3 rodzaje!;)

    Ilono,
    dziękuję i zapraszam serdecznie do kolejnych odwiedzin:)

    Kamilo,
    ja też uwielbiam las:)
    Grzybki nie trafiły do koszyka, bez obaw!;)

    Tofko,
    tylko jeden;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja dawno nie byłam na grzybach, wspaniale pokazalaś uroki lasu, piękne zdjęcia:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kass,
    to moja pierwsza wyprawa na grzyby w tym roku,
    ale mam nadzieję, że nie ostatnia;)
    Dziękuję i pozdrawiam ciepło!:)

    OdpowiedzUsuń