Chrupiący przy każdym kęsie chleb, kremowy twarożek,
delikatne nuty czosnku i włoskich orzechów,
a do tego złote dary lasu, aromatyczne kurki.
Szybko, prosto, pysznie!
i nutką orzechów włoskich
duża kromka pszennego chleba na zakwasie
garść kurek
2 łyżki koziego twarożku
klarowane masło
natka pietruszki
ząbek czosnku
pieprz
sól
olej z orzechów włoskich
Oczyszczone kurki podsmażyć na klarowanym maśle na złoty kolor.
Doprawić pieprzem i solą.
Chleb opiec w tosterze, piekarniku lub na patelni grillowej.
Grzankę natrzeć czosnkiem i skropić olejem z orzechów włoskich.
Na kromce położyć kozi twarożek i smażone kurki.
Posypać posiekaną natką pietruszki i skropić jeszcze odrobiną orzechowego oleju.
Ja w pracy, daleko od kurek i grzanki, a Ty tu takie tortury mi urządzasz:((
OdpowiedzUsuńA ładnie to tak w pracy internet przeglądać?!:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa pycha!
OdpowiedzUsuńw połączeniu z kozim serem - niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Kurki forever! Zwłaszcza w najprostszej formie. Na takiej sobie grzaneczce :)
OdpowiedzUsuńPoezja! Grzanka na Twoich zdjeciach wyglada wprost oblednie...mniam :)
OdpowiedzUsuńUsciski.
wspaniała przekąska! kusisz:)
OdpowiedzUsuńCo nie zajrzę, to u Ciebie smaczniej :)
OdpowiedzUsuńKamilo,
OdpowiedzUsuńcieszę się, że tak sądzisz:)
Olu,
to prawda;)
Katarzynko,
...na bosko chrupiącej grzaneczce;)
Majko,
dziękuję!
W rzeczywistości chyba wyglądała lepiej;))
Antenko,
kuszę, jak na kobietę przystało:)
Tofko,
bardzo się cieszę, że do mnie zaglądasz:)
Taką właśnie grzaneczkę miałam na myśli ;)
Usuń