czwartek, 6 września 2012

Sałatka ze śliwkami i miłe wyróżnienie




Wygrzewam się w słońcu jak kot.
Chłonę każdy ciepły promyk, póki jest.
A kiedy znika, zaszywam się w kuchni i napełniam słoiki.
Pomidory, ogórki, papryka, bakłażan...
A na kolację, jem słodkie śliwki w sałatce.




Sałatka ze śliwkami
przepis z Martha Stewart Living

8 dojrzałych śliwek*
1 łyżka świeżego tymianku
pieprz
sól
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki octu balsamicznego
1/2 szklanki białego wina
rukola
prosciutto

Śliwki przekroić na pół, wyjąć pestki, wymieszać z tymiankiem, pieprzem i solą.
Na patelni rozgrzać oliwę i włożyć śliwki przecięta stroną w dół.
Smażyć na niewielkim ogniu około 5 minut, aż puszczą sok.
Dodać wino i ocet. Dusić kilka minut, aż sos lekko zgęstnieje.
Na półmisku ułożyć rukolę, prosciutto i śliwki.
Całość polać sosem z patelni.

* jeżeli śliwki nie są bardzo dojrzałe i słodkie,
do powstałego sosu można dodać odrobinę miodu.





dziękuję Wam za nominację do Versatile Blogger Award.
Sam fakt, że do mnie zaglądacie jest dla mnie wyróżnieniem :)





Nie zwykłam przekazywać dalej tego typu zabaw,
poza tym blogów, które lubię, podziwiam
i które mnie inspirują jest znacznie więcej niż 15,
więc musicie mi wybaczyć brak nominacji z mojej strony.
Zwykle jednak wypełniam wszystkie pozostałe zadania, 
dotyczące zabawy, więc kolej na kilka faktów o mnie ;)

1. Nie przepadam za czekoladą! 
Czekoladki, musy, murzynki i inne ciasta czekoladowe mogą dla mnie nie istnieć.
Bardzo natomiast lubię ideę wytwarzania czekoladowych przysmaków
i sklepiki z ręcznie wyrabianymi czekoladkami.

2. Nie jadam ciast z jabłkami. Uraz z dawnych czasów ;)
Mam nadzieję, że kiedyś minie i będę mogła się cieszyć smakiem pysznej szarlotki.

3. Lubię jeść niedojrzałe jabłka i banany.

4. Mam słabość do słodkiego, skondensowanego mleka.

5. Nie lubię plastikowych pojemników na żywność i ubrań ze sztucznych włókien.

6. Uwielbiam wełniane, gryzące swetry z golfem

7. Moją ulubioną porą roku jest słoneczna, złota jesień 
i najbardziej cieszy mnie, gdy mogę ją spędzić w górach.


14 komentarzy:

  1. Magda! Sałatka przecudowna! Absolutnie podbiła moje serce:)
    Uściski przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Magda,
    posylam Ci greckie slonce i spiew cykad.
    A salatke sprobuje po powrocie.
    Pyszna!
    Calusy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię złotą jesień, mleko skondensowane i niedojrzałe owoce, ale tej czekolady i gryzących swetrów nie mogę zrozumieć :)
    Sałatka bardzo mi się podoba, bo mimo iż podaje się śliwki w wersji wytrawnej, to zazwyczaj na ciepło. Miła odmiana, myślę równie smaczna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znakomita sałatka, bardzo mi pasuje i szybko pojawi się na moim stole.
    Pod 4 mogę się podpisać ale te swetry brrrr :))) Marzy mi się doba 48 h by dać radę tym przetworom i nie pamiętam drogi głowy do poduchy :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wierze, że uwielbiasz gryzące swetry z golfem!
    Sałatka cudo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale swietny pomysl taka salatka! Prosciutto z melonem to juz jest klasyka, z figami dobre ale nie powalajace na kolana, a ze sliwkami? Musze absolutnie sprobowac!;)
    Hehehe...4 punkty na 7 zwiazane sa z jedzeniem, piaty posrednio...wychodzi na to, ze nie tylko ja mysle ciagle o jedzieniu:)))
    Buzka!:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Olu,
    o dziwo, smakowała nawet tym,
    którzy nie lubią mięsa z owocami:)

    Anno-Mario,
    cudownie:)
    Ściskam!

    Amber,
    dziękuję za słońce!
    Dzisiaj się przyda:)
    Cykad i greckich smaków zazdroszczę;)
    Pozdrowienia!

    Burczymiwbrzuchu,
    kiedyś nie lubiłam też pączków i frytek, ale mi przeszło,
    więc może i do czekolady zapałam kiedyś miłością;)
    Co do swetrów, to nie ma szans, że przestanę je lubić!:)
    Sałatkę spróbuj, polecam.

    Kamilo,
    cieszę się, że sałatka Ci się podoba.
    Każdy ma jakieś dziwactwa, moim są gryzące swetry;))
    Mając ogród z tyloma pysznościami,
    musisz mieć rzeczywiście ręce pełne roboty,
    ale za to zima będzie niezwykle smakowita:)

    Anko Wrocławianko,
    wiem, że to niezbyt normalne,
    ale nic na to poradzić nie mogę;))

    Kachno,
    sałatka bardzo mi smakowała i mam nadzieję,
    że Tobie też przypadnie do gustu:)
    Rzeczywiście, myślę głównie o jedzeniu;)
    Chyba nadrabiam zaległości z dzieciństwa,
    kiedy to byłam ponoć strasznym niejadkiem
    i żywiłam się głównie kompotem;))

    OdpowiedzUsuń
  8. wykwintnie i elegancko:) pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. ha!!! banany tylko niedojrzałe:)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ciekawe i efektowne połączenie składników

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznaję, że to ciekawy sposób na śliwki. Taki inny i na pewno smaczny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznaje, że bardzo mnie zaskoczyłaś punktem 1 i 2 :) Gryzące swetry też mnie zszokowały :) Jak to fajnie, że jesteśmy tacy różni i tym samym ciekawi
    Ostatnie zaskoczenie sałatka - świetne połączenie

    OdpowiedzUsuń
  13. Antenko,
    dziękuję :)

    Qro,
    oj no dojrzałe też czasami jadam,
    ale te z zieloną skórką są najpyszniejsze;)

    Kaś,
    cieszę się, że tak uważasz:)

    Tofko,
    jeżeli ktoś lubi takie połączenia,
    to naprawdę polecam.
    Jest pyszna!

    Ivko,
    no cóż, nie Ciebie pierwszą;)
    A ta nasza różnorodność powoduje,
    że świat jest taki kolorowy
    i to mi się bardzo podoba:)

    OdpowiedzUsuń