wtorek, 23 października 2012

Arabskie smaki i aromaty

Malownicze miasteczko, położone wśród jezior i lasów,
a w nim Marzena i Hassan, para przesympatycznych ludzi.
Spędziłam z nimi cudowny weekend, który rozpoczął się kolacją w ich domu.
Na stole pojawiło się  mnóstwo arabskich pyszności.
Mtebbal, hummus, sos tahini, makdous, dolma, sałatka z sera shanklish, fettusz,
oliwki, arabskie chleby, mnezele, burgul z soczewicą i cebulą,
a na deser arabskie słodkości, daktyle, pismaniye i arabskie ciasteczka.
To był początek, mających trwać przez weekend, warsztatów Gotuj z arabskie.pl
Jedzenie było pyszne, a atmosfera tak przyjemna,
że Gospodarze nie mogli się nas pozbyć aż do późnych godzin nocnych ;)


fot. Marzena Warsztocka/ www.arabskie.pl


Sobotni poranek przywitał nas pięknym słońcem.
Zapowiadał się pogodny, ciepły i smakowity dzień.




Niespiesznie zabraliśmy się za przygotowywanie lunchu.
Krzątaliśmy się po kuchni, siekając, mieszając, smażąc, 
podjadając zawartość puszek i słoiczków, 
smakując egzotyczne mieszanki przypraw 
i słuchając opowieści o arabskiej kuchni i podróżach.




Później była przejażdżka po lesie, spacer nad jeziorem i wspólne gotowanie kolacji.
Jedliśmy kofty wołowo-baranie, ryż z makaronem szarije i okrę w pomidorach,
wypijając przy tym morze herbaty po hassańsku :)




Gospodarze zadbali również o to, abyśmy nie poszli spać ze zbyt pełnymi brzuchami
i zorganizowali nam lekcję tańca...tańca brzucha oczywiście.
Kiedy tylko nastąpił moment przywdziania odpowiednich chust, wszyscy panowie zniknęli ;)
My, dziewczyny, starałyśmy się bardzo, ale w rezultacie było więcej śmiechu niż samego tańca :)





W wyśmienitych nastrojach udaliśmy się do naszych sypialni, aby nabrać sił na kolejny dzień.
Tym razem przygotowywaliśmy arabskie dania śniadaniowe, foul blaban i tysije.
Było pysznie!




Przepisy na większość dań znajdziecie na stronie arabskie.pl.
Kilka na pewno pojawi się już niebawem na moim blogu.
Jeżeli będą kolejne warsztaty, nie zastanawiajcie się,
zapisujcie się i korzystajcie z cudownej atmosfery i arabskich pyszności :)




Ten post nie jest postem sponsorowanym.
Powstał, ponieważ dobrymi rzeczami trzeba się dzielić :)


23 komentarze:

  1. Widać, że i pogoda Wam sprzyjała:), a z Twojego posta przebija sympatyczność całego spotkania.
    Idę zajrzeć co Oni zacz są, bo arabskie jedzonko znam i lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, że zastanawialam się nad udziałem w tych warsztatach? Po Twojej relacji bardzo żałuję, że się jednak nie zdecydowałam....

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał, ale dużo dobrego! Świetnie spędziłaś czas, a mnie brakuje tych zdjęć z tańca brzucha;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. I już żałuję, że się jednak nie zdecydowałam. Pysznie było!

    OdpowiedzUsuń
  5. super przeżycie, zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Magdo! Wspaniałe chwile i smaki za Tobą:) Podziwiam i dziękuję za taką piękną relację.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewelajno,
    lepszej pogody nie moglibyśmy sobie wymarzyć,
    a co do spotkania, to mam ogromną ochotę na kolejne:)

    Droczilko,
    szkoda, że się nie zdecydowałaś.
    Może następnym razem?:)

    Matyldo,
    :))))

    Anko Wrocławianko,
    ja byłam zbyt zajęta 'tańcem' i zdjęć nie robiłam,
    ale mam nadzieję, że dzięki uprzejmości pewnego pana,
    już wkrótce będzie można je zobaczyć;)

    Kamilo,
    a ja miałam cichą nadzieję, że Cię tam spotkam:)

    Siankoo,
    szkoda tylko, że trwało tak krótko...

    Anno-Mario,
    cała przyjemność po mojej stronie:)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniale! Tak bardzo chciałam uczestniczyć, ale niestety, nie tym razem, jednak wiem i bez tej wspaniałej relacji, że tam kiedyś będę, bo warto;) Uwielbiam te klimaty, smaki, zapachy... ! Aż się rozmarzyłam! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. pyszne jedzonko i cudne zdjęcia
    zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Magda,
    ale piękny weekend,prawda?
    I atmosfera i klimat i arabskie gotowanie.
    Pyszny czas!

    OdpowiedzUsuń
  11. o kurczę, ale fajny weekend! chyba zainteresuję się sama tymi kursami! dzięki za podpowiedź
    Blog about life and travelling
    Blog about cooking

    OdpowiedzUsuń
  12. to musiał być weekend pełen doznać duchowo brzusznych :) marzenie po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ŁIKEND DO POWIELENIA:)) PIĘKNY I SMACZNY:))))))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Weekend pełen wrażeń i smaków

    OdpowiedzUsuń
  15. Mojetworyprzetwory,
    mam nadzieję, że kolejne warsztaty już niedługo
    i że będziesz mogła w nich uczestniczyć:)
    Pozdrowienia!

    Antenko,
    oj pyszne:)
    Dziękuję!

    Amber,
    oby jak najwięcej takich pozytywnych emocji i pięknych weekendów:)

    Olu,
    bardzo polecam!:)

    Wiewióro,
    brzusznych szczególnie;)

    Qro,
    ja powielać będę na pewno:)

    Ivko,
    i pełnych brzuchów;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały miałaś weekend!
    Stół pięknie nakryty, a ten taniec brzucha... Zazdroszczę ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie zapewne, sądząc po zdjęciach i opisie, było:-)Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Alucho,
    weekend istotnie wspaniały,
    ale co do tańca brzucha,
    to jeszcze długa droga przede mną;)

    Marzeno,
    bardzo!
    Pozdrawiam i ja:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Co za cudownie spedzony czas! Piekne miejsce, klimat, kolory...no i ta kuchnia...a o zapachach nawet nie chce myslec;)
    Zazdroszcze Ci Magdalenko! Ale wiesz...to jest taka zdrowa zazdrosc:*

    OdpowiedzUsuń
  20. Kachno,
    przyznam, że jest czego zazdrościć;)
    Boskie smaki i aromaty, super ludzie
    i pogoda jak we Włoszech!:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniały weekend ze wspaniałą kuchnią. Poznaję ją od niedawna, pracuję w restauracji bliskowschodniej, a nasi kucharze przyjechali z Syrii. Jestem zachwycona tymi smakami, na moim blogu na pewno też będę się pojawiać :) Mam zamiar zacząć od zupy z soczewicy - Adas, mniam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie:)
      Życzę przyjemności podczas odkrywania arabskich smaków!

      Usuń