czwartek, 22 sierpnia 2013

Sezonowość od A do M i pomidor w roli głównej





Słoneczne przedpołudnie.
Krążę między straganami,  dotykam, wącham,
napełniam torby soczystymi kolorami.
Czy nasz samochód to udźwignie?
Usłyszawszy lekką ironię w głosie,
posyłam Pomocnikowi Kuchennemu
najbardziej uroczy z moich uśmiechów.
Kolejne torby lądują w bagażniku.
Kiedy już jestem gotowa do powrotu do domu,
nagle przypominam sobie o czymś jeszcze.
Wracam na rynek i przez przypadek trafiam na staruszka.
Ma różnokolorowe pomidory i jabłka,
na widok których świecą mi się oczy.
Zapytany o smak jabłek, staruszek nagle pochmurnieje.
Chce mnie poczęstować zrobionym z nich kompotem,
ale niestety nie ma w czym go podać.
Myśli chwilę i nagle jego oczy znowu wypełnia radość.
Odkręca plastikową butelkę i nalewa odrobinę do zakrętki.
Nie potrafię odmówić.
Kupuję trzy kilo jabłek i jeszcze więcej różnokolorowych pomidorów.
Po powrocie do domu napełniam słoiki różnymi smakami,
i robię moją ulubioną pomidorową sałatkę,
a wszystko to w towarzystwie Amber.




Sałatka pomidorowa z mozzarellą z mleka bawolego
przepis z książki Jamie at home, Jamie Oliver

1 kg pomidorów różnego kształtu, koloru i wielkości
świeżo mielony pieprz
sól
suszone oregano
ocet z czerwonego wina
oliwa z oliwek ev
1 ząbek czosnku
1 świeża papryczka chili
świeża bazylia

do podania
mozzarella z mleka bawolego
grillowane pieczywo

Małe pomidory zostawić w całości lub przeciąć na pół, większe na ćwiartki lub grube plastry.
Umieścić w dużym durszlaku, dodać sporą szczyptę soli, wymieszać i odstawić na 15 minut.*
Przenieść pomidory do dużej miski, dodać dużą szczyptę oregano.
Oliwę zmieszać z octem w proporcji 3:1, dodać zmiażdżony czosnek i drobno posiekane chili.
Polać sosem pomidory, dodać sporą garść świeżej bazylii.
Podawać z mozzarellą i grillowanym pieczywem.

*ja często pomijam ten etap





22 komentarze:

  1. Magdo Droga,
    jaki piękny post!
    Jaka piękna sałatka!
    Podziwiam i smakuję.
    Dziękuję Ci za wspólne pomidorowe chwile w kuchni.
    Jak zawsze pyszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech pomidorowy czas trwa jak najdłużej,
      żeby nasze spiżarnie pękały od nich w szwach
      i żeby nie zabrakło nam ich zimą!
      Dziękuję i z niecierpliwością czekam na kolejny sezonowy smak:)

      Usuń
  2. Oj tak pysznie bardzo:-) Jak smakują te ciemne pomidory? A bawoli ser to skąd;-)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciemne pomidory były w smaku bardzo podobne do tych najzwyklejszych, okrągłych, czerwonych,
      tylko trochę bardziej kwaskowate, nie miały jakiegoś specjalnie niezwykłego smaku.
      A bawoli ser to w Almie na przykład i zdradzę Ci po znajomości,
      że można tam po bardzo korzystnej cenie go kupić,
      kiedy zbliża się koniec terminu ważności;)
      Albo u źródła też kupić go można, czyli we Włoszech;))

      Usuń
    2. Marzenko, dostaniesz też w naszej wielkopolskiej sieci PiP :) Pozdrawiam

      Usuń
    3. U nas na Mazowszu:-) te ciemne pomidory są wprost niebywale słodkie, ale generalnie rozczarowały mnie, bo są takie jakieś mało aromatyczne i bez wiekszego wyrazu. Trzeba jednak im przyznać, że prezentują się oryginalnie....
      A sama sałatka prościutka i przepyszniutka :-)).

      Usuń
    4. Droczilko, to może moje były niedojrzałe,
      bo słodyczy w nich było bardzo mało,
      ale za to pachniały bardzo pomidorowo:)
      Również uważam, że są one bardziej atrakcyjne dla oczy,
      niż dla kubków smakowych;)

      Usuń
  3. Co za widok i ten smak! Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachwyca mnie to Wasze pomidorowe spotkanie!
    bawolej mozzarelli smak jest niezastąpiony i tylko najlepsze pomidory mogą mu godnie asystować - a najlepsze są nasze sierpniowe, wiadomo :)
    Piękna, prosta i jakże wspaniale ujęta ta sezonowość!

    PS Za rok będę miała własne pomidory, mam nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma się rozumieć, że nasze, sierpniowe pomidory są najlepsze na świecie!:)
      Dlatego przetwarzam i przetwarzam i końca nie widać;)
      Szkoda tylko, że smaku świeżego pomidora nie można zamknąć w słoiku.
      Choć muszę przyznać, że pewne eksperymenty trwają...

      PS Trzymam kciuki!
      U mnie miejsca wystarcza tylko na koktajlowe,
      ale nie narzekam, bo ich słodycz jest boska:)

      Usuń
  5. kolorowe pomidory są takie śliczne , takie na krzaczkach są cudne ,a taka sałatkę bym zjadła:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że to wyjątkowo urodziwe owoce
      i pod względem kształtów i kolorów,
      o smaku nie wspominając;)

      Usuń
  6. zachwycające, kolorowa, iście letnia sałatka:) pożeram wzrokiem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największa to frajda, kiedy można tę sałatkę przygotować z różnorodnych pomidorów, ale pyszna jest nawet zrobiona z jednego gatunku:)
      Polecam!

      Usuń
  7. Zdjęcia i wstęp jak zwykle urzekające,
    i faktycznie po za żółtymi pomidorami, które mają ,moim zdaniem,
    wyraźnie odmienny smak od reszty, wszystkie inne kolory smakują podobnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Trochę się między sobą różnią,
      ale rzeczywiście ta różnica jest niewielka.

      Usuń
  8. Wspaniała sałatka. Siła często tkwi w prostocie i najlepszych, sezonowych składnikach. To jest to :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. zaczarowana sałatka pełna sierpniowego słońca :) wspaniała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. pomidory uwielbiam, mozarelle tez...:)

    OdpowiedzUsuń