Nadzienie to zwykle ser, mielone mięso, szpinak, czasami inne warzywa i za'atar oczywiście.
Miałam okazję próbować wielu rodzajów tych placków.
Gdybym miała wybrać jeden ulubiony, nie potrafiłabym się chyba zdecydować.
Dla Was wybrałam bardzo klasyczną wersję manakeesh z za'atarem.
Do tego kilka oliwek, feta, latem soczyste pomidory i pyszna przekąska gotowa.
przepis z książki May S. Bsisu The Arab Table
ciasto
2 1/4 łyżeczki suszonych drożdży
1/4 łyżeczki cukru
1 szklanka ciepłej wody
6 szklanek mąki chlebowej
1 szklanka wody
3 łyżki oliwy
1 łyżka soli
nadzienie
za'atar
oliwa
Połączyć drożdże z cukrem oraz ciepłą wodą i odstawić na 5 minut aż drożdże zaczną pracować.
Wymieszać resztę składników, dodać drożdże i wyrabiać kilka minut
aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne.
Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Kiedy ciasto podwoi swoją objętość, podzielić je na 15 równych części.
Formować okrągłe placki grubości 0,5 cm.
Na środek każdego placka wsypać łyżkę za'ataru, rozetrzeć spodem łyżki i skropić oliwą.
Wkładać do nagrzanego piekarnika, na najniższy poziom i piec 10-15 minut w 260°C.
Dodaję ten przepis do akcji
Piękne. I już czuję ten aromat. Przyznaje, ze mimo bólu żołądka, który utrzymuje się od wczoraj, z wielką chęcią coś takiego bym wciągnęła.
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
No właśnie coś takiego miałam na myśli. Ostatnio bardzo się lubimy z ciastem drożdżowym, a że kuchni arabskiej nie znam, może się szarpnę na egzotyczne przyprawy :)
OdpowiedzUsuńAromat tych placków dociera aż do mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić, wygląda cudownie! Nawet nie wiesz ile ja polowałam na tę książkę, niestety nadal nie mogę jej nigdzie kupić;/
OdpowiedzUsuńTofko, oj ciasto drożdżowe na bolący żołądek to chyba nie najlepszy pomysł.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ból już Ci nie doskwiera:)
Katie, bardzo polecam.
Proste do zrobienia i bardzo typowe, jeżeli chodzi arabskie smaki:)
Kamilo, szkoda, że nie mogę wysłać też smaku;)
Panno Malwinno, dziękuję:) Książkę bardzo polecam. Przepisy są genialne. Szkoda tylko, że tak mało zdjęć. Mam nadzieję, że w końcu uda Ci się ją kupić:)
Wybieram się do Ciebie na te wszystkie arabskie wspaniałości.
Może w weekend czas pozwoli...
Pozdrawiam Was serdecznie!
bardzo lubię takie mączne,proste wypieki:)
OdpowiedzUsuńMonisiu, to zupełnie tak jak ja:)
OdpowiedzUsuń