sobota, 29 października 2011

Dynia na festiwal



Moja przygoda z dynią zaczęła się całkiem niedawno.
Dwa, może trzy lata temu.
Zaczynałam od zup i placuszków, ale z czasem przekonałam się,
że można łączyć ją prawie ze wszystkim i przygotowywać z niej prawdziwe cuda.
Co roku, kiedy na straganach pojawiają się różnokolorowe jej odmiany w rozmaitych kształtach,
zaczynam poszukiwania nowych przepisów, a w kuchni zaczyna się dyniowe szaleństwo.




W tym roku postanowiłam dołączyć do Tych wszystkich,
którzy już od wielu dni smażą, pieką, duszą, gotują i marynują dynie.
Oto moja propozycja na Festiwal Dyni, który organizuje Bea.




Dynia zimowa z owczym serem
przepis z książki Mediterranean The Beautiful Cookbook

5 łyżek oliwy
1 gałązka selera naciowego, drobno pokrojona
2 ząbki czosnku, posiekane
1 cebula, posiekana
3 filety anchois, posiekane
750g pokrojonej w kostkę dyni, użyłam winter luxury
2 łyżki kaparów, posiekane
45g czarnych wypestkowanych oliwek, użyłam suszonych czarnych oliwek
2-3 łyżki tartego sera owczego, w oryginale jest solona ricotta lub pecorino
pieprz
sól

grzanka, do podania





Na patelni rozgrzać połowę oliwy i wrzucić na nią seler, cebulę, czosnek i anchois.
Smażyć około 5 minut aż warzywa zmiękną. Przełożyć do miski i odstawić na bok.
Na patelnię wlać pozostałą oliwę, dodać dynię, pieprz i sól.
Smażyć 5 minut a następnie dodać wcześniej usmażone warzywa, kapary i oliwki.
Dobrze wymieszać, przykryć patelnię i dusić aż dynia będzie miękka. 
W zależności od rodzaju dyni zajmie to od 10 do 20 minut.
Moja była miękka już po 10 minutach.
Kiedy dynia jest gotowa dodać ser.
Podawać zaraz po ugotowaniu w towarzystwie grzanki.




4 komentarze:

  1. Konwalie, przygoda z dynia - ładnie napisałaś:) i śliczne zdjęcia zrobiłaś swojej dyni i daniu - bardzo ładne masz miseczki:)

    Wiesz, że nigdy nie jadłam suszonych oliwek?

    Pozdrawiam ciepluchno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewelajna, dziękuję!
    Suszone oliwki mają bardziej intensywny smak.
    Spróbuj koniecznie jak będziesz miała okazję.
    A moje miseczki chętnie zamienię na Twoją taczkę pełną dyń ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamila, naprawdę smaczna.
    To chyba mój faworyt jeżeli chodzi o duszoną dynię :)

    OdpowiedzUsuń