Deszcz zostawia smugi na szybach, słońce nieśmiało wygląda zza chmur,
a ja otwieram butelkę białego wina. Mam ochotę na risotto z odrobiną pesto.
Tym razem, nie będę robić pesto własnoręcznie ponieważ zostałam obdarowana słoiczkiem
Pesto con basilico fresco, Genovese D.O.P., przywiezionym prosto z miejsca pochodzenia.
Marto, dziękuję za tę odrobinę słonecznej Italii ;)
Risotto bianco z odrobiną pesto
na podstawie przepisu Jamiego Olivera z książki Włoska wyprawa Jamiego
risotto bianco
2 łyżki oliwy
1 łyżka masła
3 łodygi selera naciowego, posiekane
1 duża cebula, posiekana
2 ząbki czosnku, posiekane
400g ryżu do risotto
sól
szklanka białego wytrawnego wina
1-1,2l bulionu z kurczaka
115g parmezanu
40g masła
do podania
pesto
kilka listków świeżej bazylii
prażone orzeszki piniowe
parmezan
W jednym garnku podgrzać bulion.
W drugim rozgrzać oliwę z masłem, dodać seler, cebulę i czosnek.
Dusić 15 minut na małym ogniu aż warzywa zmiękną.
Następnie wsypać ryż, zwiększyć ogień i mieszać.
Po chwili, kiedy ryż stanie się lekko szklisty, dodać szczyptę soli i wlać wino.
Kiedy alkohol wyparuje, zmniejszyć ogień i dodać pierwszą chochlę gorącego bulionu.
Gotować na małym ogniu, często mieszając i uzupełniając bulion za każdym razem,
kiedy poprzednio dodana partia zostanie wchłonięta przez ryż.
Po około 15 minutach, kiedy ryż jest gotowy, zdjąć garnek z ognia,
dodać tarty parmezan i masło, dokładnie wymieszać, przykryć garnek i odstawić na 2 minuty.
Gotowe risotto przełożyć na talerze, dodać po czubatej łyżeczce pesto,
posypać listkami bazylii, orzeszkami piniowymi i parmezanem.
Risotto powinno mieć lekko płynną konsystencję i należy je podawać zaraz po przygotowaniu.
Mmmm... looks lovely.:-) Stina
OdpowiedzUsuńTaki słoiczek to skarb, idealnie pasuje do risotta! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStina, thanks for visiting :)
OdpowiedzUsuńKamila, skarb istotnie, ale szkoda,
że zostało po nim już tylko wspomnienie.
Pozdrawiam :)
Piękne risotto.Pyszne zdjęcia.Ja też uwielbiam takie małe cząstki odległej krainy,którymi zostaję obdarowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię!
Amber, dziękuję i życzę jak najwięcej takich podarunków :)
OdpowiedzUsuń