Sałatka pietruszkowa z bulgurem
przepis z książki Mediterranean The Beautiful Cookbook
1 szklanka bulguru
3 szklanki posiekanej natki pietruszki
0,5 szklanki posiekanej dymki
1,5 szklanki posiekanej mięty
2 szklanki pokrojonych w kostkę pomidorów, opcjonalnie
0,5 szklanki soku z cytryny
0,5 szklanki oliwy z oliwek
pieprz
sól
liście sałaty rzymskiej
Bulgur zalać gorącą wodą i odstawić na 20 minut.
Kiedy wchłonie wodę, wymieszać z pietruszką, miętą, dymką i pomidorami.
Połączyć oliwę z sokiem z cytryny, polać sałatkę i dokładnie wymieszać.
Doprawić pieprzem i solą, podawać z liśćmi sałaty.
Jak zielono i jak zdrowo:-), bardzo lubię i koniecznie wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńMama nadzieję, że będzie Ci smakowała Olimpio:)
UsuńAbsolutnie estetycznie skomponowana, podana, sfotografowana.
OdpowiedzUsuńPiszę się na warsztaty fotograficzne do Ciebie :)
Taka sałatkę robię z quinoną i teraz brakuje mi tej miski do smaku. Absolutnie.
Bo się normalnie rozpłynę od tych komplementów:)
UsuńZ tymi warsztatami to będziesz musiała poczekać, aż ja jakieś najpierw zaliczę;))
Z quinoa...muszę wypróbować.
Piekne zdjecia, szkoda ze nie lubie pietruszki w takich ilosciach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńW tej sałatce stosunek bulguru do natki jest i tak stosunkowo duży.
W Dubaju robią tę sałatkę z taką ilością kaszy, że trzeba z lupą szukać ziarenek:)
Zawsze możesz zmienić proporcje i dodać mniej pietruchy;))
świetna , tak napakowana zieleniną ,a zdjecia do zjedzenia takie
OdpowiedzUsuń:*
UsuńZielono mi, pysznie :) Wiosna na talerzu hihihi Miłego!
OdpowiedzUsuńWiosna, wiosna, wiosna ach to ty...:)
UsuńA Ty coś się tak pysznie rozszalała...??? Jeden wieczór człowieka nie ma i normalnie szok;-)) Pyszna jest Twoja sałatka, zapisuję do zrobienia:-)
OdpowiedzUsuńA lubię tak sobie czasem zaszaleć;))
UsuńGdzieś Ty się w ten wieczór podziewała, jak Ciebie nie było?
Znów rozbijałyście się z Aluchą po lokalach?;)
Wyjątkowo nie! :D
UsuńJa wczoraj miałam dzień leniucha :D
Czyżby w takim razie Marzenkę zumba tak wykończyła,
Usuńże nam zniknęła na jeden wieczór?;))
Nie, jedziemy w sobotę na urlop do Szczyrku ze znajomymi i byliśmy rozpocząć sezon;-)
UsuńW taki razie nieobecność usprawiedliwiona;)
UsuńTę sałatkę tez przygarniam! Wręcz całą miskę! :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że dużo zrobiłam!;D
UsuńSmakowita i taka wiosenna. A miseczka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dorota
Dziękuję i pozdrawiam ciepło!:)
Usuńależ mi się wiosennie zrobiło:D od razu lepszy nastrój:D
OdpowiedzUsuńTo wszystko przez tę witaminę C!;))
UsuńCudne te Twoje ostatnie przepisy, taki barokowy troszkę klimat - jakże pięknie jaskrawość tej sałatki wynurza się z cienia! Bardzo oryginalna propozycja i cudownie zielona. Ma właściwości rozweselające!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJakoś tak ciemności mnie ostatnio pociągają;)
A sałatka rozwesela, pysznie smakuje i przywołuje wiosnę;)
Polecam!