czwartek, 6 lutego 2014

Meze, mezze, mezza...pasta z bakłażana i tahini





Pasta z bakłażana i tahini
na podstawie przepisu z książki Mediterranean The Beautiful Cookbook  

2 bakłażany, około 750 g
2 ząbki czosnku, zmiażdżone
1/4 szklanki tahini
1/3 szklanki soku z cytryny
pieprz
sól
3 łyżki orzeszków piniowych, uprażonych
3 łyżki posiekanej natki pietruszki

Bakłażany nakłuć w kilku miejscach czubkiem noża
i piec na grillu lub w piekarniku rozgrzanym do 180stC
przez około 30 minut, aż skórka będzie czarna, a miąższ miękki.
Kiedy bakłażany ostygną, wyjąć z nich miąższ
i posiekać go drewnianą łyżką na desce.
Dodać czosnek, tahini i sok z cytryny,
dokładnie wymieszać, doprawić pieprzem i solą.
Przed podaniem posypać orzeszkami i natką pietruszki.




VI Festiwal Kuchni Arabskiej


26 komentarzy:

  1. Magda, jak tak dalej będziesz kusić, to się tylko spodziewaj pukania do drzwi :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie zapomnij talerza z gniazdkami poznańskimi;D

      Usuń
  2. Smakowity maraton arabskich smaków. Bardzo lubię takie pasty i to nie do pieczywa, tylko do wyjadania łyżeczką z miski. A Ty jak ją podałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu trwa Festiwal arabskich smaków, a ja te smaki ubóstwiam:)
      Oczywiście, że wyjadam łyżeczką z miski, a to co zostanie
      podaję z chlebkami pita lub krakersami z zatarem;)

      Usuń
  3. Ja też takie pasty mogłabym wyjadać łyżką prosto z miski :-) Ale z ciepłym chlebem, jeszcze lepsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ciepłą pitą pychota!:)
      Tylko nie wiem dlaczego, podczas podgrzewania chlebków,
      zawsze znika znaczna część bakłażanowej pasty;)

      Usuń
  4. Mmmmmmmmmmmmmmm.... Ach, teraz spróbować! Marzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli jesteś w okolicy, to serdecznie zapraszam:)

      Usuń
  5. A tego wciągnęłabym całą michę, bo bakłażana uwielbiam:-) Jesoo jak ona wygląda...:-))
    Jedziemy na urlop i byliśmy obgadać wyjazd u znajomych ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej smakuje, niż wygląda;)

      A co z naszym czekoladowym chlebem?
      Będziesz piekła na wyjeździe?;)

      Usuń
  6. Pasta doskonale się zapowiada, zrobię na pewno,a bakłażana będę grillować w plastrach z obu stron, na suchej patelni, bo mam w domu tylko jeden 30 dkg. Napiszę o wrażeniach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, nie wiem, czy jak pokroisz bakłażana w plastry, to uzyskasz ten sam efekt.
      Może lepiej całego na tej patelni połóż, nigdy tak nie robiłam,
      ale skoro na grillu mięknie to na patelni też powinien:)

      Usuń
    2. Madziu zrobiłam tę pastę, nie przeczytałam wcześniej Twoich obaw, ale nawet nie zgubiło mnie moje lenistwo, sprawdź , proszę, u mnie.
      Bardzo dziękuję Ci za możliwość wypróbowania tej wspaniałej pasty.
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Ale jesteś szybka!
      Cieszę się, że smakowała:)
      Pędzę do Ciebie...

      Usuń
  7. Pasta pastą, przepraszam, że dziś nie o niej, ale talerze mnie zachwyciły! Nawet nie liczę na zdradę miejsca ich pochodzenia, tak po prostu w duchu pozazdroszczę :) Wszystko razem wyszło smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ to żadna tajemnica Katarzynko, kupione dawno temu w Almi Decor:)
      Czekam na powtórkę kolekcji, ale coś nie mogę się doczekać;)

      Usuń
  8. A u mnie dziś warzywna zapiekanka miedzy innymi z bakłażanem. Jednak mimo to, wcale bym nie pogardziła taka wyśmienitą pastą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam i żadnej zapiekanki nie widziałam,
      a chciałam się choć wirtualnie wprosić na porcyjkę;)

      Usuń
  9. Mogę czytać na spokojnie ;) kupiłam sobie taką na wagę, pewnie dużo gorsza ale przynajmniej jest! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę, żeby była równie smaczna i mam nadzieję,
      że kolejna będzie przygotowana własnoręcznie;))
      Smacznego!:)

      Usuń
  10. To zdecydowanie jedna z moich ulubionych past! Zreszta wiekszosc wszelakich mezze moglabym palaszowac na codzien... Kto wie zatem kim bylam w poprzednim wcieleniu? ;)
    Piekne, klinmatyczne zdjecia! (jak zwykle :)).

    Pozdrawiam serdecznie i milego weekendu zycze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beo, ja też kiedyś się nad tym zastanawiałam;))
      Wyjątkowo ciągnie mnie do arabskich smaków,
      a kiedy w szafce zostaje ostatnie opakowanie tahini,
      zaczynam czuć się niepewnie:)
      Dziękuję!:)

      Usuń
    2. Dokladnie tak - gdy widze, ze jest juz tylko jedno, natychmiast kupuje nastepne! ;)
      Musze przyznac, ze dzieki moim miedzynarodowym uczniom poznalam wlele wspanialych potraw; takie domowe przysmaki sa najlepsze :)

      Usuń
    3. Wspaniale jest poznawać smak takich potraw u źródła:)

      Usuń