poniedziałek, 9 maja 2016

Piekarnia Amber w maju i Tartine Country Bread







Poranki na rowerze niosą ze sobą coraz więcej przyjemności.
Wiatr złagodniał i rozwiewa włosy ciepłymi podmuchami.
Słońce maluje wyblakłe po zimie policzki.
Zapisuję w pamięci trawniki pełne mniszka i stokrotek.
Staram się wzrok nakarmić do syta soczystą zielenią.
Zanurzam się w słodkim zapachu bzów, które rozkwitły nie wiadomo kiedy.
Intensywność dni gniecie, jak niewygodny materac.
Tak ciężko się skupić, gdy za oknem kwitną kasztany.
Niesforne myśli biegną do jabłonki, pod którą tak przyjemnie czyta się książki,
do błękitnego nieba, po którym leniwie płyną białe obłoki...






Tartine Country Bread

na podstawie przepisu z książki Chad’a Robertson’a, Tartine Bread.
Przepis wybrany przez Jacka, który prowadzi blog Przepisy na domowy ser i chleb


Proporcje składników na 1 bochenek o wadze ok. 0,95 kg.

Zaczyn (leaven):

1 łyżka aktywnego zakwasu pszennego (chleb będzie delikatniejszy, mniej kwaśny) lub żytniego
100 g letniej wody
50 g mąki orkiszowej, typ 700
50 g mąki pszennej razowej, typ 2000

Składniki zaczynu wymieszać w misce. 
Przykryć ściereczką lub folią i zostawić na 8-12 godzin (najlepiej na noc), w temp. pokojowej.
Jeżeli nie jesteśmy pewni czy zaczyn jest już aktywny, możemy to sprawdzić 
dodając do szklanki z ciepłą wodą łyżeczkę zaczynu. 
Jeśli pływa on po powierzchni, jest gotowy do użycia.
Jeśli zaczyn spadnie na dno, nie jest jeszcze gotowy. 
Należy odstawić go wtedy w ciepłe miejsce i sprawdzać co pół godziny.

Ciasto:

350+25 g letniej wody
100 g zaczynu
450 g mąki orkiszowej, typ 700
50 g mąki pszennej razowej, typ 2000
12 g soli

W misce wymieszać 350 g wody z 100 g zaczynu. 
Dodać obie mąki i miksować na niskim/średnim biegu, tylko do połączenia składników 
(można wymieszać ręcznie – łyżką). 
Miskę przykryć folią/ściereczką i zostawić w temp. pokojowej na 25-40 min (autoliza).

Następnie, do ciasta dodać sól, rozpuszczoną w 25 g letniej wody. 
Miksować do połączenia składników (można wyrobić ręcznie). 
Ciasto zostawić w temperaturze pokojowej na ok. 3-4 godz, w zależności od temp. otoczenia 
(jeśli ciasto nie rośnie, należy przedłużyć czas fermentacji).
Przez pierwsze 2 godziny ciasto chlebowe składać w misce co 30 minut, potem raz na godzinę.
Składać dłonią maczaną w miseczce z wodą, rozciągając i zakładając ciasto na wierzch. 
Film na YouTube, pokazujący jak składać ciasto znajdziecie tutaj – klik!.

Po pierwszej fermentacji ciasto wyłożyć na lekko omączony blat, uformować w bochenek, 
przykryć folią/ściereczką i zostawić na 20-30 min.

Koszyk do wyrastania chleba wysypać mąką (najlepiej ryżową). 
Delikatnie przenieść ciasto chlebowe do koszyka, spodem do góry. *
Przykryć folią/ściereczką i zostawić w temp. pokojowej do wyrośnięcia na ok. 3-4 godziny 
(można również umieścić ciasto w lodówce na całą noc 8-12 godzin, 
wpływa to korzystnie na smak i strukturę chleba).

Pieczenie:

Garnek żeliwny z pokrywą lub kamień do pieczenia rozgrzać przez godzinę w temp. ok. 240stC 
(lub maksymalnej jaką daje nasz piekarnik).

Chleb przełożyć z koszyka do rozgrzanego garnka, naciąć, przykryć garnek i wstawić do piekarnika.
Piec 20 minut z pokrywą, następnie zdjąć pokrywę garnka i piec jeszcze 20-25 min, 
aż skórka nabierze złocistobrązowego koloru.

Studzić na kratce.


*Jeżeli ciasto na tym etapie jest tak lejące, że ciężko je uformować, można wyłożyć miskę/koszyk, 
(o podobnych wymiarach do garnka, w którym będzie piekł się chleb) 
zgniecionym papierem do pieczenia, obsypać lekko mąką i przełożyć do niej ciasto.
Następnie przykryć i odstawić do wyrośnięcia, tak jak w przepisie.
Po rozgrzaniu garnka, przełożyć do niego chleb wraz z papierem 
i dalej postępować zgodnie z przepisem.






Majowy chleb upiekłam wspólnie z Pomocnikiem Kuchennym,
który zajął się ciastem o poranku, 
podczas gdy ja... no cóż, nie jestem rannym ptaszkiem. ;)

A kto razem z nami dołączył do Majowej Piekarni?




32 komentarze:

  1. WSPANIAŁY majowy wypiek! Wspólna praca się opłaca :)
    Pozdrawiam Was!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! :)
      Bez Pomocnika nie dałabym rady. ;)
      Pozdrawiamy!

      Usuń
  2. Maj zrobił się tak piękny, że moje plany piekarnicze spaliły na panewce. ;) Całą sobotę spędziliśmy na pracy w działce, a niedzielę na przepięknej wycieczce rowerowej. 40 km zaliczone. :)

    Twój wypiek cudowny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to zupełnie niespodziewanie! Dookoła jest rzeczywiście cudnie, aż szkoda do pracy chodzić. ;)
      Czyli działkowanie wciąga? :)
      Brawo!

      Dziękuję. :)

      Usuń
    2. Ja już odrobinę zdążyłam się opalić! :D
      Odrobinę wciąga ;) jeśli tam idę to nawet z chęcią ;) ale jeszcze nie mam chęci na częste chodzenie.

      Usuń
    3. Ja też! Na rowerze słońce szybko łapie. Szkoda, że tylko twarz i ręce. ;))
      Pomyśl sobie, że niedługo będzie tam mniej pracy, usiądziesz sobie na leżaczku, wyrwiesz z ziemi młodą marchewkę, schrupiesz ją jak za dawnych lat... będzie miło. :)

      Usuń
  3. Bardzo ładnie się upiekł :)
    Dziękuję za wspólne majowe pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jacku, dziękuję za pyszną propozycję i wspólny czas!

      Usuń
  4. ŚLICZNY JEST!
    Czyli książkowy proces, wspólne emocje i chlebowa magia.
    Dziękuję Tobie i POmocnikowi za niezwykły majowy czas w naszej Piekarni.

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie pachnie przez monitor...Obłęd!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, poczęstowałabym Cię, gdybyś tylko nie była na diecie.:)

      Usuń
  6. Piękny i bardzo apetycznie wygląda na Twoich zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny bochen chleba :-) dziękuje za wspólne pieczenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny chleb i przepiękne zdjęcia! Dziękuję za wspólne majowe pieczenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Elu i do zobaczenia podczas czerwcowego wypiekania!

      Usuń
  9. przepiękny! dziękuję za wspólnie spędzony czas:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po prostu piękny :), dziękuję za wspólne majowe wypiekanie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny ten chleb :) I piękne zdjęcia.
    Dziękuję za wspólne wypiekanie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo rasowy chleb, fajnie było razem piec, dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepięknie się upiekł:) .... ja już za nim tęsknię:) ... niestety moi pomocnicy kuchenni spali, kiedy chlebuś się zagniatał ( o dziwo powinnam rzec):) .... dziękuję za wspólne pieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, można za nim zatęsknić!
      A Twoich pomocników doskonale rozumiem. ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  14. Ależ ten chleb wygląda pięknie, skórka i dziury niezwykle zachęcające :) pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziury powinny być większe, ale zastrajkowały. ;)
      Pozdrawiam Was majowo!

      Usuń