Wrzucam pewnym ruchem płaskie placki na blachę. Szybko zamykam drzwiczki.
Siadam na podłodze i wpatruję się w piekarnik tak,
jakby w środku toczył się najciekawszy ze spektakli.
Najpierw niepewnie, później coraz śmielej, każdy z placków nadyma się dumnie.
Prężą się tak przez kilka minut, pokazując który z nich jest najpiękniejszy.
Opuszczając scenę, jeszcze przez chwilę starają się utrzymać kształt poduszek.
Później opadają powoli, ukrywając we wnętrzu kieszonkę,
do której można włożyć mnóstwo smakołyków.
na podstawie tego przepisu
455 g mąki pszennej
2 g suszonych drożdży
280 ml ciepłej wody
łyżka oliwy
łyżeczka soli
Wszystkie składniki wymieszać i wyrabiać kilka minut, do uzyskania gładkiego ciasta.
Przykryć i odstawić na około godzinę, aż ciasto podwoi objętość.
Następnie ciasto podzielić na 10 równych części i uformować z nich kulki.
Każdą kulkę rozwałkować na okrągły placek grubości 0,5cm.
Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na 20-30 minut.
Piekarnik, z blachą na najniższym poziomie, rozgrzać do maksymalnej temperatury.
Wkładać chlebki na blachę i piec aż się napompują.
W temperaturze 300°C wystarczą im 3-4 minuty.
Dodaję ten przepis do akcji