W końcu nadszedł ten dzień!
Spełniło się marzenie
Anki Wrocławianki!
Do
Zwierzolubnych (do których należę i ja:)) zapisała się
upragniona przez Ankę setna (100!) rodzina, a zaraz za nią kolejne.
Szalona Anka Wrocławianka postanowiła to uczcić wielką imprezą
i poprosiła, między innymi mnie, o przygotowanie poczęstunku na tę okoliczność.
Przyznacie, że przygotowanie posiłku dla ponad 100 rodzin, to nie lada wyzwanie?!
Szczególnie jeżeli ma się takich pomocników, jak na załączonym poniżej obrazku;)
Tak, ci dwaj panowie zbytnio się nie napracowali!
Na szczęście w wirtualnym świecie wszystko jest możliwe
i choć miałam do przygotowania całkiem sporo porcji, udało się;)
Mam nadzieję, że nikt nie wróci do domu głodny.
Dokładki przewidziane!
Ściągam fartuch i idę świętować do
Anki Wrocławianki.
Doszły mnie słuchy, że
Kamila przygotowała dla nas jakiś pyszny deser:)
Sałatka Gennaro,
czyli włoska wersja sałatki nicejskiej
przepis z książki Jamiego Olivera, Włoska wyprawa Jamiego
400 g małych, kleistych ziemniaków
czarny pieprz
sól
4 jaja
2 czubate łyżki solonych kaparów
2 cytryny
1 puszka/słoik tuńczyka w oleju 220 g
1/2 świeżej papryczki chili
oliwa z oliwek ev
1 duża garść rukoli
1 duża garść liści różnych gatunków sałaty
1 mała czerwona cebula
4 solone sardele
Ziemniaki obrać i gotować w osolonej wodzie do miękkości.
Jajka ugotować na twardo, ostudzić i obrać.
Kapary opłukać, osączyć, włożyć do miski i polać sokiem z 1 cytryny.
Liście sałaty i rukolę umyć i osuszyć.
Ugotowane, gorące ziemniaki osączyć, podzielić na mniejsze kawałki i wrzucić do miski z kaparami.
Dodać 5 łyżek oliwy, szczyptę czarnego pieprzu i soli, plasterki cebuli i posiekane chili, wymieszać.
Kiedy ziemniaki ostygną do temperatury pokojowej, dodać kawałki tuńczyka,
porwane na kawałki listki sałaty, rukolę i jajka pokrojone na ćwiartki.
Skropić oliwą, delikatnie wymieszać, wyłożyć na talerze i przybrać filetami z sardeli.
Risotto z karczochami
na podstawie przepisu z książki Jamiego Olivera, Włoska wyprawa Jamiego
500 ml bulionu warzywnego
oliwa
2 łyżki masła
2 gałązki selera naciowego
1 cebula
1 ząbek czosnku
200 g ryżu na risotto
kieliszek wytrawnego białego wina
250 g karczochów z puszki lub słoika
pieprz
sól
sok i skórka z ćwiartki cytryny
2 garście tartego parmezanu
1 garść świeżych listków mięty
Bulion warzywny podgrzać. Karczochy osączyć.
Kilka połówek karczochów (1-2 na porcję) zostawić w całości, resztę pokroić w cienkie paski.
W garnku rozgrzać oliwę i 1 łyżkę masła, dodać drobno posiekany seler, cebulę i czosnek.
Dusić na małym ogniu przez 15 minut, nie rumieniąc warzyw.
Następnie dodać ryż, zwiększyć ogień i smażyć mieszając, aż ryż stanie się szklisty.
Dodać wino i dalej mieszać.
Kiedy ryż wchłonie wino, dodać chochlę gorącego bulionu i szczyptę soli.
Zmniejszyć ogień tak, żeby ryż lekko bulgotał.
Kiedy ryż wchłonie pierwszą chochlę bulionu, dodawać kolejne, ciągle mieszając.
Po 15 minutach ryż powinien być gotowy.
Pięć minut przed końcem gotowania dodać pokrojone w paski karczochy.
Kiedy ryż będzie miękki, zestawić garnek z ognia, dodać łyżkę masła, parmezan i sok z cytryny.
Doprawić pieprzem i solą jeżeli to konieczne.
Połówki karczochów wymieszać ze startą skórką z cytryny, listkami mięty i niewielką ilością oliwy.
Risotto nałożyć na talerze, na wierzchu ułożyć połówki karczochów,
polać sosem pozostałym w misce, w której były przyprawiane połówki karczochów.
Przed podaniem posypać tartym parmezanem.
Wyżej wymienione dania są poczęstunkiem dla zwierzolubnego personelu, czyli istot ludzkich.
Dla futrzastych przewidziałam inne przysmaki.
Nie są one jednak na tyle fotogeniczne, aby je tu pokazywać;)