piątek, 28 sierpnia 2020

Sezonowo od A do M i pomidory zamknięte w słoikach

 





Lato już bez wątpienia zbliżało się do końca. Poranki wydawały się jakby odrobinę chłodniejsze. 
Noce nabrały apetytu i zjadały coraz więcej dnia. 

Robert McCammon





Sierpień.
Nabrzmiałe lato.
Duszne popołudnia.
Złociste trawy szeleszczące na wietrze.
Wieczory wypełnione miodowym światłem.
Deszcz po którym ogród oddycha z ulgą.
Pęczniejące na drzewach jabłka.
Ścielące się przy polnych drogach mirabelki.
Misternie utkane pajęcze sieci.
Zapach suszonego majeranku.
Gołębie gruchające w kominie.
Upalny weekend u Dobrodziejów.
Krzaki uginające się pod ciężarem owoców.
Słodkie, pełne słońca pomidory.









Pomidory w sosie własnym na zimę

pomidory, mięsiste i dojrzałe
oliwa
sól
zioła ( tymianek, szałwia, oregano, bazylia), opcjonalnie

Pomidory przekroić wzdłuż na pół.
Głęboką blachę do pieczenia skropić oliwą, 
tak żeby całe dno było pokryte cienką warstwą.
Oprószyć równomiernie dwiema szczyptami soli.
Pomidory ułożyć przekrojoną stroną w dół.
Można przełożyć gałązkami świeżych ziół.
Wstawić do nagrzanego do 200 st. C piekarnika i piec 1 godzinę.
Po tym czasie powinno pojawić się sporo soku,
a skórka powinna łatwo odchodzić od miąższu.
Skórkę zdjąć z pomidorów, a jeżeli zostało na niej trochę miąższu 
można ją dodać do gotowania bulionu warzywnego.
Następnie upieczone połówki pomidorów przełożyć do słoików,
zalać sokiem i dodać gałązki ziół, jeżeli je używamy.
Słoiki pasteryzować w 120st. C przez 45-50 minut.
Studzić w zamkniętym piekarniku.

5 kg pomidorów zamknęłam w 8 słoikach o pojemności 0,5 litra.


 





Sezonowe spotkanie z Amber.
Gotowanie na dwie kuchnie.
Pomidor w roli głównej!






poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Sierpniowa Piekarnia i chleb na zakwasie z jalapeño i cheddarem








Przez ciemne mieszkanie na pierwszym piętrze kamienicy w rynku przechodziło co dzień na wskroś całe wielkie lato: cisza drgających słojów powietrznych, kwadraty blasku, śniące żarliwy swój sen na podłodze; melodia katarynki, dobyta z najgłębszej złotej żyły dnia; dwa, trzy takty refrenu, granego gdzieś na fortepianie wciąż na nowo, mdlejące w słońcu na białych trotuarach, zagubione w ogniu dnia głębokiego. Po sprzątaniu Adela zapuszczała cień na pokoje, zasuwając płócienne story. Wtedy barwy schodziły o oktawę głębiej, pokój napełniał się cieniem, jakby pogrążony w światło głębi morskiej, jeszcze mętniej odbity w zielonych zwierciadłach, a cały upał dnia oddychał na storach, lekko falujących od marzeń południowej godziny.

Bruno Schulz








Chleb na zakwasie z jalapeño i cheddarem
na podstawie przepisu ze strony: Zesty South Indian Kitchen
 
50 g aktywnego zakwasu żytniego
365 g wody
280 g mąki pszennej typ 1150
200 g mąki orkiszowej typ 630
20 g mąki pszennej typ 1850
9 g drobnej soli morskiej
50 g pokrojonego w plasterki marynowanego jalapeño lub innej ostrej papryczki
135 g ostrego sera cheddar pokrojonego w kostkę
12 g posiekanego szczypiorku
 
garnek z pokrywką do pieczenia chleba 
 
W dużej misce wymieszać zakwas i wodę, dodać wszystkie mąki, połączyć i odstawić na 30 minut.
Następnie dodać sól, dokładnie wymieszać i odstawić na kolejne 6-8 godzin.
Ciasto można wzmocnić, składając je co 30 minut przez pierwsze 2 godziny.
Po 6-8 godzinach wymieszać ciasto z serem, papryczkami i szczypiorkiem,
uformować bochenek i przenieść do koszyka/formy.
Ciasto przykryć i wstawić do lodówki na noc.
Rano rozgrzać piekarnik z garnkiem do 235 st. C.
Ciasto przenieść na papier do pieczenia i włożyć do rozgrzanego garnka.
Przykryć i piec przez 10 minut w 235 st. C i 25 minut w  220 st. C.
Następnie zdjąć pokrywkę i piec przez kolejne 20 minut lub do momentu,
aż bochenek nabierze złotego koloru.
Upieczony bochenek postukany od spodu powinien wydać głuchy dźwięk. 
Studzić na kratce.







W Sierpniowej Piekarni wzięli udział: