niedziela, 24 grudnia 2017

Wesołych Świąt!




*
**
****
******
********
**********
************
***************
**
**


Kochani,
cudownych, magicznych, 
spokojnych i radosnych Świąt!
Wyjątkowych smaków,
zapachów, które przywołują najmilsze chwile,
bliskich przy stole,
zdrowia, miłości
i samych trafionych prezentów. :)





czwartek, 14 grudnia 2017

Sezonowo od A do M, grudzień i słodka persymona w sałatce.






Grudzień.
Miasto tonie w blasku lampek.
Na ulicach świąteczne jarmarki,
na których bardziej liczy się produkt,
niż świąteczna atmosfera.
W sklepach promocja goni promocję.
Koszyki wyładowane po brzegi.
W pocztowych skrzynkach oferty świątecznych pożyczek.
W tramwajach nerwowe przedświąteczne rozmowy.
Uciekam od zgiełku i w domowym zaciszu celebruję grudniowe chwile.
Zbyt cenne by tracić je na przedświąteczną gonitwę.
Planuję, sprzątam, gotuję, czytam, oglądam świąteczne filmy.
Pielęgnuję świąteczne wspomnienia z dzieciństwa.
Każdego dnia wypatruję białych płatków wirujących na wietrze.
Jem kilogramy cudownie pachnących cytrusów z Sycylii
i przyjmuję zaproszenie od Amber na kolejne sezonowe spotkanie.
Z persymoną w roli głównej!






Jesienna sałatka z persymoną.
Na podstawie przepisu Diany Henry

1 łyżeczka białego octu balsamicznego
0,5 łyżeczki musztardy Dijon
2 łyżeczki oliwy
2 łyżeczki oleju z orzechów włoskich
pieprz
sól
2 persymony
2 czerwone cykorie
garść rukwi wodnej lub rukoli
1 granat
garść orzechów włoskich
150 g koziego twarogu

Musztardę wymieszać z octem balsamicznym, dodać oliwę i olej,
dokładnie wymieszać, doprawić pieprzem oraz solą.
Orzechy uprażyć na suchej patelni.
Liście cykorii i rukwi lub rukoli ułożyć na półmisku.
Persymony pokroić w bardzo cienkie plasterki lub kostkę.
Persymonę i orzechy dodać do liści i wymieszać z połową dresingu.
Następnie dodać pokruszony ser oraz pestki granatu i polać kolejną porcją dresingu.







poniedziałek, 11 grudnia 2017

Grudniowa Piekarnia i świąteczny chleb korzenny Vörtbröd.





Przez moment Starszy Kot nosił śnieżynki na futrze.
Przez chwilę nocny ogród jaśniał w ciemności.
Dziś świat płynie wczorajszym śniegiem,
a koty zostawiają brudne ślady na podłodze.
Zaszywam się pod miękkim kocem
z kubkiem chai masala, Cieniem wiatru
i kromką korzennego chleba z masłem.
Pieczenie świątecznych ciasteczek musi poczekać. ;)






Vörtbröd – szwedzki świąteczny chleb korzenny na piwie
Na podstawie przepisu ze strony Co do jedzenia

rozczyn
100 g zakwasu żytniego
200 g wody
200 g mąki pszennej chlebowej

Na dzień przed pieczeniem chleba zrobić rozczyn, 

przykryć szczelnie folią i postawić w ciepłym miejscu na noc.

ciasto chlebowe (dwa bochenki)
450 ml ciemnego miodowego piwa
100 g miękkiego masła
1 łyżka czekoladowego słodu jęczmiennego
50 g cukru muscovado
18 g soli
1 łyżka skórki otartej z mandarynek
1 łyżka mielonego kardamonu
1 łyżka mielonego imbiru
1 łyżka mielonych goździków
740 g mąki pszennej typ 850
280 g żytniej mąki typ 720
50 g rodzynek

Na drugi dzień z podanych składników (oprócz soli i masła) 
oraz całego rozczynu zagnieść ciasto. 
Gdy wszystkie składniki się połączą, dodać sól i miękkie masło. 
Ciasto będzie dosyć klejące, ale takie ma być. 
Przykryć folią i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 90 minut. 
Po tym czasie złożyć ciasto kilka razy, włożyć do miski, 
przykryć folią i pozostawić do wyrośnięcia na 60 minut. 
Podzielić ciasto na dwie równe części i uformować dwa bochenki. 
Ułożyć chleb na blasze wyłożonej pergaminem lub w koszykach do ostatecznego wyrośnięcia. 
Piec chleb najpierw w 250ºC przez 15 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 200ºC 
i piec chleb przez dodatkowe 30 minut. 
Wyjąć chleb z piekarnika i ostudzić na metalowej kratce.



Za sprawą Marcina 
ten niezwykle aromatyczny chleb zagościł w
w której udział wzięli: