czwartek, 31 grudnia 2020

Sezonowo od A do M. Spotkanie na koniec roku!

 





Wierzę, że nasze życie jest nie tylko sumą zdarzeń, lecz skomplikowanym splotem sensów, które tym zdarzeniom przypisujemy. Owe sensy tworzą cudowną tkaninę opowieści, pojęć, idei i można ją uznać za jeden z żywiołów - jak powietrze, ziemia, ogień i woda - które fizycznie determinują nasze istnienie i nas kształtują. Opowieść jest więc piątym żywiołem, który każe nam widzieć świat w taki, a nie inny sposób, rozumieć jego nieskończone zróżnicowanie i skomplikowanie, a także porządkować nasze doświadczenie i przekazywać je z pokolenia na pokolenie, z jednego istnienia w drugie.

Olga Tokarczuk



Kolejny rok dobiega końca.
Bez podsumowań, bez postanowień.
Bez wielkich przygotowań.
Bombki wciąż lśnią na choince.
Lampki rozświetlają szarość dnia. 
Dom pachnie świeżym pieczywem.
Z kubka unosi się aromat kawy.
Pierwszy kot tęsknie patrzy w stronę ogrodu.
Kot Drugi śpi w fotelu, śni i wzdycha.
Dookoła brzmi kojąca cisza.
W głowie tworzę listę przekąsek na wieczór.
Dania na kęs lub dwa to główni bohaterowie dzisiejszego stołu.
Crostini, koreczki, roladki, tartaletki, rogaliki, placuszki...
Z tego co pod ręką, co znajdę w lodówce i spiżarni.
Lubię kiedy koniec roku obfituje w różnorodność.
Dziś będą między innymi gryczane bliny,
które przygotowałam na ostatnie w tym roku

Aniu, dziękuję za motywację, inspirację i kolejny przepyszny rok!
A co Ty lubisz zjeść na koniec roku?






Mini bliny gryczane

150 g mąki gryczanej*
10 g świeżych drożdży
1 jajo
190 ml mleka
1 łyżeczka płynnego masła
cukier
sól
masło klarowane lub olej do smażenia

*mąkę gryczaną można przygotować mieląc kaszę gryczaną w młynku do kawy.

Mleko lekko podgrzać, dodać do niego drożdże i szczyptę cukru, 
przykryć i odstawić na 5-10 minut.
Mąkę przesiać, wsypać do miski, dodać sporą szczyptę soli,
wlać mleko z drożdżami, dodać jajko i dokładnie wymieszać.
Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany.
Na koniec dodać masło, jeszcze raz dokładnie wymieszać,
przykryć i odstawić w temperaturze pokojowej na 2-3 godziny.
Następnie rozgrzać patelnię z odrobiną tłuszczu
i smażyć placki wielkości kęsa z obu stron na złoty kolor. 
Bliny są najsmaczniejsze zaraz po przygotowaniu.

Dodatki do blinów

masło
gęsta, kwaśna śmietana
kawior
plasterki cytryny
wędzony łosoś
świeżo tarty chrzan
śledź w oleju
koperek
pieprz

Ciepłe bliny można jeść z samym masłem.
Można je również okrasić śmietaną, kawiorem i plasterkami cytryny
lub śmietaną, plasterkami łososia i tartym chrzanem.
Smakują dobrze również ze śmietaną i śledziem.
Przed podaniem można posypać je świeżo mielonym 
czarnym pieprzem i udekorować koperkiem.






Kochani, 
życzę Wam pięknego i spokojnego roku.
Dbajcie o siebie i bliskich.
Szczęśliwego Nowego Roku!





czwartek, 24 grudnia 2020

 



*
**
****
******
********
**********
************
***************
**
**

Mróz na szybach,
śnieg skrzypiący pod nogami, 
drzewa obsypane białym puchem,
słońce w którym lśni każdy płatek...
To moje świąteczne życzenia.
Wierzę, że się spełnią.
Tymczasem zapalam lampki
i przy świątecznych dźwiękach
płynących z głośników
wysyłam Wam mnóstwo 
dobrych życzeń.
Niech spełnią się wszystkie 
Wasze świąteczne marzenia!
Spokojnych i pięknych Świąt!





piątek, 4 grudnia 2020

Sezonowo od A do M i czerwona kapusta w zimowej odsłonie

 





    [...] nie istnieje nic, co by sprawiało, żeby odpoczynek i ciepło były tak głębokie, jak wtedy, gdy człowiek przysłuchuje się odśnieżaniu, a potem w półśnie odwraca się na drugi bok i znów zasypia.

Tove Jansson


W świecie, który stanął na głowie,
szukam drobnych przyjemności.
W pierwszej porannej kawie.
W ciepłym blasku lampek.
W smaku mandarynek.
W pięknych opowieściach.
W zapachu świątecznej herbaty.
W cieple jakie daje ktoś obok.
W wirujących płatkach śniegu. 
W trawach oprószonych szronem.
W jazzowych, świątecznych rytmach...
Zawsze można chcieć więcej, ale okazuje się, 
że ten świat jest bardziej przyjazny,
gdy nosi się w sobie zachwyt do okruszków.









Czerwona kapusta z jabłkami, cynamonem i anyżem

pół czerwonej kapusty, ok 400 g
1 czerwona cebula
oliwa
mała gwiazdka anyżu
mała laska cynamonu
1 jabłko
pieprz
sól
pół szklanki czerwonego wina
sok z połowy pomarańczy
miód 
biały ocet balsamiczny
 
Cebulę i jabłko pokroić w drobną kostkę.
Kapustę cienko poszatkować.
W dużym rondlu rozgrzać oliwę, dodać cebulę, szczyptę pieprzu oraz soli 
i smażyć kilka minut, aż cebula się zeszkli.
Dodać laskę cynamonu, gwiazdkę anyżu oraz jabłka 
i smażyć kolejną minutę, ciągle mieszając.
Dodać kapustę i wymieszać.
Wlać wino i sok z pomarańczy.
Dodać łyżeczkę miodu, łyżkę octu  i sporą szczyptę soli.
Dusić, mieszając od czasu do czasu, aż kapusta zmięknie.
Na koniec doprawić jeszcze raz pieprzem, solą, miodem i octem.
Kapusta powinna być lekko chrupiąca i słodko kwaśna w smaku.
Przed podaniem wyjąć anyż i cynamon. 







Wirtualnych odwiedzin nigdy za wiele,
więc zapraszam Was za Kuchenne Drzwi Amber.
Na pewno znajdziecie tam inspirację
na pyszne, kapuściane  danie. :)