Jednego dnia wabi błękitem nieba i ciepłymi promieniami słońca,
kusi wszechobecną zielenią, zachęca do spacerów i rowerowych wycieczek,
a następnego wygasza wszystkie kolory, owiewa lodowatym wiatrem
i zagania pod koc z największym kubkiem pełnym gorącej herbaty.
W jednej chwili zamienia ciepłe popołudnie w zbyt chłodny wieczór.
Budzi pojedynczym, samotnym trelem lub całą symfonią ptasiej orkiestry.
Naciąga na głowę czapkę albo zakłada na nos przeciwsłoneczne okulary.
Kieruje myśli w stronę lata, ale nie pozwala do końca zapomnieć o zimie.
Wplata w jadłospis lekkie, wiosenne przysmaki
by po chwili wzbudzić tęsknotę za pożywnym, ciepłym daniem.
Prawdziwie przysłowiowy kwiecień, ale jak go nie lubić, skoro daje nadzieję.
Pieczony kurczak z fenkułem
Na podstawie przepisu z książki A change of appetite where healthy meets delicious, D. Henry
5 łyżek soku z pomarańczy
skórka z 1/2 pomarańczy
2 łyżki miodu
2 łyżki musztardy francuskiej
2 łyżki oliwy z oliwek
8 nóżek lub podudzi kurczaka
3 bulwy kopru włoskiego / fenkułu
6 gałązek świeżego tymianku
czarny pieprz
sól
Skórkę pomarańczy zetrzeć na tarce, wymieszać z sokiem, miodem, musztardą i oliwą.
Kurczaka ułożyć na dużej blasze do pieczenia i polać go połową pomarańczowej mieszanki.
Posypać solą i listkami tymianku, wymieszać i piec 20 minut w temperaturze 200°C.
Po tym czasie dodać pokrojone w ósemki bulwy kopru włoskiego
i resztę soku pomarańczowego, doprawić pieprzem i solą, wymieszać
i piec kolejne 30 minut lub do momentu, aż kurczak będzie miękki i rumiany.