Lato już bez wątpienia zbliżało się do końca. Poranki wydawały się jakby odrobinę chłodniejsze.
Noce nabrały apetytu i zjadały coraz więcej dnia.
Robert McCammon
Sierpień.Nabrzmiałe lato.Duszne popołudnia.Złociste trawy szeleszczące na wietrze.Wieczory wypełnione miodowym światłem.Deszcz po którym ogród oddycha z ulgą.Pęczniejące na drzewach jabłka.Ścielące się przy polnych drogach mirabelki.Misternie utkane pajęcze sieci.Zapach suszonego majeranku.Gołębie gruchające w kominie.Upalny weekend u Dobrodziejów.Krzaki uginające się pod ciężarem owoców.Słodkie, pełne słońca pomidory.
Pomidory w sosie własnym na zimępomidory, mięsiste i dojrzałeoliwasólzioła ( tymianek, szałwia, oregano, bazylia), opcjonalniePomidory przekroić wzdłuż na pół.Głęboką blachę do pieczenia skropić oliwą,tak żeby całe dno było pokryte cienką warstwą.Oprószyć równomiernie dwiema szczyptami soli.Pomidory ułożyć przekrojoną stroną w dół.Można przełożyć gałązkami świeżych ziół.Wstawić do nagrzanego do 200 st. C piekarnika i piec 1 godzinę.Po tym czasie powinno pojawić się sporo soku,a skórka powinna łatwo odchodzić od miąższu.Skórkę zdjąć z pomidorów, a jeżeli zostało na niej trochę miąższumożna ją dodać do gotowania bulionu warzywnego.Następnie upieczone połówki pomidorów przełożyć do słoików,zalać sokiem i dodać gałązki ziół, jeżeli je używamy.Słoiki pasteryzować w 120st. C przez 45-50 minut.Studzić w zamkniętym piekarniku.5 kg pomidorów zamknęłam w 8 słoikach o pojemności 0,5 litra.
Gotowanie na dwie kuchnie.
Pomidor w roli głównej!
Jak pięknie! Zimowy sos z pomidorów robię bardzo podobnie i już zaraz zaczynam produkcję.
OdpowiedzUsuńA tymczasem najadam się pomidorami nieprzyzwoicie. Nie cierpię tego końca lata, choć właśnie wtedy pomidory się przerabia. I dziękuję za pomidorowy czas.
U mnie zapowiada się kolejny pomidorowy weekend.
Usuń50 kg pomidorów już czeka na tarasie. :)
Nieprzyzwoitość podczas pomidorowego sezonu jest mile widziana!
Mam nadzieję, że koniec lata będzie dla Ciebie przyjemny. :)
Dziękuję za kolejne sezonowe spotkanie!
Bardzo apetyczne i piękne zdjęcia. To najlepszy pomidorowy czas. Takie własne przetwory zimą to jak lato zamknięte w słoiku. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńO tak, warto latem popracować, żeby zimą rozkoszować się tym smakiem. :)
UsuńPozdrowienia!