Codziennie przejeżdżam pod kwitnącą akcją.
Czubkiem głowy dotykam najniższych gałęzi.
Zwalniam i chłonę jej słodki zapach.
Napawam oczy soczystymi odcieniami zieleni.
Słucham ptasich treli, tak innych od tych z początków wiosny.
Szukam w ogrodzie nowych pąków i zawiązków owoców.
Śledzę ślimaki, które nocą częstują się moją sałatę.
Zazdroszczę kotom, że całymi dniami wylegują się na trawie.
I proszę maj, aby trwał jak najdłużej.
Chleb śródziemnomorski owsiano-żytni
na podstawie przepisu Bogutyn Młyn
Dwie godziny przed użyciem wyjąć z lodówki 100 g zakwasu.
100 g zakwasu żytniego
100 g mąki żytniej typ 2000
340g mąki owsianej
340g mąki żytniej typ 720
2 łyżeczki soli himalajskiej
700 ml wody
2 łyżeczki czarnuszki
20 suszonych pomidorów
2 łyżeczki mieszanki suszonych pomidorów z czosnkiem i bazylią,
340g mąki żytniej typ 720
2 łyżeczki soli himalajskiej
700 ml wody
2 łyżeczki czarnuszki
20 suszonych pomidorów
2 łyżeczki mieszanki suszonych pomidorów z czosnkiem i bazylią,
dodałam 1 płaską łyżeczkę bazylii i 1 ząbek czosnku
2 łyżeczki tymianku, dodałam oregano
10 łyżek pestek dyni
10 łyżek siemienia lnianego
2 łyżeczki tymianku, dodałam oregano
10 łyżek pestek dyni
10 łyżek siemienia lnianego
Dwie godziny przed użyciem wyjąć z lodówki 100 g zakwasu.
Następnie dodać 100 g mąki żytniej 2000 oraz 200 ml ciepłej wody,
wymieszać i zostawić na 5 godzin w temperaturze pokojowej.
Po tym czasie połączyć zakwas z resztą składników.
Po tym czasie połączyć zakwas z resztą składników.
Całość przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na całą noc.
Następnego dnia ciasto zamieszać i przełożyć je do foremek.
Posypać wierzch ciasta ziarnami, przykryć i odstawić do wyrośnięcia.
Chleb piec 15 minut w temperaturze 250 st. C,
Posypać wierzch ciasta ziarnami, przykryć i odstawić do wyrośnięcia.
Chleb piec 15 minut w temperaturze 250 st. C,
następnie zmniejszyć temperaturę do 210 st. C i piec kolejne 45 minut.
Dobrze jest na dnie piekarnika umieścić naczynie żaroodporne z wodą.
W Majowej Piekarni zagościł chleb śródziemnomorski.
Według mnie zbyt wiele w nim różnych smaków i aromatów,
które przytłaczają smak chleba.
Następnym razem zmniejszę ilość ziół i pomidorów o połowę.
A jak chleb śródziemnomorski smakował innym?
Zobaczcie sami. :)
Akacjowy blog – klik!
Amartkolor – klik!
Kuchennymi drzwiami – klik!
Kuchnia Gucia – klik!
Kulinarna Maniusia – klik!
Ogrody Babilonu – klik!
Para w kuchni – klik!
Proste potrawy – klik!
W poszukiwaniu slowlife – klik!
Zacisze kuchenne – klik!
Niech ten maj jeszcze trwa!
OdpowiedzUsuńMój chleb uboższy o suszone pomidory bo przez pomyłkę dałam 20 g zamiast 20 sztuk hihihi
Smacznego!
Cudowny chlebuś ci wyszedł. Jest pyszny 😃
OdpowiedzUsuńMagdo-zdjęcia zjawiskowe :) Mi ten chleb, świeży z solonym masłem smakował wybornie. Pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńWypiek idealny, podziwiam Twoje zdolności...piekarnicze :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuje za wspólne pieczenie:)
Wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńIlość dodatków wydawała mi się przesadzona już na etapie przepisu...
Ale doświadczenie uczy.
Dziękuję za majowe chlebowanie.
wyszedł po prostu perfekcyjny!
OdpowiedzUsuńPiękny chleb i piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Ja lubię takie chleby napakowane smakami i aromatami, ale faktycznie tutaj były wyjątkowo intensywne.
OdpowiedzUsuńMimo przytłaczającego smaku wygląda zjawiskowo:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa i wspólne pieczenie. :)
OdpowiedzUsuńDo następnego bochenka!
Nie mogę się napatrzeć na te twoje zdjęcia!!! Fantastyczne stylizacje
OdpowiedzUsuń