poniedziałek, 21 listopada 2011

Smaczliwka na drugie śniadanie

Znad kubka unosi się aromat jaśminu.
Zielone listki tańczą rozwijając się powoli.
Ukradkiem przeglądam Sielskie Życie. 
Z głośników dobiega kojący głos Grzegorza Turnaua.

Podobno każdy ma swój kawałek cienia
brak cienia jest dowodem nieistnienia
lecz bez kawałka światła
nie jest łatwo...

Nie jest łatwo w ponury poniedziałek zabrać się z zapałem do pracy.
Dobrze, że nie ma pilnych spraw.
Czas na drugie śniadanie.
Ja mam bagietkę ze smaczliwką :)
A Wy?


Pasta z awokado

1 dojrzałe awokado
1 jajko ugotowane na twardo
garść posiekanego szczypiorku
sól

Miąższ awokado i jajko rozgnieść widelcem, dodać szczypior, wymieszać i doprawić solą.
Pastę należy przygotować tuż przed podaniem aby uniknąć zmiany barwy
z zielonej na szarą, która nie jest zbyt apetyczna.
Można też po przygotowaniu włożyć do pasty pestkę wyjętą z awokado.
Ponoć awokado myśli wtedy, że ciągle jest zamknięte i nie szarzeje ;)


7 komentarzy:

  1. Bardzo oryginalna nazwa :) Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz, to jedna z moich ulubionych wersji kanapek?! Pysznie u Ciebie wygląda!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamilo, i smaczna ;)

    Anno-Mario, moja też :)
    Zwłaszcza kiedy nasze lokalne warzywa znikają z ogródków i straganów.

    Pozdrawiam Was ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  4. smakowicie się zapowiada,chociaż nigdy takiej nie jadłam;)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Monisia, spróbuj. Jest naprawdę smaczna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cezary namówił mnie na odwiedzenie tego bloga... jak go oglądam to jestem cały czas głodne! :) cudowne przepisy na pewno wypróbuję! Pozdrawiam serdecznie!!!!:) Asia

    OdpowiedzUsuń
  7. Asiu, dziękuję! Bardzo się cieszę, że tak właśnie działa na Ciebie ten blog:) Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń