piątek, 2 grudnia 2011

Pulpety w sosie migdałowym

Codziennie rano, wyglądając przez okno mam nadzieję, że zobaczę biały puch spadający z nieba.
Tymczasem, na naszej nizinie, mogę liczyć chyba tylko na deszcz, który właśnie zaczął padać.
Wypijam kolejną filiżankę kawy z imbirem i kardamonem, żeby przetrwać spadek ciśnienia.
Za oknem zrobiło się wyjątkowo szaro, a ja marzę o kilku choćby promieniach słońca
i o czymś pysznym do jedzenia. Robię pulpety w sosie migdałowym.
Na dobry początek weekendu. Może się rozchmurzy :)



Hiszpańskie pulpeciki w sosie migdałowym
przepis z książki Tapas, Susanna Tee

450 g mielonej wieprzowiny, wołowiny lub jagnięciny
55 g białego lub razowego chleba bez skórki
3 łyżki wody
1 posiekana cebula
1 zmiażdżony ząbek czosnku
świeżo starta gałka muszkatołowa
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 rozmącone jajko
pieprz
sól
mąka , do oprószenia
2 łyżki hiszpańskiej oliwy
sok z cytryny

sos migdałowy
2 łyżki hiszpańskiej oliwy
25 g białego lub razowego pieczywa
115 g blanszowanych migdałów
2 posiekane ząbki czosnku
150 ml wytrawnego białego wina
sól
pieprz
425 ml wywaru z warzyw



























Pulpety
Chleb zalać wodą i zostawić na 5 minut.
Odcisnąć wodę i przełożyć chleb do suchej miski.
Dodać mięso, cebulę, czosnek, jajko i natkę.
Doprawić gałką, pieprzem i solą.
Z mięsa formować małe pulpeciki,
obtaczać w mące i smażyć na oliwie aż się zrumienią.

Sos
Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić na nią pokruszony chleb i migdały.
Smażyć na małym ogniu aż migdały i chleb się zarumienią.
Dodać czosnek, wlać wino i gotować na dużym ogniu 2 minuty.
Doprawić pieprzem i solą.
Połączyć z wywarem z warzyw i utrzeć na gładką masę za pomocą blendera.

Sos przelać na patelnię, dodać pulpeciki i gotować około 25 minut.
Podawać na ciepło, jako przekąskę do wina lub jako danie główne.
Przed podaniem skropić sokiem z cytryny i posypać natką pietruszki.

4 komentarze:

  1. A ja nie czekam na śnieg :) Wręcz przeciwnie ;) Pulpeciki są bardzo oryginalne, szczególnie sosik. Chętnie bym posmakowała tych mięsnych kulek z migdałowym sosem. Domyślam się, że mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że z migdałami jadłam wiele rzeczy, ale nie pulpety! Łososia i pstrąga tak, pulpecikó nie próbowałam:) Przepis mi się podoba, kojarzy mi się z hiszpańskimi tapas... Twoje zdjęcia sprawiają że czuję słońce i pozytywne wibracje! Również nie czekam na śnieg, brrr!

    Pozdrawiam z , mam nadzieję jak najdłużej bezśnieżnego, Krakowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po zdjęciach widać, że jednak promyczek się pojawił :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Escapade Gourmande, dziękuję!
    Miło mi, że do mnie zajrzałaś.
    Życzę aby w Twoich stronach śnieg spadł jak najpóźniej:)

    Atrio, dziekuję bardzo! A pulpety spróbuj!
    Ja byłam zaskoczona smakiem kiedy jadłam je po raz pierwszy.
    Pozdrawiam i trzymam kciuki aby śnieg omijał Kraków:)

    Onionchoco, promyk się pojawił ale na bardzo, bardzo krótko niestety.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń