piątek, 5 sierpnia 2016

Zupy na cztery pory roku - lato...






Sierpień ma zapach mokrego kociego futra.
I mocnej kawy, która pomaga rozbudzić zaspane zmysły.
Bębni o parapet deszczem lub delikatnie uderza kroplami o szyby.
Przystraja łąki aromatyczną żółcią wrotycza i nawłoci.
Karmi słodyczą pierwszych śliwek i pomidorów.
Smakuje poziomkami, które przywołują dziecięce wspomnienia.
I różowym, aksamitnym gazpacho, które zmiksowałam na spotkanie 







Aksamitne Gazpacho
Inspiracją do tego przepisu było gazpacho przygotowane przez Martę i Davida
na podstawie przepisu z książki The Family Meal: Home Cooking with Ferran Adrià.


500 g bardzo dojrzałych, słodkich pomidorów
1 mała cebula ok 25 g
1 ogórek około 100 g
pół małej czerwonej papryki ok 40 g
1 kromka jasnego chleba na zakwasie
1/4 szklanki wody
2-3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżeczki aioli 
1/2-1 łyżeczka octu sherry
pieprz
sól

do podania
oliwa z oliwek
grzanki z chleba na zakwasie smażone na oliwie

Wszystkie warzywa pokroić na mniejsze kawałki i wrzucić do blendera.
Odciąć skórkę z chleba i dodać miąższ do warzyw.
Wlać wodę i dokładnie zmiksować.
Następnie przetrzeć przez sito.
Dodać oliwę i aioli, doprawić pieprzem, solą i octem.
Chłodzić przez co najmniej 2 godziny w lodówce.
Przed podaniem polać oliwą i posypać grzankami.










23 komentarze:

  1. Taka wersja bardzo mi odpowiada!
    Idealna zupa, letnie i proste smaki!
    Wspaniałości!
    Letnie spotkanie bardzo udane!
    Dwie wersje pomidorowej :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo jak tu się oprzeć soczystym, dojrzałym w słońcu pomidorom? ;))
      Miło było znów coś razem upichcić. :)
      Buziaki!

      Usuń
  2. Magda, wspaniała propozycja!
    Gazpacho to chyba jedyna zupa, którą jem na zimno. Pamiętam jej hiszpański smak...
    Na pewno zrobię według Twojego przepisu.
    A na zdjęciach pyszne czarne pomidory.
    Ogromną przyjemność sprawiłaś mi tym wpisem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      A ja chyba bardziej lubię chłodnik litewski.
      Zachwyciła mnie jednak ta wersja gazpacho z dodatkiem majonezu lub aioli, jak w moim przypadku.
      Dzięki niemu zupa nabiera aksamitnej konsystencji.
      Mam nadzieję, że będzie Ci smakować. :)
      Pomidorki rosną sobie w doniczce w ogródku. :)
      Cała przyjemność po mojej stronie!

      Usuń
  3. Pięknie pokazałaś swoje gazpacho:-) Ja robię takie do picia, jak zakosztowaliśmy w Barcelonie:-) A sierpień faktycznie mało letnio się zaczął. I też potrzebuję dużo kawy na obudzenie...;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marzenko. :)
      Ile kucharek, tyle gazpacho. Tak jak z naszą pomidorową. ;)
      Tak, zimne zupy nie do końca do tego sierpnia pasują, ale miejmy nadzieję, że to się zmieni. ;)

      Usuń
  4. Twoje gazpacho wygląda naprawdę rasowo!!:))) ostatnio mam totalną fazę na pomidory, jem je na śniadanie, obiad i kolację:) twój przepis zapisuję do wypróbowania:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Goha, ja to samo! Pomidory w ciągłym użyciu ;)

      Usuń
    2. :)))
      I bardzo dobrze! Trzeba się nimi nacieszyć, póki dobrze smakują. :)

      Usuń
  5. Jeju, mam tak mało czasu teraz - zajrzałam tylko na chwilę, bo cukinia i kurki zalegają w lodówce, czas już na nie!, i Twoje zdjęcia, Magdo, jak zwykle mnie oszołomiły. :)
    Nawet się nie wczytałam w tekst i przepis, na razie tylko fotki, bo muszę biec na kolejny odcinek. Nie, nie serialu, na kolejny odcinek życia. ;)

    Uściski! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, ja tak samo, choć nie z powodu kurek, których u mnie brak. Były przez chwilę, a teraz ani widu, ani słychu. A ja mam tak wielką na nie ochotę!
      Dziękuję za pochwały. :))
      Twoja pracowitość na pewno zostanie nagrodzona! :)
      Uściski!

      Usuń
  6. Ja jestem na bakier z chłodnymi i owocowymi zupami ,ale wygląda ta twoja zupa Madzia , co by nie było pięknie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że choć wizualnie gazpacho sprawia Ci przyjemność. :))

      Usuń
  7. poproszę o talerz z dokładką od razu bo wygląda bardzo apetycznie aż je się oczami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sezon pomidorowy w pełni, więc przewidziałam dużo dokładek. ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam gazpacho! To jedna z fajniejszych zup, jakie wymyślono. :)
    PS. Przecudne zdjęcia! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam wszystko co pomidorowe! nie ma jak pomidorowy czas :) wspaniałe zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą Wiewióro!
      Pomidory są przepyszne!
      Dziękuję. :)

      Usuń
  10. A mój sierpień jest słoneczny i ciepły....
    Pozwala cieszyć się słodkimi pomidorami i owocami dojrzałego lata.
    Deszczu na szczęście w nim mało.
    Gazpacho jest pochwałą słonecznego lata!

    OdpowiedzUsuń