Jesień tańczy wspaniałego walca na parkiecie.
Każdy skrawek ziemi dookoła złoci się i czerwieni.Liście szeleszczą pod stopami dokładnie tak jak lubię.
Słońce grzeje subtelnie, ale wciąż mocno na tyle,
aby z przyjemnością krzątać się po ogrodzie.
Letni chaos i pośpiech został gdzieś w tyle.
Nadchodzi czas powolności i spokoju.
Czas ulubionego szarego koca, wełnianych swetrów.
Długich wieczorów w ciepłym blasku świec.
Książek, których nie udało mi się przeczytać latem.
Czas wiecznie gorącego piekarnika,
rosołu pyrkoczącego na gazie
i rozgrzewających przypraw.
Czas odpoczynku,
zgodnie z rytmem natury,
w zgodzie z sezonowością.
Bulion warzywny z suszoną śliwką
Na podstawie przepisu z książki Plenty, Y. Ottolenghi
2 łyżki oliwy
3 marchewki
1 mały seler
1 duża cebula
7 ząbków czosnku
3 liście laurowe
10 ziaren czarnego pieprzu
kilka liści ogrodowego selera
kilka gałązek natki pietruszki
8 suszonych śliwek
5 gałązek tymianku
Warzywa, oprócz cebuli, umyć, obrać i pokroić na mniejsze kawałki.
Oliwę rozgrzać w dużym garnku, dodać wszystkie warzywa
oraz czosnek i smażyć kilka minut, aż warzywa nabiorą koloru.
Cebulę przekroić na pół, opalić na ogniu i dodać do garnka z warzywami.
Do garnka włożyć również resztę składników,
wlać tyle zimnej wody, aby przykryła składniki
i gotować na małym ogniu około 1,5 godziny.
Oberżynowe risotto z cytryną i bazylią
Na podstawie przepisu z książki Plenty, Y. Ottolenghi
2 bakłażany
oliwa
1 cebula
2 ząbki czosnku
200 g ryżu do risotto
120 ml białego wina
około 750 ml gorącego bulionu ze śliwką
skórka otarta z 1 cytryny
2 łyżki soku z cytryny
20 g masła
50 g Parmezanu
10 g listków bazylii
Jednego bakłażana nakłuć w kilku miejscach ostrym nożem
i włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 st. C z funkcją grilla.
Piec około 1 godziny, przewracając od czasu do czasu.
Gotowy bakłażan powinien mieć spaloną skórkę i miękkie wnętrze.
Wyciągnąć miąższ ze skórki i posiekać go dokładnie nożem.
Drugiego bakłażana pokroić w 1,5 cm kostkę.
Na patelni rozgrzać oliwę, dodać kostki bakłażana i smażyć, aż się przyrumieni.
Osączyć z nadmiaru tłuszczu i doprawić solą.
Na patelnię wlać łyżkę oliwy i dodać posiekaną cebulę.
Smażyć do momentu aż cebula się zeszkli,
następnie dodać posiekany czosnek i ryż.
Smażyć 2-3 minuty, mieszając dokładnie,
aby każde ziarenko pokryło się tłuszczem.
Dodać wino i poczekać aż zupełnie odparuje.
Dodać pierwszą chochlę gorącego bulionu i zamieszać.
Kiedy pierwsza porcja bulionu zostanie całkowicie wchłonięta przez ryż,
dodać kolejną i tak aż do wyczerpania bulionu.
Następnie zdjąć risotto z ognia, dodać połowę skórki i sok z cytryny,
bakłażany, masło i większą część parmezanu.
Dokładnie wymieszać i doprawić do smaku pieprzem i solą.
Przykryć i odstawić na 5 minut.
Przed podaniem posypać resztą parmezanu, skórki cytrynowej i bazylią.
Ciekawe co z nich przygotowała?
Koniecznie zajrzyjcie za jej Kuchenne drzwi.
letni chaos i pośpiech...Zastanawiają mnie te słowa, bo u mnie latem właśnie wszystko wraca do spokojnego rytmu, bo chcę cieszyć się latem jak najpełniej.
OdpowiedzUsuńBakłażan i suszona śliwka - połączenie intrygujące i muszę je sprawdzić organoleptycznie...
Risotto uwielbiam i z samą oberżyną bardzo lubię.
Jak dobrze, że miałyśmy takie bakłażanowe spotkanie w kuchni!
Dla mnie lato to najbardziej intensywna pora roku.
UsuńLetnie dni zawsze mijają mi z szaloną prędkością i wrażeniem, że za czymś gonię.
Kiedy nadchodzi jesień, świat nagle spowalnia i tak jest od lat.
Może dlatego tak bardzo lubię jesień. :)
Mnie od dawna intrygował ten duet i w końcu nadarzyła się okazja.
W samym risotto śliwki nie czuć, ale smak bulionu na jej dodatku naprawdę zyskuje.
Polecam!
Pyszne risotto!
OdpowiedzUsuńA ja ciągle gonię....
:)
UsuńJuż najwyższy czas, żeby zwolnić. :)
Kto ma odpoczynek to ma;-)
OdpowiedzUsuńMam ogromną słabość do bakłażana. Chętnie skosztuję w Twoim wydaniu:-)
Ha, ha! No tak, niektórzy mają małe słodziaki pod opieką. ;)
UsuńJa też bardzo lubię bakłażana, a ten przepis już dawno mnie kusił.:)
Wtyd się przyznać, ale nigdy jeszcze nie jadłam, ani nie robiłam risoo.Teraz na pewno zrobię. Dzięki za inspiracje.
OdpowiedzUsuńZosiu, to żaden wstyd, to powód do odkrycia nowego smaku. :)
UsuńCiekawa jestem, czy będzie Ci smakowało.
Cudowne risotto. Muszę wykorzystać ryż z szafki ;)
OdpowiedzUsuńMiędzy innymi dlatego tak lubię jesień. Za to spowolnienie, odpoczynek. I rosół, który nam właśnie pyrka na palniku :)
A ja muszę kupić, bo właśnie ten do risotto się skończył. ;)
UsuńJeżeli chodzi o jesień, to rozumiemy się doskonale! :)))
Do jakich dań można jeszcze użyć takiego pysznego bulionu?
OdpowiedzUsuńUlu, niewiele jeszcze z nim eksperymentowałam, ale wydaje mi się, że sprawdzi się w daniach, w których jest kwaśny smak. Robiłam z nim na przykład kapuśniak wegetariański i był pyszny. :)
UsuńOd samego patrzenia na zdjęcia zgłodniałam i to bardzo. Cudowne połączenie składników :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich ust, to wielki dla mnie komplement!
UsuńDziękuję. :)))