Mokre łapy zostawiają ślad na prześcieradle.
Wtulam nos w kocie futro.
Pachnie dymem i wiatrem.
Jakby zamieszkał w nim listopad.
Zwlekam z wyjściem spod kołdry.
Przez chwilę podglądam kocią toaletę.
Z sypialni wyciąga mnie aromat kawy.
Moszczę się pod kocem na kanapie.
Z nowego ulubionego kubka unosi się zapach kardamonu.
Celebruję niespiesznie poranne, weekendowe przyjemności.
Po śniadaniu zaszywam się w kuchni.
Kolekcjonuję i oswajam nowe smaki.
Piekę orkiszowy chleb dekoracyjny,
który niezbyt chętnie daje się formować.
Nie mam mu tego jednak za złe,
kiedy wypełnia dom uwodzicielskim aromatem.
A gdy wgryzam się w jego cudownie chrupiącą skórkę,
wspomnienie o niesfornym cieście na dobre odchodzi w niepamięć.
Orkiszowy chleb dekoracyjny
na podstawie przepisu Dany z Leśnego Zakątka
Zaczyn
2 łyżki zakwasu żytniego,
200 g mąki orkiszowej typ 2000,
350 g wody.
Wieczorem, dzień przed pieczeniem chleba wymieszać wszystkie składniki w misce,
przykryć i zostawić do fermentacji na 14 godzin w temperaturze pokojowej.
Ciasto właściwe
cały zaczyn,
650 g mąki orkiszowej typ 700,
185 g wody,
2 łyżeczki suchych drożdży,
18 g soli himalajskiej.
cały zaczyn,
650 g mąki orkiszowej typ 700,
185 g wody,
2 łyżeczki suchych drożdży,
18 g soli himalajskiej.
Składniki ciasta połączyć i wyrabiać 8 minut.
Ciasto przykryć i zostawić do fermentacji na 2,5 godziny.
W tym czasie 2 razy, w równych odstępach czasu, składać ciasto na blacie posypanym mąką.
Uformować 2 ( u mnie 3) owalne bochenki i udekorować je korzystając z tej instrukcji.
Ciasto przykryć i zostawić do fermentacji na 2,5 godziny.
W tym czasie 2 razy, w równych odstępach czasu, składać ciasto na blacie posypanym mąką.
Uformować 2 ( u mnie 3) owalne bochenki i udekorować je korzystając z tej instrukcji.
Bochenki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posypać mąką,
przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około 1,5 – 2 godzin.
Piec w naparowanym piekarniku 15 minut w 240 st. C
i kolejne 30 minut w temperaturze 200 st. C już bez pary.
Do pieczenia mobilizowała jak zwykle Amber,
a w Listopadowej Piekarni udział wzięli:
Amartkolor
Apetyt na Smaka
Gotuj zdrowo! Guten Appetit!
Grahamka, weka i kajzerka…
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek Dany
nie-ład mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Pieguskowa kuchnia
Smak mojego domu
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
Amartkolor
Apetyt na Smaka
Gotuj zdrowo! Guten Appetit!
Grahamka, weka i kajzerka…
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek Dany
nie-ład mAlutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Pieguskowa kuchnia
Smak mojego domu
Weekendy w domu i ogrodzie
W poszukiwaniu slowlife
Zacisze kuchenne
Chleb jak z francuskiej boulangerie!
OdpowiedzUsuńWspaniały i piękny.
Dziękuję za listopadowe spotkanie w Piekarni.
Kocie klimaty...U mnie psie, ale Yorki to takie psie koty.
Dziękuję!
UsuńNie wiem, czy Yorki byłyby zadowolone, słysząc to porównanie. ;)))
Ładnie jednak wyglada mimo poczatkowych trudności :)
OdpowiedzUsuńWeekendowe poranki są super :)
Do następnej publikacji, mam nadzieję, że już niedługo hihihi
Jakoś się udało. ;)
UsuńUściski!
Przepiękny kształt chlebka! Widać, że skórka jest niesamowicie chrupka :) Dzięki za wspólne wypiekanie
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńSkórka wyjątkowo pyszna. :)
Pięknie Ci się upiekł. I zdjęcia pachną chlebem😀
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)))
UsuńMisterna robota! Nie chciał się formować? nie widać :)
OdpowiedzUsuńBo nie widać pozostałych dwóch bochenków. ;D
UsuńNaprawdę dekoracyjny!!! Przepięknie nacięty i jaki pulchny:) Super!
OdpowiedzUsuńStarałam się z całych sił!
UsuńDziękuję. :)
Wow, jaki miąższ! Jak w pulchnej bagietce :)
OdpowiedzUsuńLubię takie niespieszne weekendy :)
Muszę przyznać, że miąższ udał się pysznie!
UsuńJa również, choć ostatnio na nadmiar takich zbytnio liczyć nie mogę. ;)
Pełne zawodowstwo godne mistrza piekarskiego - jak można tak ładnie uformować chleb. Gratulacje i do kolejnego spotkania.
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam. ;)
UsuńDziękuję!
o jaki cudny! ślicznie zapleciony:) dziękuję za wspólne wypiekanie:)
OdpowiedzUsuńDzięki Piegusku! :)
UsuńNo zazdrosny jestem! ;)
OdpowiedzUsuńPięknie uformowane!
pozdrawiam
M.
Tak, tak, połączenie sił, to bardzo dobry pomysł. ;)
UsuńPrzepiękny kształt, i wyrośnięty, i wspaniale się prezentuje. Piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu. :)
UsuńTen chlebek wygląda zjawiskowo. I kształt, i te dziurki w środku. Częstuję się wirtualnie :)
OdpowiedzUsuńSmacznego! :)
UsuńJej Magda ,ale ty jesteś zdolna , jak pięknie ten chleb się prezentuje
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana! :)))
Usuń