Coraz więcej wiosny wszędzie.
Wpada przez zamknięte okna autobusów.
Osiada na rzęsach przymrużonych powiek.
Rozbiera ze zbyt ciepłych płaszczy.
Wypełza z zakamarków ogrodu.
Pogania pąki na drzewach.
Nonszalancko wkrada się do mieszkania.
Obnaża niedoskonałości ścian i zakurzony rower.
Wywołuje uśmiech na twarzy i chęć porządkowania przestrzeni.
Chęć do pozbywania się tego co bezużyteczne.
Do zajrzenia w głąb i wykorzystania tego co zapomniane.
Pasztet z kiszonej kapusty
Na podstawie przepisu ze strony Am Mniam
1 szklanka kapusty kiszonej
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
pół 300 g słoika pomidorów suszonych w oliwie
2 cebule
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka mielonego kminku
1 jajko
miód, około 1 łyżki
pieprz
sól
słonecznik
Cebule pokroić w kostkę i zeszklić na oliwie, dodać kminek, szczyptę pieprzu i soli,
posiekaną kiszoną kapustę, suszone pomidory, koncentrat i kilka łyżek wody.
Dusić około 10 minut, zdjąć z ognia, lekko przestudzić i zblendować na niezbyt gładka masę.
Następnie wymieszać z kaszą jaglaną, doprawić miodem, pieprzem oraz solą i wymieszać z jajkiem.
Formę do pieczenia wysmarować tłuszczem i obsypać słonecznikiem.
Przełożyć do niej masę i piec przez 40-45 minut w 180 st. C.
Pasztet kroić, kiedy całkowicie ostygnie.
Zawsze na przednówku mam ogromny apetyt na kiszonki
i to właśnie one są bohaterem dzisiejszego
Pasztet z kiszonej kapusty brzmi intrygująco!
OdpowiedzUsuńI jeszcze nigdy go nie robiłam. Ciekawi mnie więc jak smakuje upieczona kiszona kapusta z kaszą jaglaną...Zapisuję do zrobienia!
I dziękuję Ci za zdrowo zakiszone spotkanie!
Mnie też zaintrygował i muszę przyznać, że bardzo mile zaskoczył.
UsuńJestem ciekawa, czy Tobie posmakuje.
Kiszonki górą!
Aaaaaaaaaaaaaaa to jeden z najlepszych pasztetów , ja dokładnie robię wg przepisu Magdy , u nas to musowy pasztet na Wielkanoc
OdpowiedzUsuńPasztet jest naprawdę pyszny i z pewnością w tym roku podam go na Wielkanoc. :)
UsuńDodałam jajko, bo po moich doświadczeniach z warzywnymi pasztetami wolałam nie ryzykować. ;)
Nie spotkałam się z takim pasztetem ;)
OdpowiedzUsuńTo również mój pierwszy raz z tym pasztetem i muszę przyznać, że było warto. :)
UsuńBrzmi bardzo kusząco i chętnie go przygotuję :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko, naprawdę polecam. :)
UsuńBardzoooo ciekawe połączenie w pasztecie, a ja jestem bardzooo pasztetowa :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, dlatego od razu wypróbowałam.:)
UsuńPasztet z kiszonej kapusty ? Magdo niesamowite ! Muszę go upiec :D Jestem bardzo ciekawa smaku. Pomysł dla mnie bardzo nowatorski. pozdrawiam serdecznie M
OdpowiedzUsuńMałgosiu, pasztet wart wypróbowania.
UsuńMnie smakuje bardzo.
Pozdrawiam. :)
Bardzo ciekawy pomysł. Nigdy nie robiłam takiego pasztetu
OdpowiedzUsuńWarto się skusić. :)
UsuńWspaniały pomysł,cos dla mnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się. :)
Usuń