Blady poranek wyłania się znad zamglonych pól.
Dzikie wino spija nieliczne jeszcze promienie słońca.
Sroka z zapałem wydziobuje coś z trawnika.
Kot leniwie ociera się o łydki, mrucząc terapeutycznie.
Dom otula zapach kawy i świeżo upieczonego chleba.
Napełniam kolejną filiżankę i wsuwam stopy pod miękki koc.
Szukam pomysłu na kolejne sezonowe spotkanie z Amber.
Sałatka z topinamburu, orzechów laskowych i koziego sera
na podstawie przepisu ze strony River Cottage
600 g topinamburu
75 g orzechów laskowych
3 łyżki oliwy do pieczenia
2 gałązki świeżego tymianku
12 liści laurowych
1 łyżeczka oleju z orzechów laskowych
sok z cytryny
kilka garści zimowych sałat, u mnie musztardowiec, opcjonalnie
75 g twardego koziego sera, u mnie ser kozi Łomnicki
świeżo mielony pieprz
2 gałązki świeżego tymianku
12 liści laurowych
1 łyżeczka oleju z orzechów laskowych
sok z cytryny
kilka garści zimowych sałat, u mnie musztardowiec, opcjonalnie
75 g twardego koziego sera, u mnie ser kozi Łomnicki
świeżo mielony pieprz
sól
Topinambur oskrobać nożem lub drucikiem do szorowania garnków.
Pokroić na mniejsze kawałki, wymieszać z oliwą oraz ziołami,
przełożyć na blachę do pieczenia i piec w temperaturze 190 st. C
przez około 35 minut, aż nabierze lekko złotej barwy.
Orzechy prażyć w piekarniku w 180 st. C przez około 5 minut.
Następnie zawinąć w czysty ręcznik kuchenny i energicznie pocierać,
do momentu aż większość skórki odpadnie.
Posiekać lub zostawić w całości.
Lekko ostudzony topinambur wymieszać z olejem z orzechów laskowych.
Doprawić pieprzem, solą i sokiem z cytryny.
Dodać orzechy i liście sałat, jeżeli je używamy, i delikatnie wymieszać.
Przełożyć na talerze i posypać wiórkami sera.
Pyszne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSałatka fantastycznie skomponowana, ale... gdyby nie orzechy, to wzięłabym ją w ciemno...
Dziękuję za topinamburowy pomysł i jesienne smaki.
Pysznie skończył w Twojej sałatce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nigdy nie słyszałam o topinamburze. Te wiersze są przepiękne.
OdpowiedzUsuń