czwartek, 26 stycznia 2023

Sezonowo od A do M i zupa z fasolki mung

 





Budzik.
Wciąż ciemno.
Jeszcze cicho.
Zanim stado na górze
rozpocznie codzienną aktywność.
Resztki snu pod powiekami.
Strzępy myśli w głowie.
Ciepły kot wtulony w poduszkę
tuż przy naszych głowach.
Wdzięczność
za spokój,
za bezpieczny dom,
za talerz gorącej zupy.









Zupa z fasoli mung

1 szklanka fasoli mung
5-6 szklanek bulionu warzywnego
1 cebula
1 marchew
oliwa
pieprz
sól
1 ząbek czosnku
1/4 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki mielonej kolendry
3 gałązki tymianku
płatki chili
sok z cytryny, opcjonalnie

Fasolę opłukać, zalać zimną wodą i odstawić na 8 godzin.

Cebulę pokroić w kostkę, marchew pokroić w kostkę lub plasterki.
Bulion podgrzać.
W dużym garnku rozgrzać oliwę i zeszklić na niej cebulę ze szczyptą pieprzu oraz soli.
Dodać posiekany czosnek, kurkumę, kolendrę, tymianek oraz marchew i smażyć pół minuty.
Do garnka wrzucić odcedzoną fasolkę mung i wlać gorący bulion.
Dodać szczyptę płatków chili i sporą szczyptę soli.
Gotować po przykryciem 30-40 minut, aż fasola zmięknie.
Sprawdzić smak i doprawić pieprzem i solą, jeżeli to konieczne.
Dolać więcej bulionu, jeżeli zupa jest zbyt gęsta.
Najlepsza jest kolejnego dnia, kiedy smaki się przegryzą.
Przed podaniem można skropić odrobiną soku z cytryny.








W styczniu Amber i ja zapraszamy na strączki.
Zajrzyjcie za Kuchenne Drzwi
po strączkowe inspiracje.









8 komentarzy:

  1. Lubię fasolę mung i takie zupy. Wspaniała, pełna dobrych smaków. Dziękuję za pyszne strączki .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre słowa i pyszne styczniowe spotkanie.

      Usuń
  2. Uwielbiam sezonowość w kuchni, ta zupa brzmi idealnie na jesienno-zimowe wieczory. Dzięki za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta zupa to prawdziwa bomba witamin! Fasolka mung jest taka zdrowa i pyszna. Szkoda, że wciąż jest u nas mało popularna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jadłam nigdy. Z chęcią bym spróbowała. Zupa prezentuje się smacznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Kto by pomyślał, że tak prosty składnik jak fasola może być tak smaczny. Super, że pokazuje Pani jak urozmaicać nasze codzienne jedzenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym spróbowała. Tych fasolek nie jadłam nigdy

    OdpowiedzUsuń
  7. Warto spróbować. Nie słyszałam nigdy o tej zupie

    OdpowiedzUsuń