środa, 27 sierpnia 2014

Weekend! Sierpniowa piekarnia! Pane Ibleo!





Sobotni poranek spędzony jak zwykle u Magdy,
wśród wiklinowych koszy i glinianych garnków
wypełnionych po brzegi owocami późnego lata.
Kilka godzin spędzonych na kocu przy Błoniach z zapachem kawy
i ludźmi, którym nie chciało się robić śniadania w domu.
Trochę prac ogródkowych dla rozruszania mięśni
i zagniatanie zupełnie nowego ciasta na chleb.
A wieczorem koncert na przystani,
wśród kołyszących się na wietrze masztów
i kolorowych świateł odbijających się w wodzie.
Niedzielne śniadanie z jajkiem na miękko
i słońcem wdzierającym się do kuchni.
Formowanie pane ibleo i niecierpliwość
związana z oczekiwaniem na pierwszy kęs.
Pochmurne popołudnie z gradem bijącym o szyby,
i zapachem chleba otulającym dom.





Pane Ibleo, tradycyjny chleb z pszenicy durum 
na podstawie przepisu ze strony 
Bread & Companatico
i tłumaczenia Renaty

200 g (100% hydracji) zakwasu żytniego, dokarmionego i bardzo aktywnego
1 kg mąki z pszenicy durum
2-3 łyżki mąki pszennej typ 850
500-550 g wody
3 łyżeczki soli morskiej

Mąkę przesiać, dodać do niej sól, zakwas i wyrabiać stopniowo dolewając wodę. 
Wyrabiać tak długo, aż ciasto będzie gładkie i miękkie. 
Jeśli ciasto jest niejednolite i suche, dodać więcej wody 
i tyle mąki pszennej, aby uzyskać gładkie, elastyczne ciasto.  
Na tym etapie ciasto powinno mieć jedwabistą konsystencję.
Rozciągnąć ciasto i złożyć na trzy. 
Obrócić o 90 stopni i ponownie złożyć na trzy.
Czynność tę powtórzyć 3 razy. 
Przykryć ciasto i pozwolić mu odpocząć 30 minut.
Po tym czasie ciasto ponownie rozciągać i składać 4 razy.
Przykryć i wstawić do lodówki na noc.
Rano wyjąć ciasto i zostawić w temperaturze pokojowej na 30-60 minut.
Wyłożyć ciasto na oprószoną mąką stolnicę i podzielić je na 3 lub 6 sztuk. 
Uformować grube wałeczki z zaokrąglonymi końcami 
i zrobić brzegiem dłoni jak najgłębsze podłużne wgłębienia.
Złożyć ciasto wzdłuż wgłębień, odwrócić złożeniem do dołu, 
przykryć i pozostawić do wyrośnięcia na około 1,5-2 godziny.
Nagrzać piekarnik do 250°C z płaskim naczyniem na spodzie.
Przygotować szklankę wrzątku.
Po wyrośnięciu delikatnie odwrócić chleby spodem do góry, 
naciąć tak jak na zdjęciu lub według własnego uznania. 
Dokładną instrukcję formowania chlebków znajdziecie TUTAJ.
Chleb wsunąć do piekarnika i wlać szklankę wrzątku do naczynia na dnie piekarnika. 
Piec z parą przez 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 200°
i piec przez kolejne 15-20 minut. 
Wystudzić na kratce.


42 komentarze:

  1. Sliczny chlebek ci wyszedl, jak zwykle. Do tego tak pieknie opisany weekend :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzorowałam się na najlepszych;)
      Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!:)

      Usuń
  2. No u Magdy chleb jak malowany , udał się na medal i jeszcze foty takie jak trza
    Mniam mniam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy na medal, ale podoba mi się bardzo:)
      Dzięki Alciu za wspólny czas!

      Usuń
  3. cudnie się upiekł i weekend też raczej udany :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narzekać nie mogę, ani na chleb, ani na weekendowe atrakcje:)
      Pozdrowienia!:)

      Usuń
  4. Jak jest słońce ,to i chleb się uda i cały weekend!
    Dziękuję za sierpniowe wypiekanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak pada deszcz lub grad, to miło gościć w domu chlebowy aromat:)
      Dziękuję i ja, bardzo!

      Usuń
  5. Wow ale zdjecia... A chlebki jak malowane...strasznie mi sie podobaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Majko, z tym ciastem bardzo fajnie się pracuje, polecam!:)

      Usuń
  6. wygląda przecudnie!!! ciekawe jak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Patrząc na Twoje zdjęcia chciałoby się oderwać kawałeczek chlebka i wymaczać w oliwie:-) Pięknie Ci się upiekło:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny chleb i przepiękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie, Ela

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. To samo pomyślałam, kiedy zobaczyłam go po raz pierwszy:)

      Usuń
  10. Piękny opis codzienności z zapachem chleba w tle, a może jednak na pierwszym planie... Bardzo ładny ten nietypowy bochen, ciekawi mnie z czym Ty go jadłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie że na pierwszym planie!
      Każdy weekend pod hasłem piekarni jest podporządkowany chlebowi:)
      Cóż, każdy ma jakiegoś... ;)
      Jadłam z oliwą, pomidorem, oliwkami i serem z zaprzyjaźnionego gospodarstwa:)
      Pychota!

      Usuń
  11. Żyjesz zgodnie z zen... Pięknie i smacznie. Zazdraszczam i podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że książka przeczytana;)
      Jeszcze żebym umiała cuda czynić...

      Usuń
  12. Zbieram okruszki z Twojego stołu i sycę się dodatkowo cudnymi fotografiami.
    Fajnie było pobyć z Tobą i Tu i Tam.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie:))
      Pozdrowienia!

      Usuń
  13. Magdo Konwaliowa-podoba mi się łączenie Twojego imienia i nicku.
    A więc zabieram kawałek chlebka i zmykam bo mi ktos zabierze jeszcze.
    Wyglądają przepysznie.
    Dziękuje za wspólny czas :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Dziękuję i z niecierpliwością czekam na kolejne wspólne pieczenie!

      Usuń
  14. wygląda pysznie!
    http://kulinarnyswiatrenaty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Chleb pożeram wzrokiem, u Ciebie zawsze pięknie i czytam to co piszesz z wielka przyjemnością, dziękuję za wspólny czas w piekarni ;) uściski Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  16. Chlebek piękny i zdjęcia bardzo apetyczne!! Aż mam ochotę sięgnąć po niego i szybko zjeść :D Dziękuję za kolejne spotkanie przy piekarniku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łucjo, spokojnie, nie ma co się spieszyć;))
      Dziękuję za spotkanie i pyszny wybór!:)

      Usuń
  17. Chleb perfekcyjny w każdym calu ;)
    Pozdrawiam, Dawid
    http://theseasonaltable.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten sierpniowy chleb jest doskonały! Musze go upiec :)

    OdpowiedzUsuń
  19. o łał! Ale piękny. Aż chce się pochrupać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Tofka gdzie była, jak się odbywała piekarnia, co?!;)

      Usuń
  20. Ale pięknie Ci wyrosły :)! Dziękuję za wspólny czas i pozdrawiam :)!

    OdpowiedzUsuń