Zwykle zaczynałam się nimi objadać we wrześniu,
ale w tym roku wszystko dzieje się szybciej,
więc i ja wcześniej zaczynam chrupać cukinie.
Tym bardziej, że wszyscy dookoła tak chętnie się nimi dzielą.
Zachęcona słowami Gennaro Contaldo, który twierdzi,
że cukinie pokrojone w cienkie plasterki, smakują wyśmienicie na surowo,
idę do spiżarni i wybieram z wiklinowego kosza kilka najmniejszych owoców.
W ogrodzie zrywam listki rukwi ziemnej, której ostrość bardzo polubiły ślimaki
i miętę, która wita mnie każdego popołudnia swym zniewalającym zapachem,
kiedy przedzieram się z rowerem przez zarośniętą ogrodową furtkę.
Do tego trochę oliwy i octu balsamicznego,
niby nic, tylko kilka składników, a jakie pyszne!
Sałatka z cukinii ze świeżą miętą
na podstawie przepisu z książki Dwaj Łakomi Włosi
60 ml oliwy z oliwek
2 łyżki octu balsamicznego
1/2 ząbka czosnku
garść listków świeżej mięty
garść listków świeżej mięty
2-3 małe, młode cukinie
duża garść rukwi ziemnej lub rukoli
sól
Miętę i czosnek bardzo drobno posiekać,
wymieszać z oliwą i octem balsamicznym, doprawić solą.
Cukinie pokroić na cieniutkie paski,
używając mandoliny lub nożyka do obierania warzyw.
Paski cukinii wymieszać z sosem i zostawić na co najmniej 10 minut.
Im dłużej cukinia będzie się marynowała, tym sałatka będzie smaczniejsza.
Przed podaniem wymieszać cukinię z rukwią lub rukolą.
Lubię, lubię, nawet bardzo! Muszę spróbować z sosikiem, bo najczęściej serwujemy tylko z solą, pieprzem i oliwą :) Miłego cukiniowego sezonu :)
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy raz cukinie na surowo jadłam.
UsuńTakie z oliwą, pieprzem i solą to owszem, ale lekko podsmażone zawsze.
Zapowiada się baaaardzo cukiniowy sezon;)
Ale się takiej najem w czwartek! ;)))
OdpowiedzUsuńA co jedziesz do Magdy?;-)
UsuńNo właśnie, przyjeżdżasz?:))
UsuńNo właśnie bez nas :(
UsuńMagda wyśle mi pocztą :P ;)
UsuńDo jutra nic nie jem dziewuszki :)
Jak to nic, a marchewa?!;)
UsuńŻe nic, a dlaczego?
UsuńMacie jakąś fajną dietkę? To ja też chcę :(
UsuńNiech się Alutka tłumaczy;)
UsuńNo marchewka tylko :)
UsuńNapiszę później na MAKu :)
pięknie zielona!
OdpowiedzUsuńNo i jak wygląda...:-)
OdpowiedzUsuńDługie marynowanie niestety trochę szkodzi jej urodzie,
Usuńale co tam, w końcu nie o wygląd tu chodzi;))
Jak zawsze prostota zachwyca bogactwem smaku. Muszę wypróbować, bo nigdy tak cukinii nie robiłam.
OdpowiedzUsuńDla mnie cukinia zawsze była jakaś taka mało atrakcyjna,
Usuńdodawałam do niej dużo przypraw, żeby nadać smak,
ale odkąd przeczytałam "W miasteczku długowieczności",
staram się przyrządzać cukinię najprościej jak tylko się da:)
To świetna sałatka!
OdpowiedzUsuńZnam wiele jej wersji.
Pozdrowienia.
Ja chyba zacznę z nią eksperymentować,
Usuńbo surowa cukinia naprawdę mi posmakowała:)
Pozdrawiam!
Sałatka bardzo fajna , nie przeczę ,ale zdjęcia, Magda normalnie prawdziwe arcydzieła , jej jakie one piękne są
OdpowiedzUsuńAluś, to tylko zasługa fotogenicznej cukinii;))
UsuńTak , tak ,a świstak siedzi zawija w sreberka....Zasługa twoja Magda nie cukinii :D
UsuńNiech będzie, że trochę też moja:))
UsuńMniam! Wygląda smacznie! Uwielbiam takie rarytasy:)
OdpowiedzUsuńCieszę się!:)
UsuńPrzepis zabieram. Wykorzystam na wieczór panieńsko- cioteński mojej Córci / już niedługo /;
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo jestem ciekawa Twojej zarośniętej ogrodowej furtki Magdo? Może jest gdzieś zdjęcie, tylko przeoczyłam?
Ciekawe, czy kobietkom posmakuje?:)
UsuńZdjęcia furtki nie ma i chyba już nie będzie,
bo Pomocnik Kuchenny wczoraj nieco przetrzebił ptasi rdest,
który już tak się tam panoszył, że furtki prawie widać nie było;)
Jak znów tak mocno zarośnie to zrobię zdjęcie na pewno:)
Fakt cukinii już zatrzęsienie. I przepis jednego z "Dwóch Łakomych Włochów" muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie!
UsuńCiekawa jestem, jak Twoje kubki smakowe zareagują na tę surowiznę;)
Pysznie i pięknie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń